Nowy ekran, nowy rysik
Niby rozdzielczość ta sama, co w N7000, niby też matryca Super AMOLED, a jednak doszło do ciekawej metamorfozy. Otóż zmianie uległa przede wszystkim przekątna ekranu. W Galaxy Note II urosła z 5,3” do 5,5”. Ewoluowały przy okazji proporcje, osiągając wynik 16:9, co pociągnęło za sobą niewielką zmianę podziałki – 720 x 1280 px wraz z zagęszczeniem pikseli, które liczyło 267 ppi.
Dzięki matrycy Super AMOLED kolory były intensywne i nasycone. Czarowały widza cukierkowym obliczem, a widz z przyjemnością ulegał tej magii.
W obudowie nowej odsłony Galaxy Note gościł rysik S-Pen. Znany i ceniony z pierwszej generacji, choć tym razem usprawniony. Do obsługi zadań nie trzeba było w ogóle dotykać ekranu. Wystarczyło trzymać gadżet tuż ponad szklaną taflą, reszta działa się sama.
Co ciekawe, przeskok wielkościowy ekranu nie spowodował zwiększenia ciężaru. Galaxy Note II, choć większy, ważył tylko 5 gramów więcej niż Galaxy Note N7000.