Galaxy Unpacked, czyli Galaxy S20 oraz Galaxy Z Flip

Samsung odkrył już wszystkie karty z tegorocznego rozdania flagowców. Zobaczyliśmy konstrukcję budzącą najwięcej emocji, czyli składany smartfon Galaxy Z Flip. Jednak najjaśniejszymi gwiazdami były modele z serii Galaxy S20, które nie mają już przed nami żadnych tajemnic. Panie i Panowie, oto Galaxy S20 | S20+ | S20 Ultra.

Samsung Galaxy Z Flip. Smartfon składany poziomo

Był Samsung Galaxy Fold. Był i pomimo pionierskiej konstrukcji nie podbił szturmem rynku. Na konferencji pokazano jednak coś nowszego, świeższego, w mojej opinii – lepszego! Smartfon Samsung Galaxy Z Flip, składany tym razem w pionie, jak niegdysiejsze telefony z klapką.

ekran samsung galaxy z flip
Źródło: Samsung

Konstrukcja naprawdę warta uwagi. Przede wszystkim ze względu na parametry. Topowe podzespoły: procesor Snapdragon 855+/8 GB pamięci RAM/256 GB rozszerzalnej pamięci flash; do tego wyświetlacz z elastycznego szkła z matrycą Super AMOLED (rozdzielczość Full HD+); podwójny aparat 12 Mpix oraz kamera selfie 10 Mpix. Solidna bateria 3300 mAh korzysta z ładowania indukcyjnego, oferując bezprzewodowe ładowanie zwrotne.

Podoba mi się przy tym design Galaxy Z Flip, jak i fakt zabudowania zawiasów. Mam nadzieję przetestować ten smartfon, gdy tylko pojawi się w polskiej dystrybucji. Ale na to trzeba będzie jeszcze trochę poczekać. Do tego czasu warto zapoznać się z artykułem Klaudii o Galaxy Z Flip.

Co nowego w serii Galaxy S20?

Zmieniła się przede wszystkim numeracja serii. Dotychczas mieliśmy do czynienia ze zmianą o jeden w każdej kolejnej generacji, jednak tym razem Samsung przeskoczył aż o 10 oczek. Skąd taka odmiana? Popatrzcie w kalendarze. Widnieje tam rok 2020, więc niejako dla uczczenia tego faktu, tegoroczne flagowce z serii S otrzymały numer 20.

Samsung Galaxy S20
Źródło: Samsung

Ponownie 3 modele w portfolio

W ubiegłym roku Samsung zaprezentował 3 smartfony: Galaxy S10e | S10 | S10+. Niby wszystko jasne, ale tak ujęta klasyfikacja sprawiła, że Galaxy S10e nie był traktowany jak pełnoprawny flagowiec, lecz jak przemianowana wersja lite. Tak oczywiście nie było, ale konsumenci widzieli to inaczej.

Dlatego w tym roku premierę mają modele Galaxy S20 | S20+ | S20 Ultra. Omówię je w odwrotnej kolejności, bo najwięcej do pokazania ma ta ostatnia wersja o znamiennym przydomku Ultra. Tym smartfonem Samsung nie tylko rozgościł się wygodnie na półce lidera, ale i podniósł konkurencji poprzeczkę.

Galaxy S20 Ultra i jego Space Zoom

Zacznę od kwestii absolutnie niepowtarzalnej – od zoomu 100x. Cokolwiek innego chciałbym napisać o Galaxy S20 Ultra, blednie przy możliwościach tylnego aparatu. 100-krotne powiększenie otrzymało z resztą kryptonim Space Zoom, co samo w sobie jest niebywale wymowne. W moim odczuciu dotychczasowym liderem był Huawei z 50-krotnym zoomem i opcja fotografowania księżyca, ale Samsung właśnie przeskoczył ponad tym, prezentując praktycznie bezstratny zoom 100x.

I to jest arcyciekawe. Powiększenie 100x nazwane Space Zoom! Łapki mnie świerzbią, żeby sprawdzić, jak wygląda przestrzeń kosmiczna widziana teleskopowym teleobiektywem Galaxy S20 Ultra. Oprócz niego w aparacie mieści się fotograficzny kwartet w składzie:

  • 108 Mpix,
  • 48 Mpix,
  • 12 Mpix,
  • VGA ToF.

