Kontynuujemy testy telewizorów LCD firmy Hisense. Po kilku modelach z serii A6K oraz E7KQ producent dość nieoczekiwanie zaproponował nam model z wyższej półki. 55U8KQ ma nie tylko matrycę LCD klasy 120 Hz, lecz także zaawansowane, wielostrefowe podświetlenie Mini LED. A jak ono wypadło w praktyce, tego dowiecie się z recenzji telewizora Hisense 55U8KQ.
*kalibracja jest koniecznością
Telewizory z serii U8KQ to modele z rocznika 2023, które plasują się pomiędzy niższą serią U7KQ, a flagową wyższą serią UXKQ. W serii U8KQ znajdziemy modele o przekątnych 55, 65 i 75 cali.
Hisense 55U8KQ jest telewizorem LCD z ekranem o rozdzielczości 3840 na 2160 pikseli. W trakcie testu pracował pod kontrolą systemu VIDAA 7 oraz oprogramowania systemowego w wersji V0000.07.50T.N1222. Zastosowano w nim platformę sprzętową MTK9618.
Informacje z tabliczki znamionowej: | |
---|---|
Model | 55U8KQ |
Kraj produkcji | Made in P.R.C., Assembled in Europe |
Data produkcji | nie podano |
Hisense 55U8KQ jest telewizorem o nowoczesnym i atrakcyjnym wzornictwie. Podczas pierwszego kontaktu wzrok przykuwa tekstylna osłona przednich głośników oraz solidna metalowa podstawa. Jakość wykonania jest bardzo dobra: moim zdaniem nawet nieco lepsza od bezpośrednich rywali.
W konstrukcji telewizora można wyróżnić następujące cechy:
Pilot to solidna konstrukcja, która przyjemnie leży w dłoni. Na uwagę zasługują przyciski wykonane nie z gumy, lecz solidnego tworzywa wysokiej jakości. Z drugiej strony niektóre krawędzie pilota są dość ostre, a obsługa przycisków wymaga przyzwyczajenia, bowiem leżą one bardzo blisko siebie.
Pomimo tego cieszy fakt, że w tej, bądź co bądź wysokiej serii, jaką jest U8KQ, Hisense postanowił porzucić plastikowego pilota z poprzednika (U8HQ z roku 2022) i przywrócić wcześniejszą metalową konstrukcję. Metalowy pilot, choć zapewne droższy w produkcji, dużo lepiej pasuje do telewizora tej klasy co 55U8KQ.
Pewnym zaskoczeniem było dla mnie zastosowanie przez producenta wyświetlacza tylko z czterema domenami na subpiksel. Takie matryce są oczywiście tańsze w zakupie, ale nie oferują tak dobrej propagacji barw na boki jak ośmiodomenowe panele, których stosowanie jest praktycznie regułą u najlepszych rywali. A przecież pojawiają się już panele z dwunastodomenowymi czerwonymi subpikselami.
Termogram pokazuje, że zastosowano podświetlenie bezpośrednie.
Reprodukcję kolorów na wprost w ustawieniach fabrycznych trybu filmmaker oceniam jako prawie bardzo dobrą.
W ocieplonym (tj. wykazującym niedobór składowej niebieskiej i nadmiar składowej czerwonej) trybie filmmaker (5910K) średni błąd odwzorowania kilkudziesięciu testowych próbek barw wyniósł 2,9, a więc poniżej progu postrzegalności (3,0).
Tak dobry rezultat wynika z niezłej reprodukcji skali szarości oraz stonowanej czerwieni, która choć trochę podrasowana, nie jest tak przesadnie wyeksponowana, jak u niektórych rywali. W subiektywnej ocenie kolorystyka obrazu była bardzo dobra.
Pod kątem kolory zauważalnie bledną, co wynika nie tylko z zastosowania matrycy LCD typu VA, lecz także z czterodomenowej struktury subpikseli tej matrycy.
