Smartfony ze składanym ekranem – czy kiedyś zdominują rynek?

W ostatnich latach można było zaobserwować różne trendy w budowie smartfonów. Producenci stopniowo zwiększali wielkość ekranu, jednocześnie nie zmieniając wymiarów telefonu. Zabieg ten umożliwiły chociażby aparaty przednie w formie notcha, łezki czy kropki. W 2020 roku głośno zrobiło się o smartfonach ze składanym ekranem, a to już przełożyło się na dwukrotne zwiększenie powierzchni roboczej telefonu.

Kilka słów o smartfonach ze składanym ekranem

Rynek smartfonów ze składanym ekranem dopiero raczkuje, a producenci ostrożnie podchodzą do wprowadzania tego typu telefonów do swojej oferty. Przypomina to trochę debiut smartfonów z dotykowym ekranem. Jakie są wady i zalety składaków?

Wysoka cena i wątpliwa wytrzymałość

Na tę chwilę zaporowa jest przede wszystkim cena – wyższa od najbardziej znanych flagowców. Nie jest przesadą stwierdzenie, że są to smartfony luksusowe. Sporo czasu jeszcze upłynie, nim cena przestanie być po prostu kosmiczna.

Największym znakiem zapytania jest wytrzymałość. W końcu technologia związana ze składanym ekranem jest stosunkowo nowa, a więc może mieć jeszcze sporo niedoskonałości. Gdyby policzyć, jak często sięgamy dziennie po telefon, może się wydawać, że po niedługim czasie, o ile telefon nie rozpadnie nam się w dłoniach, składany ekran przestanie działać.

Czy w praktyce rzeczywiście może być tak źle? Coś, co jest nowe oraz innowacyjne, zawsze budzi pewną wątpliwość. Po miesiącu użytkowania nie znalazłem nikogo, kto narzeka. A dłużej? Dużo zależy, jak będziemy się obchodzić ze smartfonem. W tym wypadku delikatności nigdy za wiele. Niewątpliwie wytrzymałość jest kluczowym elementem dla przyszłości składanych smartfonów.

Składany smartfon

Zwiększ lub zmniejsz swój telefon

Jaka jest zaleta smartfonów ze składanym ekranem? Przede wszystkim kompaktowość. Połączenie smartfona i tabletu w dzisiejszych czasach może okazać się strzałem w dziesiątkę. Otrzymujemy sprzęt, przez który możemy prowadzić rozmowy, przeglądać ulubione media społecznościowe czy oglądać filmy na ekranie wielkości tabletu, który jednocześnie po złożeniu bez problemu zmieści się do kieszeni.

Ale składane smartfony to nie tylko zwiększenie przestrzeni roboczej. Modele takie jak Motorola Razr czy Samsung Galaxy Z Flip to telefony, które zostały zaprojektowane w drugą stronę – aby zmniejszyć rozmiar telefonu. Dla kogo smartfon standardowych rozmiarów jest za duży, może go zmniejszyć w ciągu ułamku sekundy, składając go.

Motorola Razr 5G złożona

Czołowi producenci składanych smartfonów

Prekursorem składaków jest Motorola Razr, której premiera w 2019 odbiła się szerokim echem na rynku urządzeń mobilnych. Obecnie Samsung najśmielej wprowadza telefony ze składanym ekranem do sprzedaży. Świadczyć może o tym najnowszy Galaxy Z Fold 2 czy Galaxy Z Filp i nic nie wskazuje, że Koreańczycy na tym poprzestaną. Stawkę najbardziej znanych składaków uzupełniają: najdroższy do tej pory Huawei Mate XS, oraz najtańszy Royole FlexPai.

Czy pozostali producenci również planują wypuścić na rynek telefony ze składanym ekranem? Wiadomo, że pracują nad tym rozwiązaniem w Xiaomi i Oppo, ale na tę chwilę brakuje potwierdzonych informacji o specyfikacji, są natomiast pierwsze przecieki sugerujące wygląd.

Dużą ilość prototypów zaprezentowano podczas targów MWC 2019. Swoje propozycje składaków pokazało ZTE, Lenovo czy LG. Telefony te jednak nie trafiły do szerszej sprzedaży. Apple obecnie przygląda się rozwojowi sytuacji z boku i niewiele wiadomo o składanych iPhonach. Można być pewnym, że rok 2021 przyniesie większą ilość tego typu telefonów, a na rynek wkroczą również pozostałe, dobrze znane marki.

składany ekran samsung galaxy z flip

Składane smartfony w sprzedaży

Samsung Galaxy Z Fold 2

Premiera Galaxy Z Fold 2 była niedawno jedną z głośniejszych na rynku smartfonów. Podgrzewał ją fakt, że pierwszej wersji telefonu sporo brakowało do doskonałości, co stawiało duży znak zapytania nad przyszłością tego modelu. Widać, że Samsung poważnie podchodzi do serii Galaxy Z Fold, ponieważ najnowszy telefon tej serii da się lubić.