Poprzestanę na tej krótkiej prezentacji. Po szczegółową specyfikację aparatów Galaxy S20 | S20+ | S20 Ultra odsyłam do artykułu o aparatach Galaxy S20.

Aparaty Samsung Galaxy S20 Ultra

Specyfikacja tego smartfona to absolutna żyleta.

  • procesor Exynos 990,
  • 12 GB pamięci RAM,
  • 128 GB pamięci wewnętrznej (z opcją rozbudowy kartą microSD nawet do 1 TB),
  • baterię 5000 mAh z szybkim ładowaniem 45 W i ładowaniem indukcyjnym (+ bezprzewodowe ładowanie zwrotne innych urządzeń)
  • modem 5G,
  • wyświetlacz Infinity-O.

Jego parametry to:

  • przekątna 6,9”,
  • rozdzielczość WQHD+,
  • matryca Dynamic AMOLED,
  • proporcje 21:9
  • oraz najlepsze – częstotliwość odświeżania obrazu 120 Hz!

Tak wysokie odświeżanie przyda się przede wszystkim w grach i w gamingu załącza się domyślnie. Istnieje jednak możliwość ręcznego uruchomienia, co wyjdzie na dobre filmowym seansom. Zwłaszcza gdy lubujecie się w dynamicznych produkcjach, jak seria Szybcy i wściekli. Z wyświetlaczem zintegrowany jest ultradźwiękowy czytnik linii papilarnych.

W ekranie podoba mi się zwrot ku wycentrowaniu kamery selfie. Ulokowanie jej pośrodku wyświetlacza pozytywnie wpłynęło na odbiór treści wyświetlanych na ekranie. Zredukowany do niezbędnego minimum otwór prezentuje się ładnie i estetycznie. Na pewno zgrabniej, niż w Galaxy S10.

Galaxy S20+ i jego poczwórny aparat

Jeśli porównać suche parametry, Galaxy S20+ niewiele się różni od swego większego brata. Otrzymał wyświetlacz Infinity-O 6,7”, również WQHD+ 20:9, również z matrycą Dynamic AMOLED i również z odświeżaniem 120 Hz. Skaner linii papilarnych został zintegrowany z ekranem.

Samsung Galaxy S20+ napędzany jest jednostką Exynos 990 wspartą przez 8 GB pamięci RAM. Pamięć wewnętrzna liczy 128 GB, oczywiście daje się rozbudować kartą micro SD (do 1 TB). Pojemność baterii wynosi 4500 mAh, ogniwa korzystają z superszybkiego ładowania przewodowego 25 W. Istnieje możliwość ładowania bezprzewodowego oraz ładowania zwrotnego.

Jak dotąd różnice są kosmetyczne, dlatego przyjrzyjmy się aparatom. Poczwórny moduł składa się z obiektywów:

  • 12 Mpix,
  • 12 Mpix,
  • 64 Mpix,
  • VGA ToF.

Nie ma już opcji Space Zoom, za to wciąż możecie filmować w jakości 8K.

Aparat Samsung Galaxy S20+

Galaxy S20. Last but not least

Podstawowym flagowcem premierowej serii jest Samsung Galaxy S20. W porównaniu z powyższymi modelami prezentuje się najskromniej, ale nie można powiedzieć, by czegokolwiek mu brakowało. Na pokładzie potrójny aparat:

  • 12 Mpix
  • 12 Mpix
  • 64 Mpix

On także filmuje w jakości 8K i robi zdjęcia Single Take. Moc dostarcza 8-rdzeniowy Exynos 990, energię bateria 4000 mAh z ładowaniem superszybkim (25 W) oraz bezprzewodowym (15 W). Na froncie omówiony już wyświetlacz Infinity-O z matrycą Dynamic AMOLED i wszystkimi dobrodziejstwami serii Galaxy S20.

Aparat Samsung Galaxy S20

Prywatnie jestem fanem marki Huawei. Jednak po premierze nowych Samsungów Galaxy S20 mogę powiedzieć jedno – są to dopracowane, wysokiej klasy urządzenia ze świetnymi aparatami, na potężnych podzespołach.

Smartfony Samsung Galaxy S20 | S20+ | S20 Ultra