Średni błąd odwzorowania barw w trybie HDR (przy MaxCLL=1000; MaxFALL=400 cd/m^2) wyniósł 3,7, co jest więcej niż dobrym wynikiem. Inaczej mówiąc, telewizor nie będzie miał większych problemów z wyświetlaniem jasnych i mocno nasyconych barw.
Dzięki wysokokontrastowej matrycy LCD typu VA oraz wielostrefowemu podświetleniu czerń i kontrast są (jak na telewizor LCD) wysokiej klasy i teoretycznie nie ma przeszkód, aby z 55U8KQ korzystać w warunkach domowego kina. W praktyce jest jednak kilka zastrzeżeń.
Dobrą czerń i kontrast 55U8KQ zawdzięcza przede wszystkim zaawansowanemu wielostrefowemu podświetleniu, w którym można zidentyfikować 672 (32 x 21) niezależne strefy. Sześćset siedemdziesiąt dwie strefy to znacznie więcej niż w porównywalnych cenowo telewizorach koreańskich, nie mówiąc o japońskich. Jedyną konkurencję mogą tu stanowić niektóre zaawansowane miniledowe „chińczyki” (od wiadomego rywala).
Za sterowanie strefami odpowiada funkcja o nazwie „strefowe wygaszanie podświetlenia” (dalej zwane SWP), której 4 opcje zapewniają następujące współczynniki kontrastu ANSI:
Jak widać włączenie SWP nawet w najniższej opcji „niski” podnosi kontrast natywny z 4537:1 do 10202:1, co jest bardzo dobrym osiągnięciem. Jednakże powyższe opcje nie zapewniają takiej samej głębi (jasności) czerni: prym wiodą opcje nr 3 i 4 („średni” oraz „wysoki”), które gwarantują dużo głębszą czerń niż opcje nr 1 i 2. Niestety, nie ma nic za darmo i opcje 3 i 4 mają również swoje skutki uboczne.
Na treściach SDR domyślnym ustawieniem SWP jest „niski”, przy którym nasza scena testowa ze statkiem kosmicznym i gwiazdami wypadła następująco (najmocniej przepraszam za nieostre ujęcia spowodowane niedyspozycją autofokusa):
Utrata większości gwiazd staje się niestety faktem, co oznacza, że ustawienie „średni”, choć poprawia głębię czerni, gubi również istotne szczegóły tej sceny.
Dla lepszego porównania zobaczmy oba zdjęcia w postaci animowanego GIF-a.
W związku z tym, aby uniknąć utraty cennych detali, podczas oglądania treści SDR korzystałem z opcji „niski”, czyli opcji domyślnej.
Sytuacja zmienia się na treściach HDR10, bowiem w trybie filmmaker (HDR) domyślnym ustawieniem SWP nie jest już „niski” (jak na treściach SDR), lecz „średni”. Czy to powoduje automatyczną utratę detali w cieniach? Generalnie tak, chociaż nie zawsze – wiele zależy tu od sceny.
Nasza standardowa scena testowa z filmu Zjawa (The Revenant, 2015, HDR 10) wypadła na granicy akceptowalności: widać było najważniejsze, pierwszorzędne elementy oraz część drugorzędnych, natomiast reszta została niestety stłumiona lub zgubiona.
Z drugiej strony sytuacja może ulec zmianie po kalibracji, która przywróci utracone detale, ale uwypukli aureole.
À propos kalibracji. W poprzednio testowanych modelach konkurencyjnych, które również gubiły detale w scenie z filmu Zjawa, dobrym rozwiązaniem była zmiana poziomu czerni. Niestety, choć ta opcja jest również dostępna w 55U8KQ (opcja „jasność”), już niewielka korekta powoduje silne rozjaśnienie czerni i to do tego stopnia, że obraz traci bardzo dużo z plastyki i kontrastowości. W związku z tym rozwiązaniem może być tu tylko profesjonalna kalibracja.
