Broken Ranks – serwery padają tuż po premierze. Czy warto grać?

Zupełnie nowe MMO? Nie do końca. Broken Ranks to remake oldschoolowej przeglądarkowej gry The Pride of Taern. O co więc tak wiele szumu? Dlaczego serwery padają tuż po premierze, więc mało komu udało się grę włączyć. Przyglądamy się Broken Ranks – nowej grze MMO polskiej produkcji. Czy warto zagrać?

Darmowy Broken Ranks podbija serca fanów MMO

Debiutant miał bardzo udany start. Tuż po premierze próbowało się do niego dobrać tak wielu graczy, że serwery nie wytrzymały. Niektórym graczom klient wracał do pulpitu, inni widzieli error 522 i error 521. Szczęśliwcom udało się grę włączyć i chwilę pograć. Teraz jest już lepiej. Bez większego problemu można się do gry zalogować. Gra zalicza jednak spadki płynności, ale to już nic w porównaniu do trzycyfrowych błędów.

Polski, darmowy Broken Ranks już kiedyś w innej postaci gościł na ekranach graczy. Niektórzy z nas mogą pamiętać jeszcze The Pride of Taern – przeglądarkowego RPG-a, który również cieszył się powodzeniem. Whitemoon Games zdecydowało się odświeżyć produkcję, co może okazać się strzałem w 10. Czy tak będzie? Na odpowiedź trzeba chwilę poczekać. Póki co, gracze nie mieszczą się na serwerach.

broken ranks
źródło: whitemoon.com

Stary, ale jary. Broken Ranks zachwyca

Co urzeka w tej grze? W zasadzie wszystko po trochu. Nic nie jest spektakularne, ale wszystko jest na tyle dobre, by całość oszałamiała. Na największą pochwałę zasługuje klimat gry. Ten przywołuje na myśl klasyczne, izometryczne RPG-i jak Baldur’s Gate. Miłośnicy tej i podobnych gier będą czuli się tutaj jak w domu. W Broken Ranks panuje mroczny klimat, który wylewa się z ekranu hektolitrami.

Są tutaj ciemne, nieprzyjazne dungeony; szare, ale żywe osady ludzkie i pełne zagrożeń różnorakie lokacje. Grafika jest charakterystyczna dla gatunku izometrycznych RPG-ów. Z łatwością odróżnimy interaktywną część świata od tła. Jednak wszystko na ekranie jest spójne i dopracowane. Przypomnijmy, że to darmowa pozycja.

Mechaniki gry – poruszanie się, dialogi, walka

Poruszanie się jest typowe dla tego gatunku. Klikamy myszką miejsce do którego postać ma pójść i ta idzie. Raz płynniej, raz mniej – ale działa. Na uwagę zasługują dialogi, bo te pisane z pasją. Są ciekawe, angażujące i po prostu chce się je czytać. Nie ma tutaj dubbingu, ale to nie szkodzi. Po jakimś czasie świat na swój sposób nabiera głosu. Dialogi są mocną stroną tej produkcji.

Walka nie odbywa się w czasie rzeczywistym. Jest taktyczna, bardziej turowa. Fani gatunku będą czuli się w domu, jednak ci gracze, którzy przyzwyczajeni są do dynamicznej walki, nastawionej na akcję i używanie umiejętności w czasie rzeczywistym mogą nie czuć tej frajdy. Warto jednak tego spróbować, bo wciąga.

źródło: whitemoon.com

Czy warto zagrać w Broken Ranks?

Remake w tym przypadku dotyczy przede wszystkim oprawy graficznej i różnorodności świata. To wyszło znakomicie, bo naprawdę jest lepiej niż było. Ci, którzy nie grali w pierwowzór nic nie tracą, bo wejście do tego świata jest płynne i po prostu łatwe. A ci gracze, którzy grali w The Pride of Taern, mogą zaimportować postać.

W Broken Ranks warto zagrać nie tylko dlatego, że to polska produkcja. To przede wszystkim solidna produkcja, żywy i fajny RPG i ciekawy izometryczny tytuł wydany w 2022 roku. No i jest darmowy, a to jak wiemy, dobra cena.