Początki serii „C” OLED-ów firmy LG datują się na rok 2017, kiedy to pojawiła się seria C6. Po niej w kolejnych latach nastąpiły C7, C8, C9, CX, C1, C2 oraz C3 z roku 2023. Z kolei najnowsza seria na rok 2024 nosi oznaczenie C4, a model 65-calowy już dla Was testowaliśmy. Aktualnie nadszedł czas na sprawdzenie mniejszego ekranu, a jak wypadł, tego dowiecie się z testu i recenzji telewizora LG OLED55C4.
Seria C4 plasuje się pomiędzy podstawową serią B4 a wyższą G4 i obejmuje telewizory o przekątnych 42, 48, 55, 65, 77 i 83 cali, co czyni ją najbogatszą w całej gamie OLED-ów LG na rok 2024.
LG OLED55C45LA (dalej dla uproszczenia zwany 55C4) jest telewizorem OLED z ekranem o rozdzielczości 3840 na 2160 pikseli. W trakcie testu pracował pod kontrolą systemu webOS 2024 (9.1.0-48) oraz oprogramowania systemowego w wersji 03.11.20. Zastosowano platformę sprzętową O22N (taką samą jak w poprzedniku, czyli 55C3 z roku 2023).
Informacje z tabliczki znamionowej: | |
---|---|
Model | LG OLED55C45LA.DEUQLJP |
Kraj produkcji | Assembled in Poland |
Data produkcji | 04/2024 |
W porównaniu do poprzednika oraz modelu 65-calowego z tej samej serii konstrukcja modelu 55C4 nie uległa istotnym zmianom: telewizor wygląda nowocześnie i atrakcyjnie, podstawa wzbudza zaufanie swoją solidnością, a wisienką na torcie (przynajmniej dla niektórych) jest tylna ścianka o fakturze a la marmur.
W konstrukcji LG 55C4 można wyróżnić następujące cechy:
Warto wspomnieć, że od modeli z serii B4 i G4 model 55C4 odróżnia nie tylko „marmurowa” tylna ścianka, ale jeszcze jedna, moim zdaniem, ważniejsza rzecz. Otóż wszystkie gniazda umieszczono z boku, co bardzo ułatwia wszelkie podłączenia. Dla porównania, w serii B4 i G4 gniazda są podzielone na boczne oraz dolne. Nie muszę dodawać, że podłączenie kabli do gniazd dolnych nie jest tak łatwe jak do bocznych. A w 55C4 wszystkie mamy z boku, całkowicie na widoku. I właśnie to mi się baaardzo podoba.
W telewizorze zastosowano wyświetlacz OLED typu RGBW (WOLED) pochodzący od LG Display.
Odwzorowanie barw jest moim zdaniem więcej niż dobre: to jeden z atutów 55C4, zwłaszcza gdy nie siedzimy na wprost ekranu, lecz pod kątem.
W zauważalnie ocieplonym (tj. mającym nadmiar składowej czerwonej i niedobór składowej niebieskiej) trybie filmmaker (5515K) średni błąd odwzorowania kilkudziesięciu testowych próbek barw był średni i wyniósł 3,5, czyli nieco powyżej progu postrzegalności (3,0).
Mierzone powierzchniowo pokrycie przestrzeni UHDA-P3 (CIExy) wyniosło 94%, co jest dobrym wynikiem i potwierdza możliwość wyświetlania bardzo szerokiej palety barw. Z drugiej strony jest to wynik o 3 punkty procentowe niższy od modelu 65C4. Czyżby to była „zasługa” konkretnej partii produkcyjnej? Być może.
Z kolei średni błąd odwzorowania barw w trybie HDR (przy MaxCLL=1000; MaxFALL=400 cd/m^2) wyniósł 5,0, co jest wynikiem dobrym, choć nie tak dobrym jak w powyższym modelu 65C4.
Fascynująco głęboka czerń i wspaniały kontrast czynią z telewizorów OLED chyba najlepszy obecnie wybór dla miłośników domowego kina, a 55C4 nie jest tu żadnym wyjątkiem.
Nasza standardowa scena testowa z filmu Zjawa (The Revenant, 2015, HDR10) wypadła bardzo dobrze, chociaż reprodukcja niektórych detali w cieniach mogłaby być lepsza.
Dobrego OLED-a poznajemy jednakże nie tylko po głębokiej czerni – to potrafi każdy telewizor z matrycą organiczną. Prawdziwe różnice widać dopiero w sposobie, w jaki WOLED-y przechodzą z czerni w bardzo ciemne szarości. To właśnie w tym obszarze może dziać się wiele niedobrego, jak zniekształcenia, kleksowanie, nadmierne szumy czy fluktuacje jasności.
