Myśleliście, że na Nintendo Switch jest tylko parę pozycji od Nintendo, które pewnie nigdy nie znajdą się u nich na promocji i w końcu trzeba będzie się wykosztować? Nic bardziej mylnego! Ta znakomita konsolka ma w swojej ofercie jeszcze darmowe gry, w które możecie grać do woli i w dowolnym miejscu na świecie. Dlatego stworzyłem dla Was tę listę.
Miejcie tylko na uwadze, że wybór poszczególnych tytułów jest w pełni subiektywny i wychodzi od gracza, a także użytkownika wymienionej konsoli (która swoją drogą jest chyba jedną z moich najbardziej ulubionych). Kolejność gier nie powinna mieć znaczenia poza alfabetycznym, dlatego najzwyczajniej w świecie wybierzcie to, co odpowiada Wam najbardziej. Ja postaram się powiedzieć o tych produkcjach to, co najważniejsze. Gotowi?
I byłbym zapomniał. Do gier darmowych na Nintendo Switch nie jest wymagany aktywny abonament Nintendo Switch Online.
Nie będę ukrywać, że to mój absolutny faworyt, przy którym spędzam -naście godzin w tygodniu. Apex Legends jest grą stworzoną przez studio Respawn Entertainment i wydaną przez EA. Respawn jest jeszcze twórcą gier z serii Titanfall i poniekąd można byłoby powiedzieć, że Apex jest ich duchowym spadkobiercą. Z tą różnicą, że wypada nieco wolniej, ale w porównaniu do pozostałych gier battle royale nadal jest dużo bardziej żywiołowy.
Chociaż gra wylądowała na innych platformach (Nintendo Switch otrzymało swoją wersję najpóźniej, bo 9 marca tego roku), to niestety twórcy nie przewidują między nimi przenoszenia zapisów postępu. To oznacza, że na Switchu, jak i na pozostałych urządzeniach, zaczynacie od zera. Nie wyklucza to jednak rozgrywki międzyplatformowej.
Apex Legends jest grą online i battle royale. Dołączamy w niej do trzyosobowej drużyny, w której każdy z graczy wybiera bohatera o określonej klasie i umiejętnościach. Następnie wyskakujemy ze statku powietrznego, aby wylądować w dowolnym miejscu na mapie, zebrać losowo rozmieszczony ekwipunek i drogą krwi, potu i łez stać się głównym zwycięzcą spośród sześćdziesięciu graczy. To zadanie do najłatwiejszych oczywiście nie należy.
W ostatnim czasie do gry wprowadzono aktualizację, która dodaje tryb Areny. Ten z kolei pozwala na klasyczne spory w postaci trzech graczy na trzech. Tutaj szczególnie sprawdzicie swoje umiejętności, jako że nie zostaniecie napadnięci przez osoby trzecie, które akurat przechodziły obok Waszej strzelaniny z kimś innym w trybie battle royale.
Jeżeli szukacie darmowej alternatywy dla Super Smash Bros. Ultimate – to jak znalazł. W grę Brawlhalla w wersji alfa można było już zagrać w kwietniu 2014 roku, a na Nintendo Switch pojawiła się cztery lata później. Gdziekolwiek jeszcze jej nie znajdziecie, to zbiera tam bardzo pozytywne opinie od graczy. A na dodatek pozwala na grę z przyjaciółmi, którzy mogą znajdować się na innych platformach, w tym nawet na urządzeniach z systemem iOS lub Android.
Brawlhalla to platformowa bijatyka dla maksymalnie 8 graczy online lub lokalnie. Wśród trybów gry wymienia się: rankingowe rozgrywki 1v1 i 2v2, grę dla 4 i 8 graczy czy specjalne tryby, w których gra się m.in. piłką. Przy częstych aktualizacjach od twórców i takiej gamie rozwiązań nie powinniście się zbytnio nudzić.
Oprócz tego gracz ma szansę wybrać jedną z ponad 50 legend, które można dokupywać za walutę zdobytą w grze – twórcy robią wszystko, aby uniknąć tutaj oskarżeń o przewagę u osób z grubszymi portfelami. Każda z legend ma też własne umiejętności i statystyki, więc każdy z Was odnajdzie swojego wybrańca do Valhalli Brawlhalli.
