Redragon Impact – Recenzja myszy do gier MMO, którą kupicie w przystępnej cenie

Gry typu MMO RPG pomimo spadku popularności, wciąż jednak przyciągają tysiące fanów z całego świata. Z tego też powodu na rynku co jakiś czas pojawiają się nowe akcesoria dedykowane głównie pod tego typu tytuły. Jednym z takich peryferiów jest nowa myszka przewodowa Redragon Impact. Sprawdziłem, jak sprawdza się w boju.

Wyposażenie i jakość wykonania gryzonia Redragon Impact

W opakowaniu oprócz samej myszki Redragon Impact znalazłem jedynie prostą instrukcję obsługi i małe plastikowe etui, przeznaczone do przechowywania obciążników.

Redragon Impact co znajduje się w opakowaniu

Pozytywnie zaskoczyła mnie jakość zastosowanego tworzywa sztucznego, z którego wykonano korpus. Konstrukcja jest zwarta i dość sztywna. Materiał nie wygina się pod palcami i sprawia wrażenie wystarczająco odpornego na długoterminowe użytkowanie. 

Niestety na powierzchni myszki z łatwością zbierają się wszelkie odciski palców. Smugi na niej pozostawione są wyraźnie widoczne, mimo użycia zarówno błyszczącego jak i matowego, ogumowanego plastiku.

Redragon Impact góra myszki i wypalcowanie

Przewód zabezpieczony oplotem, zakończony jest pozłacanym złączem USB 2.0. Długość kabla wynosi 1,8 m. Po paru dniach testów nie mam podstaw, aby bać się o wytrzymałość tego elementu. Problemem w jego wypadku jest natomiast bardzo wysoka sztywność. Jeżeli nie macie dostatecznie dużo miejsca na biurku, aby móc zostawić nadmiar przewodu, możecie mieć problem z ciągle blokującym się i kręcącym kablem. Niezwykle irytująca rzecz.

Redragon Impact jak wygląda sztywny przewód

Aby poprawić komfort korzystania z Redragon Impact, polecam zainwestować w Mouse bungee. Dzięki temu rozwiązaniu znikną wszystkie negatywne skutki sztywnego przewodu.

Wiele przycisków, jeszcze więcej opcji

Do mojej dyspozycji zostało oddane 19 konfigurowalnych przycisków, z czego 12 jest numeryczna i mieści się na lewej ściance. Akurat pod kciukiem prawej dłoni. Do każdego z nich miałem możliwość zmapowania jednej z wielu, znajdujących się w oprogramowaniu funkcji. Każda z kolumn przycisków jest nieco pochylona, przez co z łatwością rozpoznawałem je pod palcami.

Redragon Impact numeryczne przyciski boczne

Na górze znajdują się odpowiednio standardowe dwa przyciski główne, rolka, przycisk „Fire Button” obok lewego przycisku myszy i dwa przełączniki DPI. Oczywiście każdy z nich mogłem w ograniczony sposób konfigurować. Obok przycisków zmiany czułości producent umieścił również cztery diody wskazujące, z jakiego ustawienia DPI obecnie korzystałem.

Redragon Impact przyciski na górze myszki wraz z rolką

Rolka pracuje przyzwoicie, chociaż wolałbym, aby jej skok był bardziej wyczuwalny. Pod spodem myszy Redragon Impact znajduje się również przycisk do przełączania się między pięcioma zapisanymi profilami. Miejsce dość niefortunne, gdyż uniemożliwia błyskawiczne przełączanie się między zapamiętanymi ustawieniami w trakcie rozgrywki.

Redragon Impact dół myszki klapka na obważniki

Czy na Redragon Impact gra się wygodnie?

Od razu mogę odpowiedzieć na to pytanie twierdząco, jednak z pewnymi zastrzeżeniami. Impact dobrze leżał w mojej dłoni, która jest dość spora. We wszelkie wyżłobienia, szczególnie znajdujące się na prawej stronie myszy, moje palce układały się poprawnie. Zapewniało to przyzwoity chwyt i podparcie dla dłoni.

