Xiaomi rozpocznie produkcje samochodów elektrycznych? Marka inwestuje w motoryzacje

Xiaomi to firma „od wszystkiego”, a jej oferta jest naprawdę rozbudowana. A co powiedzielibyście na samochód elektryczny od Xiaomi? Najwidoczniej chińskiemu producentowi nie wystarcza już zagospodarowana spora część rynku hulajnóg i teraz chce podbić świat pojazdami. Czy niedługo rozpocznie się produkcja budżetowych elektryków Xiaomi? Istnieją spore szanse.

Samochód elektryczny od Xiaomi

Xiaomi to stosunkowo nowa firma, ponieważ powstała w 2010 roku, a już zdążyła zagarnąć sporą część rynku. Smartfony tego producenta są jednymi z najpopularniejszych na świecie, a nie ustępują im chociażby roboty sprzątające czy hulajnogi. Do tej pory te ostatnie były jedynym środkiem transportu w całej ofercie chińskiego producenta, jednak to już niedługo może się zmienić.

Samochód elektryczny Xiaomi

Według najnowszych przecieków powstały już plany dotyczące wprowadzenia na rynek samochodu elektrycznego. Całym przedsięwzięciem ma się zająć nie byle kto, bo założyciel i dyrektor generalny firmy, Lei Jun. Według doniesień z chińskich mediów decyzja ta nie była podjęta pochopnie i opiera się na latach testów i analiz. Jednak wszystkie ze źródeł zaznaczają, że projekt (o ile jest w ogóle prawdziwy) jest dopiero we wczesnej fazie tworzenia i naturalnie może ulec sporym modyfikacjom.

Xiaomi inwestuje w rynek motoryzacyjny

Nie jest tajemnicą fakt, że już pod koniec 2019 roku Xiaomi zainwestowało spore (bo ponad 400 milionów dolarów), pieniądze w chiński startup motoryzacyjny, Xpeng Motors. Jest on nazywany chińską Teslą, ponieważ założyciele wprost informują, że chcą skorzystać ze szlaku przetartego przez koncern Elona Muska, korzystać z jego patentów i sprawdzonych rozwiązań. Amerykański producent wytoczył także pozew przeciwko Guangzhi Cao, który pracował przy projektowaniu autopilota Tesli i dołączył do Xpeng Motors.

Nawet zaprezentowany prototyp linią stylistyczną znacznie nawiązywał do Tesli, podobnie było także z licznikami. Zresztą sami zobaczcie:

Pomimo sporych kontrowersji i burzliwości wokół nowego startup’u, Xiaomi nie wycofało się z finansowania tego projektu. Prawdopodobnie firma w przyszłości stanie się bardziej kreatywna i opatentuje własne rozwiązania, tak jak to miało miejsce w historii chińskiego giganta, o którym dziś dla Was piszę.

Samochód Xiaomi coraz bliżej

Do kolejnych informacji na temat chińskiego samochodu elektrycznego od producenta smartfonów dotarła Agencja Reutersa. Powołując się na anonimowe źródła, poinformowali, że pojazdy Xiaomi będą produkowane w fabryce Great Wall Motor w Baoding. Jest to duże przedsiębiorstwo motoryzacyjne, które sprzedaje swoje modele na rynkach Środkowego i Dalekiego Wschodu, a także Afryki Północnej. Co prawda obaj potencjalni partnerzy odmówili komentarza na ten temat, jednak po publikacji tego przecieku, akcje Xiaomi wzrosły o 6,3%, natomiast GWM Group o 10,4%.

Xiaomi zbuduje samochód elektryczny
Samochód elektryczny NIO ET 7

Źródło podawane przez serwis informuje, że chiński gigant nie przewiduje ogromnych marży, ponieważ celuje w rynek masowy. Oznacza to, że raczej nie przygotowuje się do konkurencji z Teslą lub chociażby koncepcyjnym Apple Carem, o którym już dla Was pisałem. Grupa docelowa będzie raczej skoncentrowana na osobach poruszających się Skodą Citigo, Nissanem Leaf lub Oplem Corsą-e. Oznacza to, że samochód elektryczny od Xiaomi może kosztować w granicy do 120 tysięcy złotych.

Pierwsze modele elektryka od Xiaomi miałyby zjechać z linii produkcyjnej już w 2023 roku. Nie wiadomo jak długo trwają już pracę nad prototypem, ale jeśli doczekalibyśmy się go już za około 2 lata, byłby to naprawdę dobry wynik, którego nie są w stanie pobić inne koncerny motoryzacyjne, produkujące samochody od podstaw.

Xiaomi samochód elektryczny

Jedno jest pewne, Xiaomi w swojej ofercie ma niemal wszystko, a coraz to nowsze urządzenia stawiają nie tylko na niską cenę, ale i wysoką jakość. Tak też może być z elektrycznym autem. Jeśli premiera odbędzie się, chociażby przed wspomnianym wcześniej Apple Carem lub polską Izerą, to chiński producent może na długo zakorzenić się na rynku budżetowych pojazdów. Przede wszystkim przez duży rozgłos.

Warto dodać, że jeśli model w ogóle powstanie, to w Polsce przyjdzie nam na niego długo poczekać. Pewne jest, że Xiaomi najpierw spróbuje swoich sił na bliższych rynkach, w tym rodzimym, który aktualnie króluje pod względem popularności elektryków. A dopiero później uderzy w Europę czy USA, z udoskonalonymi rozwiązaniami.

Źródło: reuters.com, globaltimes.cn, engadget.com

Przeczytaj także: