Minusy
- brak regulacji częstotliwości podziału
- tekstylny grill przyciąga kurz
- cena
Plusy
- mocne i zdecydowane brzmienie
- aż 13 poziomów wysterowania niskich tonów
- bezproblemowe działanie
- szybka i łatwa instalacja
- kształt obudowy bezpieczny dla dzieci
Jak już wspominałem we wcześniejszych recenzjach, soundbary można podzielić na dwie grupy: kompletne soundbaroboksy (tj. zestawy obejmujące soundbar i fabrycznie dopasowany subwoofer) oraz pojedyncze urządzenia. Inaczej mówiąc, urządzenia z drugiej grupy sprzedawane są osobno i to do konsumenta należy decyzja, czy zakupi samą belkę, belkę z subem, czy też cały zestaw kina domowego. Jednym z takich urządzeń jest subwoofer SA-SW3. Podłączyliśmy go do grajbelki A3000 i sprawdziliśmy, jak razem grają. Jak myślicie, czy dźwięk się poprawił? A jeśli tak, to w jakim stopniu? Po odpowiedzi zapraszam do recenzji Sony SA-SW3 poniżej.
W swojej aktualnej ofercie firma Sony ma dwa niezależne, tj. sprzedawane osobno, subwoofery: większy SA-SW5 oraz mniejszy i tańszy SA-SW3.
Sony SA-SW3 (dalej zwany „SW3”) jest subwooferem w prostopadłościennej obudowie.
Jego cechą charakterystyczną są łagodnie wyprofilowane rogi obudowy oraz bardzo ładna okleina z tworzywa sztucznego o fakturze przypominającej skórę.
SW3 ma wysokość 383 mm, szerokość 201 mm i głębokość 402 mm (dane za producentem). Oto szczegóły konstrukcji:
Producent nie podaje, z jakiego materiału wykonano obudowę. Podejrzewam, że jest to płyta wiórowa lub pyłowa (MDF, HDF). Podczas opukiwania obudowa wydaje głuchy odgłos.
Sony SW3 dostępny jest tylko w jednym kolorze: czarnym (a w zasadzie grafitowym).
Testowy egzemplarz subwoofera SW3 wyprodukowano w lipcu 2022 roku w Malezji.
SA3 ma tylko jedno gniazdo – zasilania.
Sygnał fonii SW3 otrzymuje bezprzewodowo z soundbara.
Instalacja jest dziecinnie prosta. Najpierw włączamy soundbar, z którym SW3 ma współpracować. Potem podłączamy SW3 do prądu. Zapala się dioda na przedniej ściance, a subwoofer sam paruje się z grajbelką. Podczas testu proces ten przebiegł szybko i sprawnie – niemalże w mgnieniu oka.
Zestaw grajbelka + SW3 sam dobiera częstotliwość podziału, a użytkownik nie ma na nią wpływu: ani podczas instalacji, ani podczas późniejszej obsługi.
Poziom wysterowania subwoofera regulujemy przyciskami SW+ i SW- na pilocie od grajbelki. Suba można też kontrolować z poziomu aplikacji Music Center (tej samej, która obsługuje soundbary Sony).
Poziom wysterowania suba dostępny w aplikacji jest taki sam, jak za pomocą pilota, czyli od 0 do 12 (max). Domyślna wartość to 8.
Jakość brzmienia subwoofera Sony SW3
Przy mikrofonie ustawionym u wylotu basrefleksu pomiar wykazał, że tunel zestrojono do częstotliwości około 47 Hz. Poniższy wykres pokazuje charakterystyki częstotliwościowe dla różnych poziomów wysterowania subwoofera. tj.:
Przy ustawieniu „0” basu subiektywnie prawie nie ma, dlatego pomiaru nie wykonywałem.
Z kolei poniższe wykresy pokazują charakterystyki częstotliwościowe uzyskane przy mikrofonie ustawionym przed przetwornikiem niskotonowym dla różnych poziomów wysterowania subwoofera. tj.:
Ogólnie rzecz biorąc, SW3 gra dobrze. Bas jest dość szybki, mięsisty, ma przyzwoitą artykulację i całkiem niezły wykop. Podbarwienia od obudowy są małe. Moim zdaniem fabryczny poziom +8 jest dobrze dobrany, natomiast poziomy 10-12 zanadto zaciemniają i podbijają niskie tony.
Subwoofer generalnie dobrze oddaje rytm muzyki, chociaż, jak większość wentylowanych subów z tej półki cenowej, nie czuje się najlepiej na niskich poziomach wysterowania. Wtedy słychać, że musi ustąpić pierwszeństwa subom z obudową zamkniętą, które lepiej oddają drobne pulsacje na niskich tonach i mikrodynamikę wymagających utworów. Pomimo tego w porównaniu do innych subów z tej półki cenowej jest moim zdaniem całkiem nieźle.
Podczas instalacji subwoofer podłączałem „na żywca”, tzn. przy grajbelce A3000 już odtwarzającej utwór z dużą ilością basu. Po wykryciu SW3 zmiana charakteru brzmienia była od razu słyszalna, oczywiście na plus. Późniejsze testy potwierdziły, że najbardziej zyskał na tym zakres dynamiki, który uległ zauważalnemu poszerzeniu. Jeżeli czytaliście moją recenzję grajbelki Sony HT-A3000, to wiecie, że nie byłem zadowolony z dynamiki podczas bardzo głośnych scen akcji (np. katastrofa samolotu w pierwszych scenach filmu Sully).
Po podłączeniu SW3 nie miałem już powodów do narzekań. Co ciekawe, zwolnienie grajbelki A3000 z obowiązku reprodukcji basu poprawiło jej brzmienie, które stało się mniej spięte, bardziej klarowne i przejrzyste.
Ciekawi mnie jeszcze tylko jedno: ile zyskalibyśmy, podłączając zamiast SW3 jego większego, droższego brata, tj. model SW5? Niestety nie wiem, czy będę miał okazję przetestować SW5, ale jestem bardzo ciekaw tego porównania.
Sony SW3 jest udanym subwooferem o ładnej stylistyce i mocnym oraz zdecydowanym brzmieniu. Współpraca z A3000 była bezproblemowa, a brzmienie zyskało na mocy i dynamice. Polecam, ze szczególnym wskazaniem na kino domowe i filmy.
Subwoofer Sony SA-SW3 znajdziesz w sklepie x-kom
W opisie symboli głośników wkradł się czeski błąd(podobno jak Pan podaje,źródło SONY)!!!