Przejdźmy teraz do najtrudniejszej próby, jakiej poddałem testowany telewizor: mam tu na myśli sceny testowe z filmu Pierwszy człowiek (First Man, 2018, Dolby Vision). Pierwsze wrażenia były pozytywne: czerń była głęboka, a kontrast wysoki.
Jak widać, telewizor nie tylko zgubił wszystkie gwiazdy, lecz także ściemnił tło, które teraz zlało się z czarnymi pasami na górze i dole ekranu. Ta anihilacja detali była jeszcze większa niż na treściach HDR10, co zaprzecza twierdzeniom, jakoby obrazy w Dolby Vision były zawsze lepsze od tych zakodowanych w HDR10.
Profesjonalne pomiary charakterystyki jasności potwierdziły naoczne spostrzeżenia. Każdy z trybów Dolby Vision ściemniał i gubił przyczerniowe detale. Warto wspomnieć, że 55U8KQ ma trzy tryby przeznaczone do filmów Dolby Vision:
Żaden z tych trybów nie jest idealny. Na przykład w Dolby Vision Ciemny nie da się wyłączyć czujnika światła, Dolby Vision Niestandardowy jest sztucznie wyostrzony i ma podbite nasycenie barw, a domyślny Dolby Vision IQ jest sztucznie ściemniony w dolnym zakresie (w cieniach) i bardzo mocno rozjaśniony w światłach. Poniżej wykresy potwierdzające powyższe stwierdzenia.
Bardzo wysoka jasność maksymalna Hisense’a 55U8KQ sprawia, że jasne treści HDR nie będą dla niego wyzwaniem. W trybie filmmaker na planszy zajmującej 10% powierzchni ekranu maksymalna luminancja wyniosła aż 1497 cd/m^2 pod koniec trzyminutowego pomiaru (producent podaje wartość 1500 cd/m^2, co oznacza, że nie mija się z prawdą).
W trakcie pomiaru luminancja nie była stała, lecz stopniowo zmniejszała się od wartości 1607 cd/m^2 na początku pomiaru do 1475 cd/m^2 po pięciu minutach. Chociaż spadek wyniósł spore 132 cd/m^2, to i tak wynik jest imponujący. Pomimo tego wolelibyśmy, aby luminancja była stała, bowiem gwarantuje to … stałość efektów HDR.
Z kolei jasność maksymalna na planszy pełnoekranowej (100%) wyniosła aż 759 cd/m^2, co jest wynikiem wybitnym, o którym telewizory OLED mogą tylko „pomarzyć”.
Hisense 55U8KQ jest telewizorem z matrycą klasy 120 Hz i oferuje całkiem wysoką ostrość obrazów ruchomych.
55U8KQ ma w zasadzie niemalże identyczne opcje jak jego poprzednik z roku 2022 (55U8HQ), chociaż jedna z nich działa krańcowo różnie. Oto szczegóły:
Im większy stopień upłynniania ruchu (redukcja szarpania), tym więcej artefaktów, czyli zniekształceń (co jest normalne, bowiem zniekształcenia są produktem ubocznym procesu upłynniania).
A oto wyniki pomiarów ostrości ruchu:
Zauważalną poprawę ostrości obrazów ruchomych daje dopiero włączenie CM: mamy tu aż 850 linii (na 1080, TVL), ale z bardzo dużym wzrostem jasności.
Pozostałe uwagi:
W sumie upłynnianie (UPR) działało dobrze, a poprawa ostrości ruchu też miała miejsce (po aktywacji CM), chociaż ze skutkiem ubocznym w postaci większej jasności obrazu. To bardzo nietypowe zjawisko i nie każdemu będzie odpowiadać, ale najważniejsze, że działa i 55U8KQ przewyższa pod względem ostrości ruchu swojego poprzednika (55U8HQ). Postęp w reprodukcji ruchu jest niewątpliwy i zauważalny, chociaż osiągnięto go w sposób zaiste niekonwencjonalny.
