W taki o to sposób gracze mogli nabyć walutę nawet 20% taniej. Oczywiście chętnych na „więcej za mniej” znalazło się wielu, jednak ten precedens szybko został ukrócony, gdy gra została usunięta ze sklepu na aplikacjach mobilnych.
Zdziwienie deweloperów było spore, jednak działanie Apple oraz Google w pełni konsekwentne i prawidłowe. Producent z nadgryzionym jabłkiem w logo zaproponował nawet Epicowi warunki, jakie musi spełnić, aby wrócić do App Store, jednak studio stanowczo odmówiło i wytoczyło gigantowi sądową batalię „antymonopolową” w Stanach Zjednoczonych, a później także w Australii i Wielkiej Brytanii.
Epic Games składa pozew na Apple do Komisji Europejskiej
Kilka miesięcy temu po głośnej wymianie komunikatów przez obie firmy sprawa ucichła i wydawać by się mogło, że dobiegła końca. Jednak Epic Games postanowiło nie odpuszczać i tym razem złożyło pozew do Komisji Europejskiej oskarżając Apple o wykorzystywanie monopolu nad systemem iOS szkodząc tym samym zarówno deweloperom jak i ich klientom. Prawnicy studia twierdzą, że ograniczenia dotyczące sposobu wydawania gier na aplikacje mobilne oraz wysoka prowizja łamią prawo Unii Europejskiej dotyczące ochrony konkurencji.