Na szczęście testowany 55C4 nie miał większych problemami w ww. obszarach: fluktuacje jasności w super wymagających scenach były na granicy postrzegalności (inaczej mówiąc, trzeba było wiedzieć, gdzie patrzeć, bo typowy użytkownik raczej tego nie zauważy). Ponadto brak było kleksowania, czego dowodem była na przykład scena snu ze Zjawy, znajdująca się na samym początku filmu. Mini LED-y, zwłaszcza te kiepskie, mają z nią wiele problemów, a czasem nawet potknie się na niej również i WOLED. Z kolei 55C4 zdał ten test znakomicie.
Bardzo ucieszył mnie brak zaszumienia w ciemnych scenach. Niektóre WOLED-y, zwłaszcza od pewnej europejsko-chińskiej marki, mają z tym notorycznie problemy, ale nie 55C4 – on pokazał obraz czysty i niezaszumiony, na przykład w trudnych scenach z filmu Wielki mistrz (The Grandmaster, 2013, SDR). A przy okazji zachował ziarno filmowe.
No cóż, takie „deszczowe” sceny walki czasem dezorientują algorytmy zarządzające strefami podświetlenia w Mini LED-ach. A w 55C4, jak widać, żadne tego typu problemy nie wystąpiły. I właśnie za to OLED-y lubię.
W sumie na swoim ekranie LG 55C4 pokazuje obrazy bardzo wysokiej klasy, które, poza odrobiną sporadycznej posteryzacji w super wymagających scenach, nie pozostawiają wiele do życzenia i którym naprawdę trudno się oprzeć. Brawo!
W trybie filmmaker (HDR) na planszy 10% maksymalna luminancja na początku trzyminutowego pomiaru wyniosła 865 cd/m^2 i w ciągu 180 sekund wzrosła do 987 cd/m^2.
To znakomity wynik – o ponad 230 kandeli lepszy np. od modelu 55B4.
Z kolei na pełnoekranowej białej planszy, która sprawia kłopoty wszystkim OLED-om luminancja była niższa niż w oknie 10% i wyniosła zaledwie 166 cd/m^2.
Choć to raczej przeciętny, jeśli nie niski wynik, nie zapominajmy, że są też i WOLED-y, które nie sięgają nawet 130 kandeli.
Odwzorowanie obrazów ruchomych przez 55C4 oceniam pozytywnie: ostrość obrazów ruchomych jest bardzo dobra, a funkcja upłynniania działa akceptowalnie.
Funkcja TruMotion ma następujące opcje:
Zależność ostrości obrazów ruchomych od wybranych opcji TruMotion przedstawia się następująco:
Opcja WU + OLED Motion daje spadek jasności i spore migotanie, w związku z czym trudno ją polecić zwykłemu użytkownikowi.
A oto pozostałe spostrzeżenia:
TruMotion generuje trochę więcej artefaktów (zniekształceń) niż porównywalni rywale, dlatego też zalecam rozważnie korzystać z tej funkcji, zwłaszcza w scenach z bardzo szybkim ruchem.
Jakość brzmienia jest podobna do modelu 65C4 oraz poprzednika (55C3) i w sumie całkiem niezła, choć raczej mało wyrafinowana.
W telewizorze zastosowano przetworniki szerokopasmowe promieniujące dźwięk do dołu.
Bas jest całkiem mocny, bowiem jego charakterystyka zaczyna opadać dopiero przy ok. 72-74 Hz.
W testowym brudnopisie zapisałem: „jak na telewizor dźwięk jest bardzo dobry, bas potężny, nieźle zestrojony i rozciągnięty (raczej nie „jednonutowy”); pomimo tego przydałoby się więcej artykulacji i wyrafinowania.”
Użytkownik ma do dyspozycji aż siedem fabrycznie zdefiniowanych trybów dźwięku.
Multimedia oceniam pozytywnie: to jedna z mocnych stron LG 55C4. WebOS 2024 jest łatwy w obsłudze, a wybór aplikacji jest całkiem spory. Najnowsza wersja systemu (tj. 9.1.0-48) ma obsługę Chromecasta, którą doprawdy trudno przecenić, tym bardziej, że pojawia się ona w telewizorach LG po raz pierwszy.
Z testu tej funkcji najbardziej utkwiła mi w pamięci możliwość słuchania muzyki z Deezera wraz z jednoczesnym wyświetlaniem dynamicznie zmieniającego się tekstu piosenki w oknie po prawej stronie. To było bardzo fajne i znaczne łatwiejsze niż śledzenie tekstu na ekranie smartfona.