Co raczej oczywiste z powodu specyficznego profilu gryzonia jest ona przeznaczona jedynie dla graczy praworęcznych.

Redragon Impact wytłoczenia na prawej ściance na palce

Moje dwa największe zarzuty do komfortu użytkowania Redragon Impact dotyczą w zasadzie jedynie przycisków. Fakt, to co według mnie jest wadą, niektórzy mogą uważać za czepialstwo z mojej strony, bądź nawet zaletę tego urządzenia. 

Po pierwsze, wszystkie przyciski, a w szczególności przełączniki numeryczne na lewej ściance myszy mają bardzo miękki, słabo wyczuwalny skok. Jestem przyzwyczajony do przełączników wyraźnie sygnalizujących ich przyciśnięcie i tutaj według mnie brakuje im tego charakterystycznego kliku.

Drugą, nieco irytującą dla mnie rzeczą jest przycisk „Fire Button” znajdujący się po lewej stronie od lewego przycisku myszy. Przy standardowym ustawieniu po każdym jego kliknięciu komputer odczytuje 3 kliknięcia.

Redragon Impact przycisk Fire Button przy LPM

Powiem szczerze, właściwie nigdy nie korzystałem z tego rozwiązania w żadnej myszce, która posiadała takowy przycisk. Niby mogę zmapować go pod inną funkcję, jednak wciąż mam do dyspozycji wiele innych przełączników znajdujących się w mniej newralgicznych punktach konstrukcji. „Fire Button” zabiera tak cenną dla mnie przestrzeń roboczą lewego przycisku myszy, z którego przecież korzysta się najczęściej. 

Jest jeszcze jedna, bardzo ważna rzecz, o której muszę powiedzieć w kwestii komfortu. Mysz jest dość ciężka, gdyż waży aż 176,6 grama. Możemy co prawda zmniejszyć jej wagę poprzez wyjęcie obciążników, jednak nawet wtedy ta wartość spada do 157,4 gram (ciężarków jest 8, każdy z nich waży 2,4 grama). Czy jest to zaleta czy wada zależy już od waszych preferencji i upodobań.

Redragon Impact obważniki i pudełko na nie

Oprogramowanie myszy i jej funkcjonalność

W dedykowanej aplikacji na jej głównej stronie, o czym wspomniałem wcześniej, jest możliwość przypisania różnych funkcji pod przyciski myszy. Oprócz tego są tam suwaki do zmiany akceleracji, szybkości przemieszczania się wskaźnika, szybkości scrollowania i szybkości odczytywania dwukliku.

Pod spodem wspomnianych suwaków znajdują się przełączniki częstotliwości próbkowania, w której ma pracować mysz. Samo w sobie jest to ciekawostka, gdyż ta funkcja nie jest zbyt powszechnie spotykana w gryzoniach w przedziale cenowym do 200 złotych.

Redragon Impact strona początkowa oprogramowania

Dalej miałem możliwość wyboru jednego z pięciu profili, zapisanie ich bądź wczytanie z pliku. W kolejnej zakładce, nazywającej się DPI znajdziemy pięć suwaków odpowiedzialnych za zdefiniowanie czułości myszy przy jednym z pięciu stanów. Maksymalna czułość, z jaką może pracować Redragon Impact to 12 400 DPI.

Redragon Impact oprogramowanie zakładka do zmiany DPI

Ostatnią zakładką jest ustawienie podświetlenia. Do wyboru miałem jeden z siedmiu wariantów, w tym takie, jak popularne „oddychanie” kolorów bądź ustawienie pojedynczej barwy na stałe. Jeżeli ktoś jednak nie jest fanem podświetlenia RGB to od razu uspokajam, jest możliwość jego całkowitego wyłączenia.