Jesteście fanami serii Fallout i marzyliście kiedyś o założeniu własnej krypty? Fallout Shelter powinien to marzenie spełnić. W moim przypadku tak właśnie było. Bethesda wydała grę po raz pierwszy w 2015 roku i od tamtej pory doczekała się bardzo wielu aktualizacji, które znacząco rozbudowały rozgrywkę. Dzięki temu nasza krypta nie tylko jest schronieniem dla jej mieszkańców, ale również stała się bazą wypadową.
W sklepie Nintendo Switch jest jeszcze inna gra z drugiego popularnego uniwersum Bethesdy – The Elder Scrolls: Blades, która niestety nie cieszy się taką popularnością, jak Fallout Shelter, które miało nawet trafić do Tesli.
Jest to gra symulacyjna, w której zaopiekujecie się podziemnym kompleksem jako nadzorca. Jako gracz otrzymujecie możliwość rozbudowy własnej krypty w uniwersum Fallouta i od tej pory Waszym głównym zadaniem jest jak najlepiej o nią zadbać. W tym celu należy mieć na uwadze zasoby, takie jak jedzenie, woda i stimpaki (przedmioty leczące), i do ich produkcji wykorzystać odpowiednich mieszkańców, których efektywność oparta jest o doskonale znany fanom serii system SPECJAŁ.
W międzyczasie kryptę będą odwiedzać najróżniejsze stwory z Pustkowia, przed którymi będzie trzeba się obronić. W tym pomoże m.in. uzbrojenie, a żeby takie posiąść, wcześniej na te pola niedoli, skąd przychodzą poczwary, trzeba będzie wysłać kogoś z krypty. Tak po prostu, lub wykonując interesujące zadania fabularne.
Gra legenda, której zarówno wydawcą, jak i producentem jest Epic Games, i której nie zabrakło na konsoli Nintendo Switch. Naprawdę trzeba byłoby się nieprzeciętnie natrudzić, aby nie wiedzieć, co to jest za tytuł. Odkąd pojawił się w 2017 jest nie tylko grą samą w sobie, ale – co otwarcie jej przyznaję – solidnym elementem popkultury, w tym nierzadko jej komentarzem. Samemu niezliczone ilości razy próbowałem się do niej przekonać i wpadałem od czasu do czasu na koncerty (m.in. Travisa Scotta – niebywałe osiągnięcie!) czy inne, ciekawsze aktualizacje. Niestety bezskutecznie, ale nie odmówię jej zasłużonej popularności.
Fortnite jest przede wszystkim znane z trybu battle royale i to on cieszy się największym uznaniem. Istnieje jeszcze gra o tym samym tytule, ale z dopiskiem Save The World, w którym budujemy schronienie, aby uchronić się przed przypominającymi zombie potworami.
Jak w każdej grze battle royale, wyskakujemy z pojazdu na dowolny fragment mapy, by zebrać broń i pozostałe przedmioty potrzebne nam do walki. Wcześniej możemy zdecydować się na grę samodzielnie lub w zespole od dwóch do czterech graczy. Choć jak wszędzie musimy wywalczyć sobie pierwsze miejsce spośród kilkudziesięciu przeciwników, tutaj wyjątkową rzeczą jest możliwość budowania. Z tego też powodu walka finałowych drużyn to interesujące widowisko, w którym gracze budują pod sobą wysokie wieże, chcąc dostać się do siebie i wyrwać zwycięstwo z paszczy porażki.
Jak wspomniałem jeszcze w powyższych akapitach, Fortnite jest także bazą dla naprawdę interesujących eventów jak koncerty, premiery klipów czy utworów prawdziwych artystów. W lutym tego roku wyświetlano filmy krótkometrażowe z całego świata i które były wcześniej nominowane do Nagród Akademii Filmowej. Głupio jeszcze nie dodać, że do gry trafiają nawet gwiazdy pierwszego formatu, weźmy choćby brazylijskiego piłkarza Neymara. Prócz tego mówi się o nadciągającej współpracy z Arianą Grande i Lady Gagą.
W grze oprócz trybu Battle Royale znajdziecie jeszcze tzw. Wyspy kreatywne, na których możecie zagrać w coś innego, stworzonego przez pozostałych graczy.
Nintendo miewa czasem nietypowe pomysły, czego przykładem byłaby stworzona przez The Pokémon Company aplikacja Pokémon Smile. Jej celem było zachęcić najmłodszych do szorowania ząbków – bo o zdrowie należy dbać. Z kolei na przykładzie Jump Rope Challenge zachęca się już wszystkich do aktywności fizycznej. Oczywiście oryginalnie rozchodziło się głównie o home office deweloperów, którzy nie mieli szansy ćwiczyć przez pandemię COVID-19 tak dużo, jak wcześniej.
