Wszystkie karty wyłożono na stół i nie ma już nic do ukrycia. 11 lipca 2023 roku podczas konferencji „Come to the bright side” poznaliśmy pełną specyfikację Nothing Phone (2). Sprawdź, co pod przezroczystą obudową kryje smartfon. Czy rok od premiery bardzo udanego poprzednika pozwolił Carlowi Pei i spółce stworzyć jeszcze lepsze dzieło?
Procesor: Qualcomm Snapdragon 8+ gen 1
Pamięć: 8 GB RAM LPDDR5 / 128 GB na dane | 12/256 GB | 12/512 GB
Ekran: 6,7 cala | OLED LTPO | Full HD+ | 2414 × 1080 px | odświeżanie adaptacyjne w zakresie 1-120 Hz | 1000 nitów jasność szczytowa na zewnątrz |1600 nitów jasność szczytowa HDR
System: Android 13 z nakładką Nothing OS 2.0
Aparat główny: 50 Mpix z OIS (Sony IMX890, ƒ/1.88)
Aparat szerokokątny: 50 Mpix z autofokusem (Samsung JN1, ƒ/2.2 i pole widzenia 114°) | zdjęcia makro
Aparat przedni: 32 Mpix (Sony IMX615, ƒ/2.45)
Bateria: 4700 mAh z szybkim ładowaniem 45W, ładowaniem indukcyjnym 15 W i ładowaniem zwrotnym 5W
Łączność: 5G, NFC, Wi-Fi 6 (ax), Bluetooth 5.3
Inne: USB typu C, głośniki stereo, Dual SIM, IP54, czytnik linii papilarnych w ekranie
Wymiary: 162,1 × 76,4 × 8,6 mm, 201,2 g
Poznaj też poprzednika, Nothing Phone (1):
Pod względem podzespołów Nothing Phone (2), największą zmianą jest procesor. To teraz Snapdragon 8+ gen 1, czyli flagowy układ od Qualcomm z 2022 roku. Zastosowanie ubiegłorocznego procesora pozwoliło utrzymać atrakcyjną cenę urządzenia. Jego wydajność to na szczęście wciąż ścisła czołówka mobilnych układów.
Ogólna wydajność ma wzrosnąć nawet o 80% względem Phone (1), który pracował na średniopółkowym Snapdragonie 778G+. Ponadto ex-flagowy układ to lepsze zarządzanie baterią oraz znacznie większe możliwości fotograficzne.
Podobnie jak Phone (1), Nothing Phone (2) dostępny jest w następujących konfiguracjach:
Duet aparatów na pleckach (główny 50 Mpix + szerokokątny 50 Mpix) wyposażono m.in. w algorytm Motion Capture 2.0, który wykorzystuje technologię sztucznej inteligencji do dokładnego wykrywania poruszających się obiektów w czasie rzeczywistym. Do tego 2-krotny zoom cyfrowy Super-Res, który wykorzystuje pełną rozdzielczość matrycy, aby utrwalić najdrobniejsze szczegóły każdej sceny.
Co ważne, główny obiektyw otrzymał flagowy sensor Sony IMX890 z optyczną stabilizacją obrazu. Aparat szerokokątny widzi w zakresie aż 114 stopni i ma autofokus, dzięki czemu robi także zdjęcia makro. Oczko do selfie ma natomiast 32 Mpix z przysłoną ƒ/2.45.
Procesor Snapdragon 8+ gen 1 ma 18-bitowy procesor sygnału obrazu, który potrafi zarejestrować nawet 4000 razy więcej danych z aparatu, niż Phone (1). Pozwala to na zastosowanie zaawansowanego HDR, który przechwytuje 8 klatek z różnymi poziomami ekspozycji w domenie RAW. Następnie łączy je w ostateczny obraz, a także współpracuje z trybem nocnym, aby zredukować szumy. A przy trybie nocnym będąc – działa on we wszystkich aparatach Nothing Phone (2)
Wyświetlacz Nothing Phone (2) urósł i ma teraz 6,7 cala w rozdzielczości Full HD+. Nie odbiło się to znacznie na rozmiarze urządzenia, gdyż zauważalnie zwężono symetryczne ramki otaczające panel. To OLED LTPO odświeżany adaptacyjnie w zakresie od 1 do 120 Hz. Jego jasność szczytowa dobija do 1000 nitów w świetle dziennym i 1600 nitów w treściach HDR. Aparat do selfie przesunięto na środek górnej krawędzi, aby zachować symetrię całego urządzenia.
Urósł nie tylko ekran, ale też bateria Nothing Phone (2). Ma 4700 mAh i dzięki zastosowaniu ex-flagowego układu oraz bardziej energooszczędnych komponentów zapewni dłuższe działanie na jednym ładowaniu. Ogniwo uzupełnimy z mocą max. 45 W (przewodowo) lub 15 W (indukcyjnie).
Wygląd Nothing Phone (2) z pozoru niewiele różni się od poprzednika i wpisuje się w transparentną stylistykę wszystkich urządzeń producenta. To celowy zabieg – Carl Pei stwierdził, że design nie zmienia się co generację, aby smartfony były od razu rozpoznawalne. Diabeł tkwi jednak w szczegółach.
Interfejs Glyph, czyli interaktywne paski LED na pleckach urządzenia, został przeprojektowany. Składa się teraz z aż 33 indywidualnie adresowalnych stref, które reagują niezależnie od siebie. Dzięki temu komunikują dużo więcej szczegółowych informacji, niż poprzednik, np. odliczanie minutnika lub różne sekwencje świetlne i dźwiękowe do każdego kontaktu i typu powiadomienia.
Ponadto ujednolicono kolorystykę tylnych elementów, stosując dwa odcienie kolorów zamiast wielu w poprzedniku. Ta spójność zapewnia bardziej wyrafinowane doświadczenie wizualne. Ponadto czarna wersja kolorystyczna jest teraz szara, aby podkreślić Glyph.
Co najważniejsze, szklane plecki są teraz delikatnie zagięte na krawędziach i łagodnie przechodzą w aluminiową ramę. Takie rozwiązanie nie tylko ładnie wygląda, ale znacznie poprawia komfort trzymania w dłoni, zwłaszcza niedużej. Boki i szklany front wciąż są płaskie jak w poprzedniku. Co ważne, ulepszono standard odporności – to teraz IP54.
Przedsprzedaż Nothing Phone (2) w x-komie już wystartowała. Zamawiając smartfon do 20 lipca 2023 roku dostaniesz słuchawki Nothing ear (stick) gratis. Dowiesz się o nich więcej z naszej recenzji (a ja dodam tylko, że są naprawdę niezłe).
Regularna sprzedaż rozpocznie się natomiast 21 lipca. Ceny Nothing Phone (2) zaczynają się od 2999 zł za wariant 8/128. W opakowaniu znajdziemy kabel USB-C, folię ochronną na ekranie oraz instrukcję obsługi.
Producent deklaruje 3 lata aktualizacji Androida oraz 4 lata poprawek bezpieczeństwa, udostępnianych co 2 miesiące. W połączeniu z wydajnym procesorem i dobrymi podzespołami Nothing Phone (2) może być smartfonem naprawdę długowiecznym. Już niedługo przekonamy się, czy wszystkie innowacje uczynią go przebojem na miarę poprzednika.