Dziś oficjalna premiera Hogwarts Legacy. W tle rekordy, kontrowersje i spełnione nadzieje fanów Harry’ego Pottera

Oto jest dzień, na który fani uniwersum Harry’ego Pottera czekali od bardzo dawna. Po wielu fatalnych lub średnio udanych adaptacjach growych nareszcie na rynek trafił tytuł, który nie tyle spełnia oczekiwania, ile wręcz wykracza poza nie. Dziedzictwo Hogwartu – lub jak kto woli Hogwarts – Legacy ma dziś swoją oficjalną premierę, choć już od poniedziałku, kiedy zeszło embargo na recenzje, wiadomo było, że gra jest absolutnym hitem. Hitem, który generuje rekordy popularności, ale też sporo kontrowersji.

Premiera Dziedzictwa Hogwartu już dzisiaj

10 lutego 2023 to data, którą fani magii mają zakreśloną czerwonym flamastrem już od dawna. O Hogwarts Legacy było głośno już na długo przed premierą, ale dopiero wtedy, gdy w sieci pojawiły się pierwsze recenzje, gracze odetchnęli z ulgą, uświadamiając sobie, że to jest właśnie „ta gra”, na którą czekali.

Ja sam miałem możliwość ogrania tytułu jeszcze przed premierą i z czystym sumieniem mogę potwierdzić większość „ochów” i „achów”, jakie kierowane są w stronę Dziedzictwa Hogwartu i jego autorów. Gra ma ogrom atutów do zaoferowania. począwszy od samego Hogwartu, który został zaprojektowany z dbałością o najmniejsze detale, przez mechaniki gry, których jest tu mnóstwo i są bardzo różnorodne, kończąc na eksploracji, która daje frajdę, satysfakcję i motywuje do tego, aby spędzać w świecie przedstawionym gry jak najwięcej czasu.

Tak czy inaczej, wszystkie moje wrażenia z rozgrywki umieściłem w recenzji Hogwart’s Legacy na Geeksie.

art gry hogwarts legacy z logo

Opinie i recenzje dotyczące Hogwarts Legacy są przytłaczająco pozytywne

89 punkty na Metacriticu (stan na 10 lutego 2023) w wersji na Xbox Series X i S, 85 na PlayStation 5 i 84 na PC. Te liczby mówią same za siebie. Powiedzieć, że Hogwart’ Legacy zostało przyjęte pozytywnie, to nic nie powiedzieć, bo gra wkroczyła na salony z hukiem wyrywanej futryny.

Na Twitchu na przykład Dziedzictwo Hogwartu pobiło rekord oglądalności tytułu dla jednego gracza. Rekord, który notabene należał dotąd do Cyberpunka 2077.

Kontrowersje wokół Dziedzictwa Hogwartu (a raczej wokół J.K. Rowling) nie słabną

Świat przedstawiony w Hogwarts Legacy bazuje na tym, co wykreowała J.K. Rowling w swoim cyklu powieści o Harrym Potterze. Mimo iż od premiery ostatniej części – z „Insygniami Śmierci” w tytule – minęło już piętnaście lat, o brytyjskiej pisarce cały czas jest głośno. Obecnie jednak bardziej niż twórczością literacką Rowling zwraca na siebie uwagę publicystyką i wypowiedziami w social mediach dotyczącymi osób transseksualnych.

Wypowiedziami, które środowiska LGBT+ uznają za transfobiczne. Zresztą nie tylko one, bo z pisarką otwarcie nie zgadza się m.in. czołowi aktorzy z obsady filmów o Harrym Potterze (Daniel Radcliffe, Emma Watson i Rupert Grint), a także sam Warner Bros, a więc wytwórnia, która wyprodukowała filmowe adaptacje jej powieści.

Nie będę skupiał się tutaj na szczegółach domniemanych przewin J.K. Rowling, wspomnę tylko tyle, że na pisarkę spadła olbrzymia fala krytyki. Niektórzy otwarcie nawoływali do bojkotu książek brytyjskiej pisarki, na TikToku i na Twitterze kilka lat temu istniał nawet trend polegający na… paleniu powieści o Harrym Potterze przez osoby określające się mianem byłych fanów młodego czarodzieja oraz samej Rowling. Fanów, którzy nie potrafili przejść obojętnie wobec transfobicznych wypowiedzi autorki.

Teraz, w związku z huczną premierą Hogwarts Legacy, temat J.K. Rowling powrócił. Chociaż pisarka nie była bezpośrednio zaangażowana w prace nad grą, to jednak z racji bycia właścicielką praw autorskich do marki Harry’ego Pottera otrzymała (i pewnie cały czas otrzymuje) tantiemy w związku ze sprzedażą gry bazującej na jej własności intelektualnej.

Mimo iż sama gra jest do bólu „grzeczna” i poprawna politycznie w kwestiach związanych z fabułą oraz postaciami (wśród NPC-ów mamy nawet jedną postać transseksualną), sporo osób zaczęło otwarcie nawoływać do bojkotu Dziedzictwa Hogwartu.

Sebastian Croft, młody aktor, który brał udział w pracach nad grą, po krytyce, jaka na niego spadła, postanowił publicznie przeprosić za wspieranie projektu związanego z J.K. Rowling. Z kolei Veronica Ripley, transpłciowa influencerka, nie dość, że sama zadeklarowała bojkot gry na Twitchu, to jeszcze zaapelowała do innych twórców, aby wzięli z niej przykład.

Tuż przed premierą gry działania przeciwników J.K. Rowling nabrały na sile. Doszło nawet do sytuacji, kiedy osoby streamujące Hogwarts Legacy były atakowane przez osoby, które w mniej lub bardziej nachalny (a czasem wręcz agresywny) sposób domagały się zaprzestania transmisji w związku z takimi a nie innymi poglądami autorki książek o Harrym Potterze.

Jeśli wciąż jesteście przed zakupem gry…

…i celujecie w wersję na PC, koniecznie sprawdźcie wymagania sprzętowe Dziedzictwa Hogwartu lub propozycje komponentów przygotowane w oparciu o testy tytułu. Pamiętajcie również o tym, że 13 lutego o 18:00 nasi koledzy z x-komu organizują live’a z gry i w tym celu wybierają się aż do Bielska Białej, do kawiarni „Trzy Miotły”.

A  jak już gracie, to przeczytajcie również o tym, jak dobrać optymalne ustawienia graficzne, czyli jak zwiększyć fps w Hogwarts Legacy?