Hisense 55U8KQ oferuje na pewno ponadprzeciętne, chociaż zbyt mało wyrafinowane brzmienie. Pomimo tego wystarczy ono do większości typowych zastosowań (telewizja, filmy, sport).
Telewizor wyposażono przetworniki w układzie 2.1.2. Według producenta moc głośników zainstalowanych w telewizorze to 2×15 W + 20 W + 2×5 W, czyli w sumie 60 W. Przednich przetworników nie widać, bowiem znajdują się pod tekstylną maskownicą.
Pomiary wykazały, że w ustawieniach fabrycznych trybu muzyka charakterystyka osiąga swój szczyt przy ok. 85 Hz, a potem gwałtownie opada.
W subiektywnej ocenie jest nieźle: góra jest dość przejrzysta, a dół – całkiem mocny. Średnica jest raczej słaba, a jakość dialogów przeciętna. Nawet w trybie mowa słychać pewne podbarwienia i stwardnienia, które zmniejszają klarowność i naturalność brzmienia (to samo wystąpiło w poprzedniku). W trakcie testu na wiadomościach i programach publicystycznych użyłem korektora, ale jego skuteczność w eliminowaniu powyższych podbarwień jest moim zdaniem połowiczna. Najprawdopodobniej przetworniki średniotonowe mają problem z reprodukcją zakresu głosów, zwłaszcza męskich (sądząc po wysokości atrapy, głośniki są dość wąskie), a zastosowana cyfrowa obróbka brzmienia nie do końca jest w stanie to skompensować.
Ciekawą i przydatną funkcją jest z kolei wzmocnienie basu (WB), z której korzystałem dość często, zwłaszcza na muzyce. Niestety, WB działa globalnie, tj. dla wszystkich trybów. Jest to niewygodne bowiem po podbiciu basu za pomocą WB np. w trybie muzyka, a następnie po przełączeniu na tryb mowa musiałem za każdym razem redukować wcześniejsze podbicie.
Pewnym rozwiązaniem będzie nieużywanie lub ograniczenie korzystania z WB i dokonywanie zmian w korektorze. Hisense ma w ręku pewien atut bowiem korektor możemy ustawiać osobno dla każdego trybu, co jest świetnym rozwiązaniem, którego nie ma większość rywali. Do dyspozycji użytkownika są następujące fabrycznie zdefiniowane tryby: standardowy, teatr, muzyka, mowa, tryb nocny, sport.
55U8KQ działa pod kontrolą systemu operacyjnego VIDAA 7, będącego własnym opracowaniem producenta. System ten zaskakuje szybkością i płynnością działania, czym przewyższa nawet kilkukrotnie droższych rywali z wolniejszymi systemami. Wadą systemu VIDAA jest z kolei wybór aplikacji – znacznie skromniejszy niż w najlepszych systemach konkurencyjnych.
Pomimo tego znanych i lubianych aplikacji jest sporo, w tym:
W trakcie testu odnotowaliśmy brak następujących aplikacji:
W trakcie testów aplikacji YouTube, która działała generalnie szybko i sprawnie, zauważyliśmy dziwną rzecz. Otóż niezależnie od klatkażu wyświetlanego filmu (24, 25 czy 30 kl/s) obrazy ruchome cechowało drżenie, jak gdyby aplikacja YouTube nie wyświetlała oryginalnego klatkażu, lecz konwertowała go do innych wartości z ubocznym skutkiem w postaci zacięć. Miejmy nadzieję, że producent aplikacji poprawi jej implementację w systemie VIDAA i wyeliminuje to zjawisko.
Obsługa plików wideo jest moim zdaniem jeszcze akceptowalna. Fabryczny odtwarzacz zainstalowany w 55U8KQ nosi nazwę „media” i poradził sobie z większością plików testowych:
A oto pozostałe uwagi do działania odtwarzacza:
Moim zdaniem osobom, które dużo korzystają z plików multimedialnych, bardzo przydałby się inny, bardziej dopracowany odtwarzacz, np. VLC lub podobny. Tę kwestię poddaję pod rozwagę twórcom systemu.
