Microsoft Start – serwis z wiadomościami w nowej formie

Microsoft opracował nowe narzędzie, będące agregatem newsów – Microsoft Start. Jego główne założenie to dopasowywanie wiadomości do preferencji czytelnika, tak byśmy otrzymywali tylko interesujące nas treści. Microsoft Start ma być bezpośrednim konkurentem dla Google News, Apple News oraz aplikacji Feedly czy Flipboard. Co ciekawe, nie zastąpi usługi MSN, która ma działać niezależnie.

Microsoft Start – nowy serwis z newsami

Microsoft Start to nowy, spersonalizowany kanał wiadomości. Dostępny jest na stronie internetowej, pod adresem microsoftstart.com, jako aplikacja mobilna na Android oraz iOS, w funkcjach Wiadomości i zainteresowania w Windows 10, a także jako widget w Windows 11. Nowy usługa zawiera najważniejsze wiadomości ze świata – od polityki czy finansów, przez sport i rozrywkę, a na pogodzie kończąc. Microsoft Start korzysta z SI, technologii uczenia maszynowego, a także moderatorów, by odpowiednio dobierać treści do zainteresowań czytelnika.

Wydawałoby się, że Microsoft Start będzie następcą witryny MSN.com. Jak się jednak okazuje, obydwie usługi będą działały razem i starsza nie zniknie na rzecz nowej. Przynajmniej taki plan Microsoft ma na początek. Trudno powiedzieć, czy w kolejnych miesiącach gigant z Redmond zmieni podejście.

W sklepach App Store czy Google Play, Microsoft Start zastąpi dostępną dotychczas apkę Microsoft News.

microsoft start

Jak działa Microsoft Start?

Najważniejszą funkcją jest możliwość personalizacji – wystarczy wybrać tematy, które nas interesują, by tylko one wyświetlały się na stronie głównej. Ponadto Microsoft Start pozwala na ukrycie wydawców, których wiadomości czytać nie chcemy, zapisanie ulubionych artykułów czy sprawdzenie historii przeglądania z ostatnich 48 godzin. Jeśli jakiś tekst przypadnie nam do gustu, możemy poprosić o więcej w podobnej tematyce, i odwrotnie – odrzucić niechciane, by lepiej dostosować wyświetlające się wiadomości. Nie zabrakło również emoji, które umożliwiają reagowanie na wiadomości w podobny sposób, co na Facebooku.

Nowa usługa pozwoli też sprawdzić natężenie ruchu. Korzystając z mapy, dowiemy się jakie drogi lepiej omijać, a także, gdzie dojazd zajmie nieco dłużej niż zwykle.

Serwis nie jest całkowicie wolny od reklam, ale nie przeszkadzają w czytaniu wiadomości. Przynajmniej na razie trudno nazwać je uciążliwymi. W artykułach reklama wyświetla się z prawej strony, a na liście z wiadomościami co jakiś czas zastępuje kafelki z newsami.

Źródło: Microsoft