…i Bestia
A co w środku? Tutaj możemy spodziewać się wielu rozwiązań, którymi Apple zrobiło wrażenie w odświeżonych MacBookach Pro. Przede wszystkim Nowy iMac Pro otrzyma ekran Mini-LED odświeżany w 120 Hz. Jego rozdzielczość wyniesie przynajmniej dotychczasowe 5K. Umieszczenie takiego wyświetlacza w narzędziu pracy dla profesjonalistów to strzał w dziesiątkę. Graficy oraz filmowcy docenią jego odwzorowanie barw, kontrast i szczegółowość wyświetlanego obrazu.
Mówi się także, że nowy iMac otrzyma port HDMI, czytnik kart SD i porty USB-C. Podobnie jak w 24-calowym iMacu, gniazdo Ethernet znajdzie się w kostce zasilacza. Rzekomo ma pojawić się także Face ID, byle tylko nie skończyło się to bezcelowym wycięciem w ekranie jak w nowych MacBookach Pro. A co z wydajnością?
Bez zaskoczenia i tutaj znajdą się procesory zaprezentowane po raz pierwszy w nowych laptopach od Apple. M1 Pro oraz M1 Max to demony szybkości zoptymalizowane pod obciążającą pracę, zwłaszcza nad filmami i grafiką. Niewykluczone, że większe pole do popisu w kwestii chłodzenia w iMacu Pro pozwoli np. zwiększyć liczbę rdzeni procesora. Bazowa konfiguracja ma składać się z 16 GB RAM, dysku SSD 512 GB oraz procesora M1 Pro. Mocniejsze konfiguracje powinny wyglądać analogicznie do MacBooków Pro.
iMac Pro – kiedy premiera i ile zapłacimy?
Wbrew wcześniejszym doniesieniom, nowy iMac Pro nie zadebiutował prawdopodobnie podczas wiosennej konferencji Apple. Być może premiera została przesunięta na czerwiec. Jak sugeruje portal 9To5Mac, trudna sytuacja z dostępnością ekranów Mini LED prawdopodobnie uniemożliwi zapewnienie płynnej produkcji komputerów w założonym pierwotnie terminie. Pojawiają się także słuchy, że… iMac Pro 27 nigdy nie ujrzy światła dziennego, a jego miejsce zajął duet Mac Studio i 27-calowy monitor Studio Display. Przekonamy się w najbliższych miesiącach.
Zagadką pozostaje cena, ale z pewnością nie będzie to sprzęt tani. Podobno ceny mają się zaczynać od 2000 $, czyli ok. 11 tysięcy złotych po uwzględnieniu podatków. Czy to dużo? Za naszpikowane najnowszą technologią narzędzie do profesjonalnej pracy – nie, to nie jest ekstremalnie dużo. Oczywiście nie jest to też mało, ale zwróci się w postaci czasu zaoszczędzonego dzięki wydajnym podzespołom. Oby iMac Pro się ukazał – prawie 20 tysięcy złotych za podstawowy zestaw Mac Studio + Studio Display to dużo mniej atrakcyjna propozycja.