W Hisense 55U8KQ znajdziecie: | |
---|---|
HDMI 1 | 2.0 |
HDMI 2 | 2.0 |
HDMI 3 | 2.1 eARC |
HDMI 4 | 2.1 |
Pełną listę złączy podano w specyfikacji Hisense 55U8KQ.
Według producenta 55U8KQ obsługuje następujące funkcje dla graczy:
Opóźnienie sygnału w grach było bardzo niskie: na sygnale 1080p/60 zmierzyliśmy input lag równy 13,0 ms.
55-calowy Hisense z serii U8KQ to zaawansowany telewizor LCD z podświetleniem Mini LED. Do jego głównych zalet należy bardzo dobra reprodukcja kolorów w ustawieniach fabrycznych, poszerzona paleta barw, wysoki kontrast oraz brzmienie z całkiem mocnym basem. Sztandarową zaletą jest jednakże bardzo wysoka jasność, dzięki której 55U8KQ spisze się znakomicie w jasnych salonach. Telewizor ten może się sprawdzić również i w domowym kinie, chociaż dopiero po profesjonalnej kalibracji.
W teście wykorzystano program Calman firmy Portrait Displays.
Nie dziwię się, że na który nie spojrzeć w sklepie każdy ma fatalne kąty, nie ważne czy to model budżetowy, czy tak jak ten wyższa półka. Moim zdaniem to niedopuszczalne na takim poziomie, nie zdziwiłbym się gdyby UX też miały cztery domeny na subpiksel. Utwierdziłem się w przekonaniu, że Hisense to świetnie naszpikowane technologią z fatalnymi algorytmami strującymi. To wielka szkoda, że bardzo podobał mi się U7KQ, brałem pod uwagę kupno tego telewizora, ale zdecydowanie porzucam ten pomysł
Panie Tomaszu , kiedy test Samsung 65,55s 85d OLED, i jak wypadnie na tle nowości hisense i tcl 2024
Dzisiaj wysyłam do składu recenzję 55Q80D. Z kolei test 55Q85D jest w toku (właśnie stoi obok mnie). Telewizory z serii S90D i S95D też mam na liście, podobnie jak 55/65Q92D, 55/65DU8002, 55Q67D czy nowe Frame’y.
HDTV Polska chwalą najnowszego U7n, z roku na rok hisense i tcl robią niesamowite postepy , przede wszystkim bardzo szybko się uczą,ich parametry cena do jakości na start są bdb . Tcl , hisense zajmują 2 miejsce na świecie,to wynik świetny , Samsung ma genialne telewizory, ale ich cena na start ,po prostu ich zostawia w tyle, Samsungowi nudzi się pierwsze miejsce
Mamy rok 2024, druga połowa roku 2024. To powinien być test Hisense 55U7NQ, a nie jakiegoś starucha KQ.
Panie Adamie ma Pan w jednej kwestii 100% rację: to powinien być test aktualnego modelu. Z drugiej strony proszę pamiętać, że 1-roczny telewizor to jednak nie jest „staruch”. Ponadto, proszę wziąć pod uwagę, że testuję to, co jest aktualnie dostępne (dla mnie i dla redakcji) oraz to, na co mam zgodę przełożonych. Mam nadzieję, że na 55U7NQ również przyjdzie kiedyś pora. Pozdrawiam,
Dziwne, że tylko zwykła VA bez kropek kwantowych jest w modelu 55. Na HDTV Polska jest test 65″ i tam jest matryca z kropkami. Chore. A mialem dzis jechac po wersje 55″. No nic, bede musial kupc Sony 55 X85L.
Dobrze przemyśl ta decyzję. Mam na myśli 55x85l, przeczytaj jego test i postaraj się obejrzeć kilka filmów w zaciemnionym pomieszczeniu. To naprawdę fajny telewizor, obraz jest świetny ale podświetlenie daje się we znaki.