Fifa 20 Ultimate Team: jak zacząć? Jak handlować, by zarabiać na kartach?

Początki w trybie Fifa Ultimate Team bywają frustrujące. Najlepsze karty zawodników dostępne na rynku kosztują krocie, a nas nie stać nawet na odnawianie kontraktów tych, których mamy. Na domiar złego przeciwnicy w Division Rivals i Squad Battles dysponują tak silnymi składami, że nawet górując nad nimi skillem, nie jesteśmy w stanie nawiązać równorzędnej walki na boisku. Na szczęście są pewne metody, aby wypełnić klubową kasę setkami tysięcy, a nawet milionami fifa coins. Oto mini poradnik, dzięki któremu dowiecie się, jak zacząć zarabiać w Fifa 20.

FIFA 20 FUT: jak zarabiać? Metody handlu w Ultimate Team

Mechanika Fifa 20 a kwestia handlu w Ultimate Team

Już przed premierą Electronic Arts zapowiadało, że w Fifa 20 posiadanie mocnych kart będzie mieć większy wpływ na rozgrywkę niż kiedykolwiek wcześniej. Jedna z przyczyn wynikała z planów EA dotyczących mocniejszego zaakcentowania różnic między zawodnikami o niższej i wyższej ocenie ogólnej. Łatwo się domyślić biznesowych powodów podjęcia takich zmian w mechanice gry.

Większy próg wejścia do Fifa 20 wymuszający stałe inwestowanie w skład to idealny grunt pod otwieranie paczek. A te, jak wiadomo, kupić można za wirtualną walutę Fifa Coins lub za Fifa Points… które nabywamy za rzeczywistą gotówkę. Jak wielkie znaczenie mają dla Electronic Arts mikrotransakcje w Ultimate Team świadczy najlepiej raport finansowy spółki za zeszły rok podatkowy.

Tak czy inaczej, parafrazując jedną ze słynnych Zakazanych Piosenek, w Fifa 20 „kto handluje, ten żyje”.  Okej, ale jak handlować, żeby zarobić?

Zobacz także: FIFA 21: jak handlować, żeby zarabiać w FUT?

Fifa 20 okładka ps4

Jacy zawodnicy są „overpowered” w Fifa 20?

Z mojej dotychczasowej gry w nową odsłonę Fify wynika, że na pierwszy plan powrócili piłkarze z wysoko ocenionym przyspieszeniem. Mając na skrzydle takiego Kyliana Mbappe z pace’em wynoszącym 96 punktów, nie musimy nawet kłopotać się wykonywaniem skomplikowanych trików, żeby mijać kolejnych rywali jak tyczki.

Już w recenzji Fifa 20, którą pisałem po ledwie kilkunastu godzinach spędzonych z grą, wskazywałem na to, że za ogólnym zwolnieniem tempa rozgrywki nie poszło dopracowanie odpowiedniego balansu; Gracze, którzy w „dziewiętnastce” byli szybcy, teraz są jeszcze szybsi, natomiast wolni stali się jeszcze wolniejsi niż dotychczas.

Bez dynamicznych skrzydłowych zatem ani rusz. Mając za przeciwnika takiego Zabaletę, który mimo stosunkowo wysokiego overallu ma słabo ocenione przyspieszenie, zawodnik z pace’em powyżej 85 jest w stanie bez większego wysiłku odsadzić go na kilkadziesiąt metrów, często torując sobie prostą drogę do wejścia w pole karne i oddania strzału lub odegrania piłki do lepiej ustawionego partnera.

Wśród zawodników oddelegowanych do zadań defensywnych duże znaczenie mają siła i warunki fizyczne. Pomocnicy z nisko ocenionymi podaniami nie będą już posyłać killerów, do jakich przyzwyczaili nas w poprzednich odsłonach. Sztuczki? W wielu przypadkach wciąż bardzo skuteczne, choć ich ogólna efektywność została znacząco zredukowana, zwłaszcza gdy celujemy w wykonywanie efektownych sekwencji trików. Niemniej konstruując akcje, dobrze mieć co najmniej trzech lub czterech piłkarzy z czterema gwiazdkami sztuczek. W Fifa 20 dobrze zadbać tez o to, aby między słupki naszej bramki oddelegować wartościowego golkipera. Ci bowiem po zmianach w silniku gry potrafią czynić cuda, niejednokrotnie doprowadzając naszych rywali do płaczu.