Wyposażony został w topowe podzespoły, na czele z procesorem Snapdragon 865+ oraz układem graficznym Adreno 650, a to czyni go wydajnościowym potworem. Nie odstają również aparaty, które robią bardzo dobrej jakości zdjęcia. No i to co najważniejsze: ekran. Zewnętrzny Super AMOLED o przekątnej 6,2 cala oraz wewnętrzny, rozkładany Dynamic AMOLED, który po rozłożeniu daje 7,6-calowy ekran.

Nie powala natomiast bateria, której pojemność 4500 mAh przy intensywnym użytkowaniu wymusi noszenie ze sobą ładowarki lub powerbanka. Problemem może być także waga, niemal dwukrotnie wyższa od standardowych smartfonów. Są to jednak kwestie, które można wybaczyć i do których można się przyzwyczaić. Jakby nie było, jest to telefon i tablet w jednym.

Sprawdźcie pełną recenzję Galaxy Folda 2


Samsung Galaxy Z Flip

Seria Flip przypomina cieszące się kiedyś popularnością telefony z klapką. To właśnie wyróżnia ją od wspomnianego wcześniej Folda – ma być o połowę mniejszy, a nie połowę większy. Złożony bez problemu zmieści się w dłoni, a malutki zewnętrzny wyświetlacz pozwoli sprawdzić godzinę, czy wyświetlić powiadomienia. Dopiero po rozłożeniu telefon wygląda jak współczesny smartfon, z dużym 6,7-calowym wyświetlaczem Dynamic AMOLED.

Nie zabrakło wydajnego procesora, ponieważ Samsung Galaxy Z Flip otrzymał Snapdragona 855+ i grafikę Adreno 640, a więc flagowe podzespoły. Pochwalić może się ponadto dobrym aparatem, szybkim ładowaniem czy skanerem twarzy. Przydatną funkcją jest wyświetlanie dwóch osobnych aplikacji na obu połówkach ekranu.

Czego brakuje? Wydajnej baterii, ponieważ zainstalowany akumulator 3300 mAh nie jest mistrzem pojemności. Z drugiej strony trudno też wymagać czegoś więcej od smartfona takich rozmiarów.


Huawei Mate XS

Smartfonem ze składanym ekranem pochwalić może się również Huawei. Mate XS został stworzony jako bezpośredni konkurent Galaxy Folda. Do dziś jest najdroższym smartfonem tego typu. Otrzymał ekran o przekątnej 6,6 cala z przodu oraz 6,38 cala z tyłu. Smartfon składa się ekranami na zewnątrz, odwrotnie niż w Foldzie. Nie obejdzie się więc bez etui. Po rozłożeniu otrzymujemy za to duży, 8-calowy ekran OLED, dzięki czemu model ten śmiało może konkurować z tabletami.

Jak na topowy smartfon przystało, nie zabrakło najbardziej wydajnych podzespołów, z procesorem Kirin 990 i grafiką Mali-G76 na czele. Huawei nie oszczędzał również na aparacie, ponieważ Mate XS otrzymał układ z trzema obiektywami, znany z innych smartfonów tego producenta. Zamontowano także moduł 5G oraz czytnik linii papilarnych.

Huawei Mate XS

Motorola Razr 5G

Można powiedzieć, że Motorola modelem Razr mocno przypomniała światu, że ciągle liczy się na rynku smartfonów. Wersja 5G jest następcą zaprezentowanego rok temu smartfona, oznaczonego jako Razr 2019. Złożony smartfon do dyspozycji oddaje mały, 2,7-calowy ekran, który bez problemu wyświetli do trzech powiadomień. Po rozłożeniu pracować możemy na dużym, 6,2-calowym ekranie POLED. Trzeba przyznać, że wygląd do złudzenia przypomina klasyczne, składane telefony, które 15 lat temu cieszyły się wielką popularnością.

Głównym zarzutem dla Motoroli Razr są średniopółkowe podzespoły. Na pokładzie znajdziemy Snapdragona 765 oraz grafikę Adreno 620, czym Razr ustępuje wymienionym wcześniej składakom, ale z drugiej strony daleko mu do małej wydajności. Razr otrzymał ponadto tylko jeden aparat główny, a to już pozostawia go w tyle jeśli chodzi o fotografię smartfonową. Motorolę Razr można za to bardzo szybko naładować, a telefon odblokować można skanerem twarzy.

Sprawdźcie recenzję Motoroli Razr 5G


Co myślicie o smartfonach ze składanym ekranem? Czy jest to kierunek, w którym zmierza rynek urządzeń mobilnych?