Gra w końcu trafiła do sklepu Nintendo Switch w roku 2020 i już w pierwszych dniach od premiery, gracze radośnie podskoczyli ponad dwieście miliony razy. Po trzech miesiącach zaś – aż 2,5 miliarda razy.
Zasady gry są bardzo proste. Chwytamy w dłonie kontrolery Joy-Con od Nintendo Switch, ustawiamy się wygodnie i symulujemy skakanie na skakance. Gdyby doskwierała nam samotność, możemy podzielić się jednym z kontrolerów i zaprosić do skakania jeszcze jedną osobę.
Jump Rope Challenge podlicza naszą aktywność, a my sami możemy ustalić ile podskoków dziennie powinniśmy wykonywać. Życzę wytrwałości!
Kojarzycie grę Overwatch od Blizzarda? No, to Paladins jest czymś podobnym, z tym że w Internecie wiecznie mówi się o tym, jakoby produkcja Hi-Rez Studios była kopią – co nie jest do końca prawdą i niejednokrotnie usiłowali wytłumaczyć to sami twórcy. Tak czy owak, po obu można spodziewać się podobnej rozgrywki, czyli równie szalenie wciągającej.
Paladins pojawiło się na Nintendo Switch w 2018 roku. Innymi grami tego samego studia i które też znajdziecie w sklepie są Realm Royale oraz SMITE, kolejno battle royale i MOBA z trzeciej osoby.
Paladins jest strzelanką w klimatach fantasy. Wcielamy się w niej w czempiona o unikalnych umiejętnościach i dołączamy do drużyny złożonej z kilku graczy, aby stawić czoła przeciwnikom. W grze dostępnych jest kilka trybów. Jeden z nich zakłada przepchanie ładunku do kolejnego punktu, a drużyna przeciwna ma za zadanie ten transport powstrzymać. Drugi może być przejmowaniem takich punktów na zasadzie kontroli albo po prostu drużynowym deathmatchem. W grze ponadto znajdują się gry rankingowe.
Każdy z czempionów poza tym, że ma różne umiejętności, może zostać przez nas ulepszony talią kart. Nie zabraknie też dostosowywania wygląd czempiona, gdyż podczas rozgrywki przyjdzie nam odblokowywać setki najróżniejszych skórek postaci, a nowe są dodawane jeszcze wraz z aktualizacjami.
W tym przypadku mamy do czynienia z propozycją idealną dla fanów Pokémonów. Pokémon Cafe Mix pojawiło się jednocześnie na Nintendo Switch oraz urządzeniach mobilnych, zachwycając niemal wszystkich – w końcu kto nie lubi uroczych stworków z tego uniwersum. Sama rozgrywka natomiast sprowadza się do bardzo prostego, acz uzależniającego formatu, w którym do gry wystarczy palec. W sam raz na nudne popołudnie.
Stajesz się właścicielem kawiarni, w której wraz z pomocą Pokémona Eevee obsługujesz inne głodne i spragnione Pokémony. W związku z tym musisz przygotowywać różne dania i napoje, w czym pomoże ci nieskomplikowana (a przynajmniej w swoich założeniach) mini-gierka. Twoim zadaniem w niej będzie łączyć palcem różne ikonki, osiągając możliwie jak najwięcej punktów i tym samym tworząc wyjątkowo udane dania.
Z czasem, z niektórymi Pokémonami zawiążesz przyjaźnie i rozbudujesz swój biznes, zapraszając coraz więcej ulubieńców i oferując im coraz bardziej wyszukane przysmaki.
Samochodowa piłka nożna na Nintendo Switch – to tak w dużym skrócie. Gra studia Psyonix, którą z początku należało zakupić, ale w roku 2020 przeszła na model free-to-play i dlatego też ląduje na liście. Produkcja łączy w sobie elementy wspomnianej już piłki nożnej, ale i demolition derby.
Rocket League regularnie otrzymuje nowe aktualizacje, a wcześniej nawet dodatki, które znacząco rozbudowały rozgrywkę. Dla przykładu, jeżeli ktoś nie lubi piłki nożnej, to być może ucieszy go tryb, w którym gramy w… koszykówkę.