Nie ma zaangażowania, nie ma Fifa Coins

Niestety FUT ma to do siebie, że wymaga od graczy olbrzymiego zaangażowania praktycznie każdego dnia, bo liczba pojawiających się eventów w grze jest doprawdy imponująca. Każda dłuższa absencja wyhamowuje nasze postępy na rynku, a nawet cofa nas, bo inni gracze nie śpią (w tym przypadku stwierdzenie „nie śpią” nie ma ani trochę znamion hiperboli). W zasadzie tylko jedna z metod przedstawionych w tym poradniku nie wymaga regularnego logowania się do Ultimate Team, czy to z poziomu gry, czy z poziomu aplikacji (mowa o inwestycji w tzw. InFormy). Pozostałe wymagają regularności i zaangażowania – im więcej czasu na handel poświęcimy, tym lepsze będą efekty.

Przejdźmy jednak do sedna – na czym polegają poszczególne metody zarabiania w FUT?

Otwieranie brązowych paczek za 400 fifa coins. Idealny sposób, aby dobrze zacząć handel w Fifa 20

Metoda jest bardzo prosta i w zasadzie niemożliwe jest, aby przyniosła nam jakiekolwiek straty. Wielkiego zysku co prawda nie ma się co spodziewać, ale przy odrobinie cierpliwości i regularności można zbudować kapitał, który pozwoli na wykonywanie odważniejszych ruchów na rynku transferowym.
Fifa 20 FUT brązowa paczka

Handlowanie brązowymi kartami jest opłacalne

Cała filozofia polega na otwieraniu najtańszych brązowych paczek o wartości 400 Fifa Coins. Znajdziecie w nich co najmniej trzy karty z brązowymi zawodnikami. Wystawiając każdą z nich za minimalną cenę wywoławczą (150 fc), mamy przed sobą perspektywę zarobienia co najmniej 450 fc. Kwota ta, oczywiście, zostanie zmniejszona o 5% podatek, jaki EA zabiera od każdej transakcji.

Rozczarowani tak nikłym zyskiem? Niepotrzebnie. Wskazałem absolutne minimum, jakie można w ten sposób zarobić, handlując wyłącznie kartami zawodników (a w paczce są przecież też karty pracowników lub jednorazowe). W rzeczywistości brązowi zawodnicy są bardziej pożądani, niż wskazywałby na to ich overall (max. 64, od 65 zaczynają się srebrne karty) i przydatność w meczach. Dlaczego tak jest? Odpowiedź jest prosta: Wyzwania Budowania Składu.

Wprowadzenie trybu Squad Building Challenge kilka odsłon wstecz zmieniło znacząco rynek kart w FUT. Przede wszystkim uczyniło przydatnymi karty na pierwszy rzut oka nieprzydatne, dotychczas bez większego żalu „quicksellowane” przez graczy. Pozwoliło również nieco zbalansować rynek i częściowo wyeliminować przesyt zawodników, wszak wszystkie karty wymieniane w SBC na nagrody są bezpowrotnie z gry usuwane. Inna rzecz – nowe strategie handlu, polegające na przewidywaniu eventów SBC wypuszczanych przez EA i odpowiednie przygotowywanie się do nich. Ale o tym potem.

Wróćmy do brązowych paczek. Zanim wystawicie wylosowaną kartę na licytację, zróbcie szybkie rozeznanie rynkowe, wybierając opcję „porównaj cenę”. Może się bowiem okazać, że posiadana przez Was karta jest warta znacznie więcej niż się wydaje, na przykład dlatego, że aktualnie trwa SBC, do którego idealnie się wpisuje albo funkcjonuje na rynku transferowym w niewielkiej liczbie.

FIFA 20 brązowa paczka
Oto karta, którą trafiłem w paczce otworzonej na potrzeby tego poradnika. Ostateczna cena sprzedaży wyniosła 2500 fc.