Inaczej mówiąc, każdy, kto teraz będzie chciał „przesłać” na telewizor LG multimedia z takich serwisów jak YouTube, Deezer lub Spotify ze swojego smartfona z pewnością doceni łatwość, szybkość i wygodę, z jaką można to teraz zrobić. To chyba jedna z najważniejszych nowinek w nowym systemie webOS (ja nadal nie mogę się nią wystarczająco nacieszyć).
W trakcie testu telewizor odtworzył prawie wszystkie testowe pliki z USB w kontenerach avi, flv, mkv, mov, mp4, mts oraz tp (ale bez wmv). Odtworzył też pliki w rozdzielczości nieznacznie wyższej od typowego Ultra HD (np. 4096×2304), których obsługę usunięto z serii B3 i B4.
A oto pozostałe uwagi dotyczące odtwarzacza multimediów:
W LG OLED55C4 znajdziecie: | |
---|---|
HDMI 1 | 2.1 |
HDMI 2 | 2.1 eARC |
HDMI 3 | 2.1 |
HDMI 4 | 2.1 |
Pełną listę złączy podano w specyfikacji LG 55C4.
Gracze nie będą rozczarowani, bowiem LG 55C4 oferuje wiele przydatnych im funkcji, w tym obsługę sygnału 144 Hz. Do pozostałych należą m.in.:
Na sygnale 1080p/60 zmierzyliśmy opóźnienie równe 12,8 ms, co jest niską wartością.
Z kolei zakres VRR to 40-120 Hz (wg EDID), co jest nieco lepszym wynikiem niż u niektórych rywali, którzy schodzą „tylko” do 48 Hz.
Konsola Xbox Series X podłączona do 55C4 tak oto oceniła go pod kątem możliwości współpracy:
55-calowy OLED LG z najnowszej serii C4 zachowuje wszystkie zalety poprzednika, w tym głęboką czerń, bardzo wysoki kontrast i niezwykle sugestywne barwy, dodając liczne usprawnienia funkcjonalne. Osoby przesiadające się z ekranów LCD z pewnością będą pod wrażeniem precyzji w odwzorowywaniu efektów HDR, której bardzo często brak ekranom z podświetleniem LED. A zatem jeżeli szukasz bardzo dobrego telewizora z obrazem miażdżącym większość Mini LED-ów, to LG OLED55C4 Cię nie zawiedzie. Mocno polecam.
W teście wykorzystano program Calman firmy Portrait Displays.
Szkoda tylko ze ceny nadal tak duze, bo mimo dobrej jakosci obrazu ogladanie filmow tylko na 55 calach to slabe wrazenia kinowe. Gdyby tyle kosztowalo 80 cali powiedzmy to by bylo cos. Ciekaw jestem jak producenci zajmuja sie technologia mikroled czy cokolwiek zobaczymy w najblizszej 5 latce. Czy raczej to 10 i wiecej lat zeby na polkach sklepowych staly niedrogie mikroledy.;)
Ogolnie technologia powinna pojsc i tak rozwijane ekrany cos np na zasadzie ekranow do projektorow , poniewaz juz nie tylko ze wzgledu na wage ale wielkosc wnoszenie tak duzych gabarytow w blokach jest juz problematyczne :).
A mnie zastanawia, czy po modelu C1, LG naprawiło problem z ustawieniem płynności ruchu materiału 24p i 30p. Jak już ustawiłem w miarę dobrze płynność pod 24p, to 30p miały zauważalny judder. Jak dobrałem ustawienie pod 30p to na 24p obraz szarpał. Dopiero wysokie ustawienia płynności jako tako poprawiały sytuację ale tam z kolei wychodził masakryczny efekt teatru, w dodatku z artefaktami. Mając równocześnie 2-letni OLED od Philipsa, nie mam na nim takiego problemu. Jedno pośrednie ustawienie i wszystko wszędzie śmiga bez rwania czy teatru.
Dzień dobry.
Jaki w takim razie poleca Pan tryb do oglądania np Polsat newsy czy TVN 24? Kino? Standard? Filmmaker? Wcześniej używałem trybu Własny na Sony LCD. Jaki tryb użyć w oled? Albo inaczej, czy da się ustawić jakoś sensownie tryb standard do oglądania treści TV oraz np Disney Plus, gdzie nie ma w każdej produkcji 4k czy full hd. Chciałbym dowiedzieć się czy można standard ustawić jako default do takich treści
Witam. Jakie by były najlepsze ustawienia dla tego modelu dla trybu sdr i średnio jasnego pomieszczenia?. Czy wybrać tryb filmmaker , gammę ustawić na 2.2 i balans bieli na Ciepły w zakresie 40-50?. Kontrast pozostawić na 85 , poziom czerni na 50-51 i jasność pikseli na ok. 40?.