Redragon Impact oprogramowanie zakładka do zmiany podświetlenia

Jak widać oprogramowanie myszy pozwala na pełną personalizację i w zasadzie znajduje się w nim wszystko, czego potrzebujemy. Znalazło się nawet miejsce na okno do tworzenia własnych makr.

Redragon Impact oprogramowanie Macro Manager

To co jednak kole w oczy to design wspomnianej aplikacji. Wiem, że jest to również kwestia subiektywna, jednak przypomina mi ona aplikacje tworzone na początku lat dwutysięcznych. Producent mógł pokusić się chociaż o lepiej zaprojektowaną szatę graficzną.

Podsumowanie i werdykt – czy Redragon Impact to dobry wybór dla gracza?

Mysz Redragon Impact jak każdy produkt, ma swoje wady. Co jednak istotne, nie są one bardzo znaczące i nie sprawiają, że gryzoń przestaje być dobrym produktem. Wręcz przeciwnie, uważam, że jest to kawałek bardzo dobrze zaprojektowanego akcesorium.

Raz jeszcze podkreślę, że mi nie pasuje umiejscowienie przycisku do przełączania się między profilami. To samo tyczy się „Fire Button”, który moim zdaniem nie jest specjalnie potrzebny, a fizycznie zmniejsza przestrzeń lewego przycisku. Reszta guzików mogłaby mieć bardziej wyczuwalny skok, co też tyczy się rolki, która jest nieco za miękka.

Pomimo zastosowania przyzwoitej jakości plastików na powierzchni Redragon Impact zostają bardzo widoczne odciski palców i smugi. Poza tym szata graficzna oprogramowania wygląda bardzo archaicznie. Tu przydałoby się przeprojektowanie jego interfejsu na nowocześniejszy

Dodatkowo przewód jest zbyt sztywny, co przy mniejszej ilości miejsca na biurku może zirytować. Kabel lubi się zaczepiać i stawia opór przy każdym ruchu myszy.

O pozostałych elementach gryzonia mogę jednak wypowiedzieć się jedynie pozytywnie.

Redragon Impact zdjęcie na koniec recenzji

Mysz jest bardzo komfortowa w użytkowaniu, również dla ludzi o dużych dłoniach, takich jak ja. Zastosowanie dobrej jakości sensora laserowego, o maksymalnym ustawieniu DPI 12 400 i próbkowaniu na poziomie 1000 HZ sprawia, że każdy ruch odwzorowywany jest natychmiastowo. Nie odnotowałem żadnej niepożądanej akceleracji, a gryzoń jest responsywny.

Oprogramowanie, mimo iż nie powala pod względem wyglądu, oferuje wiele możliwości konfiguracji. Od zmiany funkcjonalności każdego z przycisków po dostosowanie kolorystyki adresowalnego podświetlenia RGB.

Wszystko to sprawia, że jest to jeden z lepszych wyborów dla zapalonych graczy MMO i RTS, szukających dobrego produktu w atrakcyjnej cenie. Tu dochodzimy do pewnej dygresji. A co w przypadku gier FPS?

Absolutnie nie neguję możliwości wykorzystania jej w „strzelankach”. Jednak z powodu charakterystycznego kształtu myszy, dodatkowych przycisków i niezwykle wysokiej wagi raczej odradzałbym ją graczom zręcznościowym. Producent skupił się w przypadku Impact’u na wysokiej funkcjonalności w grach RPG MMO i RTS, a w tym zastosowaniu sprawdza się bardzo dobrze.

Do innych tytułów radziłbym wybór myszki o smuklejszym profilu, lepszym grip’ie i lżejszej wadze.

Minusy

Plusy

Zapraszam również do przeczytania recenzji Redragon Saturn — budżetowy pad, który nie trzeszczy, recenzji ładnie wygląającego zestawu Redragon Zeus i Scepter Pro oraz zapoznania się z ofertą Redragon w sklepie x-kom.

Zobacz mysz Redragon Impact