Dlaczego akurat czwartoklasiści mają otrzymać laptopy?
Wraz z ukończeniem trzeciej klasy szkoły podstawowej kończy się nauczanie wczesnoszkolne, a więc okres, gdy dzieci skupiają się na podstawowych umiejętnościach: czytaniu, pisaniu i liczeniu. Rząd, powołując się na rekompendacje specjalistów, wychodzi z założenia, że jeśli „cyfryzować” naukę, to właśnie od czwartej klasy, kiedy podstawa programowa rozszerza się o wiele nowych przedmiotów, w tym informatykę, na której uczniowie (teoretycznie) poznają podstawy komputerowego „know-how”.
O ile w procesie nauczania wczesnoszkolnego komputery bywają często zbędnym rozpraszaczem, tak na dalszych etapach edukacji, począwszy od klasy czwartej, mogą stanowić dla uczniów przydatne narzędzie pozyskiwania wiedzy, utrwalania jej, prezentowania itp.
Co trzeba zrobić, aby 4-klasista otrzymał darmowego laptopa?
Na ten moment nie znamy wymogów formalnych związanych z projektem darmowych laptopów dla uczniów klas czwartych. Wiadomo tylko tyle, że sprzęt będzie dostarczany bezpośrednio do szkół i to stamtąd trafi do rąk dzieci.
Darmowe laptopy dla uczniów – jakie mają mieć parametry?
Informacje na ten temat możemy znaleźć, zagłębiając się w wymogi stawiane firmom zgłaszającym swoje oferty do przetargu. Możemy z nich częściowo wywnioskować, o jakim sprzęcie mowa.
Najbardziej osobliwy wydaje się wymóg dotyczący „ogólnej wydajności zestawu”. Znajdziemy tu bowiem informację o tym, że urządzenie „musi uzyskiwać wydajność potwierdzoną oceną w teście CrossMark z wynikiem co najmniej 1100 punktów”. Jest to o tyle wątpliwe kryterium, że mieści w sobie zarówno jednostki z procesorami z różnych półek wydajnościowych i cenowych.
Dalej dostajemy konkretniejsze wymogi. Laptop powinien mieć co najmniej 8 GB RAM, ale z możliwością rozbudowy do 16 GB. Dysk to oczywiście nośnik SSD o pojemności nie mniejszej niż 256 GB. Jeśli chodzi o GPU, tutaj wymóg jest w zasadzie jeden: obsługa rozdzielczości Full HD.
Podobną rozdzielczość musi oczywiście obsługiwać wyświetlacz, który dodatkowo musi mieć jasność maksymalną na poziomie 220 nitów. Dalej mamy raczej standard: kamera HD, klawiatura QWERTY z obsługą układu polskiego (programisty), waga nieprzekraczająca 2,5 kg.
Z parametrów, o których warto jeszcze wspomnieć, wyszczególniliśmy: co najmniej dwa porty USB (w tym jeden USB 3.0 i USB-C), wyjście HDMI i gniazdo słuchawkowe. Laptopy dla uczniów muszą mieć również preinstalowany system, który spełnia określone warunki, które pozwalają domniemywać, że w grę wchodzą jedynie urządzenia z zainstalowanym Windowsem.
Co jeszcze? Obowiązkowo 36-miesięczna gwarancja producenta, z zastrzeżeniem, że ewentualne naprawy sprzętu będą mogły być wykonywane na terenie Polski.
Sumując wszystkie kryteria i konfrontując je z wysokością środków przeznaczonych na program, można przypuszczać, że darmowe laptopy dla 4-klasistów to sprzęt z przedziału cenowego 2–2,5 tysiąca złotych, co wydaje się o tyle rozsądne, że z tym budżetem możemy zaopatrzyć się w sprzęt, który poradzi sobie z większością prostych zadań biurowych.
Przy okazji odsyłamy do naszych rankingów laptopów:
Nie zapomnijcie również sprawdzić oferty laptopów w sklepie x-kom.
Tekst jest na bieżąco aktualizowany.
Czy już wiadomo który znajomy rządzących od roku wygra ten przetarg?
Czy uczniowie,którzy otrzymali laptopy w ramach Grantów PO PGR też dostaną drugiego laptopa?
nie
Już znajoma firma czeka na wygranie przetargu? Po co taki wydatek dla wszystkich bez kryterium dochodowego? Moje dzieci chodzą obecnie do 4 i 5 klasy o jakoś dały radę bez rozbieżności rządu. I po co obciążać tym dyrektorów szkół
a uczniowie klas wyższych nie muszą się uczyć?
A klasy 5-8? Liceum? Techinkum? Branżowka?
To samo pytanie – córka będzie w 5 klasie. Wyższe klasy już nie potrzebują wsparcia sprzętem?
socjalizm pełną parą …. gdzie dowalicie żeby to pokryć ? a może klejną pożyczkę weźmiecie ?
Tu chodzi o inwigilację ludzie . Za darmo komputery z Windowsem czemu nie z Linux ??? . A jakie tam będzie oprogramowanie dodatkowe ???? . Tak nagle bo ? ??
Na pewno nie będzie