Weekend z Motus Scooty 8,5 Power. Recenzja wersji z turbo przyspieszeniem

Hulajnoga elektryczna Motus Scooty Power z kołami 8,5” jest turbodoładowaną wersją modelu Scooty 8,5. Posiada nie tylko mocniejszy silnik, ale i tryb sportowy, który pozwala rozpędzić się do 30 km/h. Czy warto dołożyć kilka stówek i kupić Scooty Power? Test jest jedynym sposobem, żeby to sprawdzić.

Pierwsze wrażenia

Jeśli postawimy obok siebie Motus Scooty 8,5 Power oraz podstawową wersję Motus Scooty 8,5, zauważymy od razu, że model z przydomkiem Power jest nieco bardziej masywny. Widać to szczególnie w, nazwijmy to, kolumnie kierownicy. Podest też się różni – ma inną fakturę i zamiast materiału przypominającego papier ścierny, mamy tu gumowaną powierzchnię z dyskretnym logo producenta.

Porównanie Scooty Power i Scooty

Wymienna bateria

Wspomniałem, że kolumna kierownicza jest masywna. To prawda, bo właśnie tam mieści się bateria 6400 mAh, produkowana przez firmę Panasonic – można pokiwać głową z uznaniem. Dodam, że bateria jest wymienna, dzięki czemu nie musimy robić przerwy na ładowanie, ale zwyczajnie zmieniamy tubusy i jedziemy dalej.

Tak wiem, co chcecie powiedzieć, że taka bateria swoje waży. Tylko czy nie lepiej zabrać ze sobą ciut więcej balastu, a potem nie wracać do domu w trybie manualnym?

Zawartość pudełka, składanie hulajnogi

Ten temat pozwolę sobie ominąć. Składanie hulajnogi elektrycznej, prostotę całego zabiegu, a także zalety, jakie niesie przeczytanie instrukcji obsługi, opisałem już szczegółowo w treści: Hulajnogą przez Aleje. Recenzja Motus Scooty 8,5. Do niej odsyłam wszystkich zainteresowanych tego typu informacjami. Choć osobiście uważam, że instrukcję powinien przeczytać każdy.

Dodam tylko, że po złożeniu hulajnoga bez trudu mieści się w bagażniku, co widać na zdjęciu. Jest jeszcze dość miejsca na koc, koszyk z jedzeniem,
głośnik mobilny i kilka innych rzeczy, które przydadzą się podczas wyjazdu w plener. Tereny za miastem obfitują często w wielokilometrowe ścieżki rowerowe – idealne do jazdy na hulajnodze.

Hulajnoga elektryczna Modus Scooty Power złożona w bagażniku

Wyświetlacz idealny na słoneczne lato

O! To muszę zapisać jako atut – wyświetlacz hulajnogi Scooty 8,5 Power jest zawsze czytelny. Zawsze. Była dokładnie 13:15, ani grama cienia, słońce dawało z siebie wszystko, a ja zasuwałem ścieżką rowerową. Krótkie spojrzenie w dół na wyświetlacz i już znałem aktualną prędkość. Przydatna rzecz, gdy zbliżamy się do zakrętu. Możecie mi wierzyć.

Co więcej, niezależnie od pory dnia z przodu może się świecić światło LED. Niby drobiazg, ale widać mnie z daleka.

Hulajnoga elektryczna Modus Scooty Power wyświetlacz

I coś na małe zakupy

W teorii haczyk umieszczony na kolumnie kierownicy ma być zaczepem, który wpinamy w tylny błotnik i dzięki temu możemy przenieść hulajnogę w inne miejsce albo zabezpieczyć ją, gdy się ładuje lub jest nieużywana. W praktyce z kolegą odkryliśmy dla niego nowe zastosowanie (Łukaszu, za tę pomysłowość należą Ci się gromkie brawa).

Hulajnoga elektryczna Modus Scooty Power na chodniku

Otóż wspomniany haczyk sprawdził się wyśmienicie w roli zaczepu na reklamówkę. Dzięki niemu truskawki dojechały do domu nietknięte. Niestety sam haczyk dokonał tego samego wieczoru żywota, bo gdy hulajnoga była złożona, niechcący trąciliśmy ją, idąc korytarzem.

Łukasz (bo to u niego doszło do nieszczęścia) stwierdził uczenie, że
doszło do naprężenia bocznego o sile na tyle dużej, by spowodować pęknięcie plastiku. Skleiliśmy tworzywo odpowiednim preparatem, lecz złośliwe siły jeszcze raz dały o sobie znać w bagażniku, gdzie ponownie doszło do pęknięcia haczyka.

Sam haczyk jest jednak przykręcany (więc chyba wymienny), a nówkę sztukę dałoby się od biedy dorobić na drukarce 3D.

Silnik Motus Scooty 8,5 Power

Skoro hulajnoga otrzymała kryptonim Power, to nie może to być czcze gadanie i sztuka dla sztuki, prawda? Prawda!

Naprawdę jest power, który czuć po przekręceniu manetki do maksimum. Jeździk potrafi osiągnąć 30 km/h (choć producent podaje w specyfikacji 25 km/h), a to nie byle co. Oczywiście taka prędkość nie pojawi się od razu. Najpierw czeka nas aktywacja trybu sportowego (ja tego dokonać przeczytamy, a jakże, w instrukcji).

Tryb podstawowy

Na początku przyjedzie nam zadowolić się szybkością 15 km/h. Kolejny pułap wynosi 20 km/h. Sądzę, że to nieprzypadkowe, bo jazda na hulajnodze elektrycznej wymaga nabrania pewnej wprawy, inaczej możemy dać się ponieść emocjom i skończyć jazdę bliskim spotkaniem z płytą chodnikową.

Deklarowana moc 350 W jest o 100 W wyższa niż w modelu Scooty 8,5. Ta różnica, jak widać, nie jest subtelna. Wersja Power naprawdę ma moc! (ma tę moooc!)

Pssst, udało nam się nawet dokonać takiej sztuki – nie pytajcie jak 😉

Maksymalna prędkość Motus Scooty Power

Tryb sportowy

Ponieważ na niejednej hulajnodze jeździłem, pozwoliłem sobie od razu aktywować tryb sportowy. Liczba 30, która jarzyła się na wyświetlaczu, dawała pewną dozę satysfakcji, ale w głowie mignęła mi myśl – czy aby na pewno jadę 30 km/h?

Zatrzymałem się, włączyłem GPS w smartfonie oraz aplikację do śledzenia aktywności. Jadę jeszcze raz, znowu na pełnym gazie. Ponownie hamulec i sprawdzam. 30 na godzinę – autentyk!

Wszystko fajnie i naprawdę polecam tak szybką jazdę na hulajnodze (byle nie po deptaku, gdzie spacerują ludzie), przy czym przestrzegam przed nadmiernym entuzjazmem. Mnie nikt nie ostrzegł i nie wiedzieć kiedy 2 muszki (komary?) zakończyły żywot jako moje przekąski.

Ponadto cieniem na frajdę kładzie się nieco fakt, że tryb sportowy szybciej drenuje baterię. Pamiętajcie o tym.

Komfort jazdy na hulajnodze

Dzięki kołom o średnicy 8,5” jeździ się wygodnie. Równy asfalt, nowe chodniki z kostki brukowej oraz ścieżki rowerowe dają mnóstwo satysfakcji z przejażdżki. Dziury radzę omijać, krawężniki też.

Motus Scooty 8,5 Power ma również tempomat, przy czym jego aktywacja nie jest tak intuicyjna, jakby się chciało. Trzeba wiedzieć, że należy jechać ze stałą prędkością przynajmniej 5 sekund. Potem usłyszymy piknięcie i tempomat przejmie kontrolę nad szybkością jazdy.

