Note znów jest wielki. I to dosłownie
Ekran Galaxy Note 8 urósł. Wzrosła nie tylko przekątna (dla porównania Galaxy Note 7 miał ekran 5,7”), zwiększyła się także powierzchnia panelu, wypełniając front smartfona w 83%. Na przodzie, u góry i u dołu urządzenia, pozostały jedynie niewielkie, symetryczne pasy.
Proporcje również uległy zmianie. Zamiast 16:9 (względnie 16:10) naszym oczom prezentował się panel 18,5:9. W efekcie wyświetlacz uległ wydłużeniu, więc po ułożeniu smartfona w poziomie zyskiwaliśmy dużo miejsca do jednoczesnej obsługi dwóch aplikacji. Zdaniem wielu osób, te proporcje odebrały urządzeniu mnóstwo uroku, ale czy należy upierać się przy pięknie, gdy chodzi o użyteczność?
Idea serii Galaxy Note zakłada wsparcie biznesu na płaszczyźnie pracy poza biurem. Tym samym każdy Galaxy Note miał oferować to, czego nie zapewni klasyczny smartfon, a więc przestronny ekran, olbrzymią moc obliczeniową do obsługi licznych aplikacji, do tego dużo pamięci, żywotną baterię oraz solidny aparat, będący wisienką na bogatym, specyfikacyjnym torcie.