Bywają brązowi zawodnicy warci w danym momencie nawet po kilka tysięcy coinsów, choć to akurat rzadkość. Ale już sprzedawanie kart tego koloru po 500, 600 fc zdarza się stosunkowo często. Między innymi dlatego ta metoda jest tak efektywna dla nowych graczy FUT – stracić nie stracicie na pewno, a w sprzyjających okolicznościach zawartość jednej brązowej paczki możecie sprzedać ze sporym zyskiem.

Minusy

Plusy

Metoda srebrnych kart, czyli taniej kupię, drożej sprzedam

Na skupowaniu i sprzedawaniu srebrnych kart zawodników można dorobić się naprawdę sporej sumy. Tutaj również kluczowe znaczenie ma zaangażowanie. Im więcej czasu poświęcicie tej metodzie, tym większe będą Wasze zyski. O co chodzi? W pierwszej kolejności o wyszukiwanie i licytowanie na rynku transferowym kart o minimalnej wartości. W przypadku srebrnych zawodników ta wynosi mizerne 150 fc. Wystawiane w ten sposób aukcje mają przeważnie cenę za „kup teraz” ustawioną na maksymalne 10 000 fc (domyślne ustawienia przy wrzucaniu karty na licytację).
FIFA 20 handel srebrnymi kartami

Wspominam o tym dlatego, że większość graczy szukających zawodników na rynku kart srebrnych (pomijając tych czysto nastawionych na handel), robi to po to, by jak najszybciej przebrnąć przez podjęte właśnie jedno z Wyzwań Budowania Składu. „Jak najszybciej” ma tu kluczowe znaczenie, bo tacy gracze nie szukają okazji w licytacjach, ale nastawiają się na wybór opcji „kup teraz”. Z tego powodu skłonni są przepłacać i to całkiem sporo. Zależy im przede wszystkim na tym, by jak najszybciej dostać to, czego chcą. I nawet jeśli mają świadomość, że te same karty można kupić taniej, nie robią tego, bo różnice w cenach nie są tego warte.

Z punktu wykonywania SBC ze srebrnymi kartami być może tak jest, ale z perspektywy gracza handlującego srebrnymi kartami rzecz ma się zgoła inaczej. Wygrywając w licytacji kartę za 150 fc i sprzedając ją potem za 650 fc (takie transakcje są czymś powszednim), mamy do czynienia z ponad czterokrotną przebitką. Na jednej takiej transakcji zarabiamy – w tym przypadku – 500 fc. Mało? Być może, ale gdy ten sam patent powtórzymy dziesięć razy, kwota zwiększa się już do 5000 fc (minus, oczywiście, 5-procentowy podatek EA).

O czym trzeba pamiętać podczas handlu srebrnymi kartami?

Nie ma wielkiej filozofii, gdy chce się zacząć gromadzenie środków przy pomocy tej metody. Istnieje jednak kilka istotnych kwestii, o których warto pamiętać, aby wystawiane na licytacje karty sprzedawały się regularnie, nie blokowały slotów, a tym samym i przepływu fifa coinsów:

  • Podczas zakupów warto celować w zawodników o „popularnych piłkarsko” narodowościach. Mam tu na myśli przede wszystkim: Anglików, Francuzów, Włochów i Niemców, a w dalszej kolejności też: Brazylijczyków, Argentyńczyków, Portugalczyków czy Holendrów. Oczywiście ta porada przestaje mieć znaczenie, gdy akurat trwa SBC wymagające wymieniania srebrnych piłkarzy, dajmy na to, o polskim pochodzeniu.
  • Znaczenie ma również przynależność ligowa. Popularne rozgrywki częściej są brane pod uwagę w kontekście Wyzwań Budowania Składu organizowanych przez EA niż ligi, o których nie słyszeli nawet najstarsi górale.
  • Z tego, co zdążyłem zaobserwować podczas gry w FUT w Fifa 20, nie bez znaczenia dla popytu na rynku mają pozycje na boisku, do których przypisani są zawodnicy. Srebrnych bramkarzy sprzedać jest znacznie trudniej i za mniejsze pieniądze niż na przykład bocznych obrońców. Ci zdają się towarem deficytowym w grze, co zresztą widać najlepiej, gdy otworzycie kilkadziesiąt paczek i przeanalizujecie odsetek defensorów grających na bokach obrony. Trudności nie powinniście mieć również ze spieniężeniem skrzydłowych oraz zawodników na pozycjach lewego, prawego i środkowego napastnika.
  • Bardzo ważne przy sprzedaży srebrnych kart jest ustawienie odpowiednich cen – wywoławczej i „kup teraz”. Ich wysokość determinuje aktualny stan rynku, niemniej obie powinny być maksymalnie do siebie zbliżone. Przykład: wystawiam na licytację srebrną kartę Rafała Wolskiego z Lechii Gdańsk. Ustalam cenę wywoławczą w wysokości 600 fc, natomiast cenę „kup teraz” na 750 fc.
  • Ceny rynkowe w FUT zmieniają się na przestrzeni kilku, kilkunastu godzin. Warto o tym pamiętać nie tylko w kontekście tej metody handlu. Dobrze mieć na uwadze, że popołudniami i wieczorami ruch w Ultimate Team jest największy. Ludzie masowo otwierają paczki, więc nasycenie rynku kartami jest przeogromne. Ceny wówczas nieco spadają, więc to dobry czas na zakupy. Z kolei rano ruch znacząco się zmniejsza, a wraz z ruchem ceny kart. Ceny idą nieco do góry, ale niewielka liczba aktywnych użytkowników zmniejsza szanse na sukcesywną sprzedaż naszych wirtualnych futbolistów.
  • Co jakiś czas możemy być zmuszeni do permanentnej rewizji wszystkich kart znajdujących się na liście transferowej. Jeżeli zaobserwujemy, że nasi zawodnicy nie znajdują zainteresowania wśród innych graczy, ciągłe ponawianie transakcji może nie wystarczyć. Wtedy trzeba założyć, że ceny, jakie ustaliliśmy, są za wysokie jak na aktualne standardy rynku, przez co przestajemy być na nim konkurencyjni. Konieczne jest wtedy wprowadzenie korekt. Niestety w przypadku ponad 90 kart bywa to żmudne, czasochłonne, ale i niezbędne.

Czy handlowanie srebrnymi kartami jest opłacalne?

Nie trzymając dłużej w niepewności, odpowiem od razu – jest. Mało tego, obecnie to moja ulubiona metoda spośród tych, które w mniejszym lub większym stopniu udało mi się opanować. Przy większym zaangażowaniu i przy dobrym wietrze, wielokrotnie udawało mi się przy jej pomocy zarobić 100 tysięcy fc w ciągu zaledwie jednego dnia. Dzięki handlowi srebrnymi kartami bardzo szybko mogłem zacząć inwestować w zawodników z drużyn Team of the Week. O tym jednak w kolejnym punkcie, tymczasem podsumujmy wady i zalety tej metody:

Minusy

Plusy

Inwestowanie w Informy – specjalne karty z drużyn Team of the Week

Kiedy już dorobimy się co najmniej kilkudziesięciu tysięcy coinsów na metodach z brązowymi paczkami i srebrnymi kartami, warto zaplanować inwestycje długoterminowe. Jedną z takich jest kupowanie i sprzedawanie Informów – specjalnych wyróżnionych kart przyznawanych zawodnikom w odniesieniu do ich formy na rzeczywistych boiskach.
FUT 20: Team of the week 3

Karty TOTW wyróżniają się graficznie, a zawodnicy widniejący na nich mają wyżej ocenione atrybuty niż na standardowych kartach. Drużyna Team of the Week ogłaszana jest w każdą środę. I to właśnie w ten dzień jest najlepszy moment na to, aby pozyskiwać tego typu karty. Wtedy bowiem jest ich na rynku bardzo wiele, ponieważ gracze gromadnie otwierają paczki, licząc na jak najlepsze trafy. Rynek jest więc przesycony, więc siłą rzeczy ceny znajdują się na niskim pułapie.

W zależności od posiadanego budżetu kupujemy więc karty IF, na które nas stać. Oczywiście późniejszy wzrost ich wartości zależy od wielu czynników, więc warto najpierw przemyśleć, które karty Team of the Week są warte zachodu, a które niekoniecznie. O ile dokonacie zakupu Informa w sensownej cenie i w odpowiednim momencie, stratni raczej nie będziecie. Ale ponieważ mówimy o inwestycjach długoterminowych, dobrze, aby potencjalny zysk był jak najwyższy.