Hulajnoga elektryczna Modus Scooty Power na dworze

Stabilność jako kluczowa zaleta

Chyba nie mam aż tak ułańskiej fantazji, jak wspomniany już Łukasz, bo nie ciągnęło mnie do takich wariacji na hulajnodze, jakich on dokonywał. Szczegółów przedstawiał nie będę, przeczytajcie tylko poniższy skrót, a resztę niech Wam dopowie wyobraźnia.

Oto dlaczego Łukasz tak bardzo ceni stabilność jazdy na Scooty 8,5 Power:

Miałem dwie mocno stresujące sytuacje: uratowały mnie amortyzatory i pompowane koła, które nie wpadły w wibracje mimo gwałtownych manewrów (mających na celu ominięcie twórczości lokalnego wirtuoza sztuki i konstruktora krawężników w jednym).

Świetny podest

Ponieważ podest na stopy jest szeroki, jednoczesne postawienie dwóch stóp nie sprawia najmniejszego problemu. Czy to równolegle, czy też po skosie. Poza tym gumowana faktura znakomicie trzyma podeszwy w miejscu, sprawdzałem to także na mokro. Trzeba by się chyba naprawdę postarać, żeby spać z podestu Scooty Power.

Pozostałe aspekty jazdy, jak choćby wahania wskaźnika energii na chodniku, który przez częste wjazdy na posesje przypomina sinusoidę, wyglądają identycznie, jak w Motus Scooty 8,5. Jadąc pod górkę czuć trochę spadki mocy.

Hulajnoga elektryczna Modus Scooty Power podest

Szkoda, że nie ma jej czym przypiąć

Taka mnie naszła refleksja – dlaczego nie przewidziano uchwytu, przez który dałoby się przewlec linkę lub łańcuch? Wtedy można by przypiąć hulajnogę do barierki, ławeczki itp., po czym udać się na małe zakupy. Nie wszędzie można wejść z hulajnogą, bo zwyczajnie nie ma na to miejsca. Taki uchwyt naprawdę by się przydał. Naprawdę.

Maksymalny zasięg

W specyfikacji podane jest, że maksymalny zasięg hulajnogi wynosi 25 km. Aż tyle nie osiągnęliśmy podczas testów, ale taki dystans przejedzie się zapewne, jeśli teren jest równy, droga bez wybojów a waga kierowcy nie przekracza 70 kg.

Niestety żaden z testerów nie spełniał ostatniego warunku, co więcej dwóch z trzech waży ponad 90 kg. Jednak ani ja, ani moi koledzy nie czuliśmy niedosytu. Zasięg Motus Scooty 8,5 Power jest naprawdę zacny.

Czas ładowania baterii

Tu także bez niespodzianek: 3-4 godzin (tak, jak napisane jest w specyfikacji) i dioda zasilacza zmienia barwę z czerwonej na zieloną, informując, że ładowanie się zakończyło. W tym miejscu wracam do idei montowania wymiennej baterii. Mając dwie w pełni naładowane, można by w teorii przejechać aż 50 km!

Hulajnoga elektryczna Modus Scooty Power podest i hamulec

Motus Scooty 8,5 Power – ocena. Czy warto ją mieć?

Jak zawsze zachęcam do samodzielnego wysnucia wniosków na podstawie przeczytanego tekstu, a także poniższego porównania zalet oraz minusów. Niemniej moja konkluzja jest taka, że Motus Scooty 8,5 Power stanowi dobry wybór dla kogoś, kto zaczyna przygodę z jeździkami elektrycznymi.

Jest łatwa w obsłudze, szybka, a dynamika jazdy pozwala kontrolować pojazd, nawet jeśli dopiero uczymy się jeździć.

Minusy

Zalety

Hulajnoga elektryczna Motus Scooty 8,5 Power jest do kupienia w x-kom