Jak wygląda i działa smart breloczek od Huawei?
Huawei Tag jest cienki i bardzo lekki – waży zaledwie 6 g i ma 5,6 mm grubości. Samo urządzenie wygląda jak kostka do gitary, jednak włożone w dedykowany pokrowiec, zaczyna przypominać bardzo gustowny breloczek.
Dzięki niewielkiej i niewymagającej konstrukcji, możemy umieścić go niemal wszędzie i ułatwić sobie w ten sposób korzystanie z jego atutów. Jakich? Huawei Tag genialnie sprawdzi się np. do namierzania kluczy (na które, o zgrozo, nie da się zadzwonić) oraz np. jako element wyposażenia obroży dla zwierząt domowych, szczególnie podczas swobodnych spacerów bez smyczy.
Działanie Huawei Tag jest bardzo podobne do funkcjonujących już na rynku rozwiązań. Co jednak istotne, urządzenie chińskiego producenta można sparować tylko z urządzeniem Harmony OS 2.0. Urządzenie jest odporne na kurz i wodę zgodnie z normą IP67, a bateria ma wytrzymać na jednym ładowaniu nawet przez.. rok!
W przeciwieństwie do konkurencyjnych rozwiązań, w Huawei Tag zabrakło modułu GPS. Złośliwi twierdzą zatem, że w tym przypadku urządzenie może nie być tak precyzyjne, jak jego pierwowzory. Huawei uspokaja jednak zainteresowanych i zaznacza, że gadżet otrzymał w zamian za to głośnik, który emituje dźwięk o maksymalnej głośności 92 decybeli. W ten sposób sprytnie pomaga namierzyć jego dokładną lokalizację.
Praca Huawei Tag opiera się także na technologii Bluetooth oraz chipie NFC, który pojawił się tutaj, aby w razie potrzeby udostępniać poszczególne informacje o właścicielu, dla dokładniejszej weryfikacji lokalizacji sprzętu.
Mimo powyższego, Huawei zadbał także o bezpieczeństwo użytkowników swojego urządzenia. Oznacza to, że informacje o lokalizacji Huawei Tag są szyfrowane i raportowane, a jego działanie opiera się na dwukierunkowej anonimowości. Co więcej, według zapewnień producenta, nieznane urządzenia są natychmiastowo namierzane. Podobnie jest, gdy ktoś zaczyna śledzić nasz sprzęt – wówczas Huawei Tag błyskawicznie powiadomi użytkownika o tym fakcie odpowiednim alertem.
„Huawei Tag zabrakło modułu GPS” – chyba chodziło o UWB