FUT 20 karty TOTW

Tak czy inaczej kupione karty wysyłamy do klubu (lub do aktywnego składu, jeżeli chcemy je wypróbować podczas meczów) i czekamy. Po tygodniu dotychczasową drużynę TOTW zastępuje następna. Napływ informów, które pozyskaliśmy, definitywnie się kończy, bo już nie można trafiać ich w paczkach. Stają się czymś na kształt „edycji limitowanej”. Po kolejnym tygodniu oczekiwania warto zrobić przegląd posiadanych kart TOTW. W przypadku tych „dwutygodniowych” aktualna wartość na rynku powinna być dużo większa niż cena, jaką sami zapłaciliśmy. Wtedy możemy zacząć sprzedawać z zyskiem.

Warto pamiętać, że im więcej zarabiamy, tym droższe i bardziej opłacalne inwestycje możemy poczynić. Tymczasem przejdźmy do plusów i minusów handlu Informami:

Minusy

Plusy

Metoda „snajperki”, czyli jak zostać najszybszym rewolwerowcem w Ultimate Team

Od strony założeń „snajperka” to metoda wybitnie prosta, żeby nie powiedzieć – prymitywna. Spróbujmy wyjaśnić ją na przykładzie: celujemy w zakup kilku kart Timo Wernera z zamiarem późniejszego odsprzedania ich po wyższej cenie. Aktualna sytuacja rynkowa przedstawia się tak, że za Niemca trzeba zapłacić około 45 tysięcy fifa coins. My jednak nie mamy zamiaru tyle wydawać, bo zależy nam na zysku. I to natychmiastowym. Co zatem robimy? W filtrach wyszukiwarki kart przy maksymalnej wartości „kup teraz” dajemy 41 tysięcy fc. Wciskamy „szukaj”. Wyświetla nam się komunikat o braku wyników. Szukamy więc jeszcze raz. Znów to samo, brak wyników wyszukiwania. Decydujemy się więc na szukanie po raz trzeci. I wtedy w wynikach pojawiaja się karta spełniająca nasze kryteria, wystawiona przed dosłownie kilkoma sekundami. Czym prędzej klikamy na „kup teraz”… i zwykle otrzymujemy komunikat o tym, że ktoś już nas ubiegł. I tak całą sekwencję powtarzamy od nowa, licząc, że tym razem szczęście nam dopisze.
Timo Werner Fut 20

Ze „snajperki” korzysta tak wielu graczy, że choć metoda sama w sobie jest prosta, tak już jej realizacja momentami urasta do rangi „mission impossible”. Z drugiej strony… kilka celnych strzałów w wysoko ocenione karty może skutkować imponującym zyskiem w równie imponującym czasie. Od pucybuta do Rockefellera w kilka minut? Tylko dla najszybszych rewolwerowców w FUT.

Przeczytaj też: FIFA 21: triki, które pomogą miażdżyć rywali

Minusy

Plusy

Czy to wszystkie metody zarabiania w Fifa 20: Ultimate Team?

Oczywiście, że nie. Bardziej zaawansowani gracze, mający świadomość złożonych procesów ekonomicznych na rynku FUT, mają własne sposoby zarabiania. Często opierają się one na przewidywaniu pewnych zjawisk i odpowiedniego przygotowywania się do nich. Przewidywać można na przykład karty IF lub Wyzwania Budowania Składu. Do tego, prócz znajomości rynku, niezbędne jest jednak bycie na bieżąco z wydarzeniami w świecie futbolu. Tego rzeczywistego, ma się rozumieć.

Mam nadzieję, że ten poradnik pozwoli Wam wystartować z impetem w tegorocznym Ultimate Team i zbudować wymarzony skład, który będzie się liczyć w meczach z każdym przeciwnikiem. Mimo wszystko jednak warto pamiętać o pracy u podstaw, czyli o szlifowaniu skilla meczowego. Bez tego bowiem nawet Messi w duecie z Cristiano Ronaldo mogą Wam nie pomóc.

Jeżeli nie zamówiliście jeszcze egzemplarza Fifa 20, ciągle możecie to zrobić, korzystając z oferty sklepu x-kom. Sprawdźcie: Fifa 20 na PC, Fifa 20 na PlayStation 4, Fifa 20 na Xbox One.