Piłka jest jedna, a bramki są dwie, drużyny, a owszem i złożone od 1 do 4 graczy też.
A celem każdego z graczy Rocket League jest umieścić piłkę w bramce przeciwnika. Do tego celu posłużymy się pojazdem o napędzie rakietowym. Każdy z tych samochodzików ma jeszcze dopalacz, który pomoże nam oderwać się od podłoża i lepiej uderzyć w piłkę. Możemy też zderzyć się z kimś innym, aby wykluczyć go na chwilę z rozgrywki.
Trybów tutaj oczywiście nie brakuje, tak samo nie musicie się martwić o brak rywalizacji – skoro w czymś można być lepszym, a gra wymaga naszej pełnej uwagi i niecodziennej sprawności, to możemy wziąć udział w grach rankingowych. Poza tym nadal możemy też pograć z samymi znajomymi – i to nawet na podzielonym ekranie.
To teraz coś dla fanów światów Sci-Fi i gier akcji. Warframe to specyficzna, ale bardzo udana gra online, w której niektórzy potrafili zalogować tysiące godzin bez krzty nudy – teraz jest szansa powtórzyć ten wyczyn w pociągu z użyciem konsoli Nintendo Switch. Trzeba wiedzieć tylko skąd bierze się taka liczba, a mianowicie grę cechuje tzw. Grind, czyli stopniowe przechodzenie gry do odblokowania tylko kolejnych etapów i stałe zbieranie surowców, żeby móc nieskończenie ulepszać swoją postać.
Gracz wciela się w Tenno, wojownika, który może posługiwać się zarówno bronią białą, jak i palną. Gra oddaje nam do dyspozycji kosmos wypełniony najróżniejszymi zadaniami, ale zwykle celem jest przedarcie się przez gąszcz przeciwników. Do tego celu możemy wybrać jedną z wielu postaci (kolejne odblokujemy wraz z postępami), a każdą z nich wyposażyć i ulepszyć. I ten proces na dobrą sprawę nie ma końca, bo w Warframe zawsze znajdziemy coś jeszcze do zrobienia.
W takim razie, jeżeli odpowiada Wam bycie „kosmicznym ninja” z trzeciej osoby, gdzie nie brakuje latających cyferek od liczb obrażeń i gdzie co chwila coś podniesiecie, a później wykorzystacie do ulepszeń i wskoczycie do kolejnej misji, żeby robić to samo, no i w kółko – to jest to gra z całą pewnością dla Was. A skoro przyciągnęła tyle osób, to musi być w niej coś wyjątkowego.
Wystarczy, że wejdziecie na swoją konsolę Nintendo Switch, odpalicie sklep i przejrzycie tytuły, które nie mają żadnej ceny. Bardzo możliwe, że zainteresuje Was coś jeszcze.
Całkiem pokaźną kolekcją darmowych gier są gry z biblioteki NES-a i SNES-a. W tym wypadku warunkiem jest posiadanie aktywnego abonamentu Nintendo Switch Online, więc nie są tak do końca darmowe i nie poświęciłem im na liście miejsca. Wśród nich znajdują się takie tytuły, jak Super Mario Bros., Donkey Kong czy Castlevania, więc warto o tym pamiętać, kiedy zdecydujecie się na abonament. Biblioteki te znajdziecie właśnie pośród gier darmowych.
jak je otworzyć
Wejdź na konsoli w Nintendo eShop i wyszukaj wybraną przez Ciebie darmową grę. Po pobraniu nowa gra powinna znaleźć się na ekranie domowym konsoli — jeśli jej tam nie będzie, przewiń ekran w prawo i wejdź we wszystkie aplikacje.
tylko nie mogę się zalogować, podaję email a hasło to jakieś inne?
Aby korzystać z Nintendo eShop, musisz założyć konto Nintendo Account, sam profil gracza na konsoli nie wystarczy. Użyj danych konta Nintendo Account do zalogowania do eShop.
dzjęki. jestem laikiem
Ten sklep zasługuje na 5 gwiazdek
czy zawsze trzeba wpisywać hasło do otwarcia eShopu?
Nie trzeba. 🙂
Aby nie wpisywać hasła do otwarcia eShopu za każdym razem, wystarczy, że wejdziesz w eShop, wybierzesz ikonkę swojego profilu w prawym górnym rogu, wejdziesz w ustawienia i tam pośród nich odnajdziesz opcję, aby pozostać zalogowanym.