Jak zapewne pamiętacie, w sierpniu 2020 r. przetestowałem dla Was telewizor Samsung 55Q74T. Niedawno na mój warsztat trafił pokrewny model o symbolu 55Q75T. Rodzi się pytanie, czy oba te telewizory są rzeczywiście identyczne pod względem technicznym, a jeśli nie, to czym się różnią. I właśnie na tym skoncentruję się w niniejszej recenzji.
Samsung 55Q75T jest telewizorem LCD z ekranem o rozdzielczości 3840 na 2160. W trakcie testu pracował pod kontrolą oprogramowania w wersji 1403. Testowałem wyprodukowany na Węgrzech egzemplarz tego modelu, w sprzętowej wersji nr 1 (Version No : 01).
Tak jak w innych modelach z tej serii, obudowę 55Q75T wykonano z tworzywa sztucznego. Spoczywa ona na podstawie składającej się z jednej, centralnej nogi oraz stopy w kształcie odwróconej litery „T”.
Nadajnik zdalnego sterowania wykonano z metalu i to właśnie on odróżnia serie Q75T (a także Q74T i Q75T) od „zwyczajnej” serii Q70T (tej z plastikowym pilotem). Ponieważ pilot jest jedynym elementem telewizora, z którym mamy fizyczny kontakt, metalowe wykończenie sprawia, że odnosimy wrażenie obcowania z produktem wyższej klasy.
Radość z użytkowania modelu 55Q75T może nieco mącić błyszczący przód stopy, który w jasnych pomieszczeniach odbija światło w stronę widza, chociaż zależy to oczywiście od rodzaju i układu oświetlenia w danym pomieszczeniu.
Dla zainteresowanych: szerokość bocznego obramowania ekranu wynosi 9 mm, a szerokość samej ramki – 2,5 mm. Z kolei szerokość podstawy to 731 mm.
W telewizorze zastosowano wyświetlacz LCD typu VA o identycznej strukturze subpikseli, jak w testowanym wcześniej modelu 55Q74T. Główną zaletą matryc typu VA jest kontrast – wyższy niż w matrycach typu IPS czy ADS.
Termogram pokazuje, że zastosowano podświetlenie krawędziowe, czego dowodem jest silna emisja ciepła od poziomego paska diod LED na dole ekranu.
Moje testy wykazały, że tryb filmmaker (wprowadzony w roku 2020 jako nowość) ustępuje nieznacznie wiernością obrazu trybowi film, w związku z czym wszelkie pomiary przeprowadziłem właśnie w trybie film. Dla zainteresowanych różnicami: filmmaker ma włączone „wykrywanie światła otoczenia”, czyli czujnik światła, i wyłączone „ustawienia wyrazistości obrazu” czyli wspomaganie ruchu. Niestety filmmaker nieco bardziej niż tryb film ingeruje w krzywą jasności oryginalnego materiału (czytaj: jeszcze bardziej ściemnia obraz, tj. jego średnie szarości), co oznacza, że to właśnie film ma tu przewagę (czytaj: mniej odbiega od wzorca).
Zaskoczeni? Ja też, no bo przecież to filmmaker miał być tym „najwierniejszym” trybem obrazu, a nie stary i poczciwy film. A tu proszę: niespodzianka.
W trybie film (6780K) średni błąd odwzorowania testowej próbki kilkudziesięciu barw wyniósł 4,7, co jest wynikiem dobrym.
Gdybyśmy przy wyliczaniu ww. błędów pominęli jasność (luminancję), a wzięli pod uwagę tylko odcień i nasycenie, to średni błąd spadłby do wartości 1,7, co jest wynikiem bardzo dobrym.
Tradycyjnie dla matryc LCD typu VA, pod kątem w poziomie kolory lekko bledną i ciemnieją, co jest typowym zjawiskiem w konwencjonalnych matrycach typu VA. W pionie to zjawisko nasila się.
Ogólnie w tej kategorii jest dobrze.
Pokrycie przestrzeni UHDA-P3 (CIExy) wyniosło 88%, co potwierdza możliwość wyświetlania poszerzonej palety barw w materiałach HDR.
Błędy reprodukcji barw RGBCMY nie były duże, choć wykraczały poza próg postrzegalności (wartość 3,0).
W tej kategorii Samsung 55Q75T był bardzo podobny do modelu 55Q74T, choć zidentyfikowałem dwie różnice.
W testowanym egzemplarzu w ciemnych scenach dało się zauważyć, że podświetlenie nie jest równomierne: wystąpiły zauważalne przejaśnienia w obu prawych rogach ekranu (tj. górnym i dolnym) oraz mniejsze w pozostałych rogach. Na szczęście środek był czysty, jednolity i pozbawiony chmurek. Przyznam, że nieczęsto widuję „chmurki” w 55-calowych telewizorach Samsunga (a przetestowałem ich całkiem sporo), w związku z czym uważam to za jednostkową wadę testowanego egzemplarza. Inny egzemplarz powinien być od niej wolny (miejmy nadzieję).
Jeśli chodzi o współczynnik kontrastu ANSI, to wyniósł on 4079:1, a więc nieco mniej niż w 55Q74T (4650:1). Z czego to wynika? Na pewno nie z „cloudingu” bowiem podczas pomiarów omijam obszary z przejaśnieniami. Może to wynikać np. z innej partii matryc LCD. Pomimo tego jest to nadal bardzo dobry wynik: dużo lepszy niż w telewizorach z matrycami IPS.
W pozostałych aspektach 55Q75T zachowywał się identycznie jak 55Q74T, w związku z czym po dodatkowe informacje odsyłam Was do recenzji tego bliźniaczego modelu.
W trybie HDR na planszy 10% maksymalna luminancja po trzech minutach pomiaru wyniosła 462 cd/m^2.
Choć jest to wynik zbliżony do tego z modelu 55Q74T, jest on niższy niż w modelu 65Q74T (556 cd/m^2). Pomimo tego to i tak zauważalnie lepiej od średniej w tej klasie cenowej (ok. 330-350 cd/m^2).
Dzięki matrycy klasy 120Hz ostrość i płynność obrazów ruchomych w modelu 55Q75T była bardzo dobra. W trybie użytkownika zmierzyłem 750 linii (na 1080 maksimum), co jest praktycznie takim samym wynikiem jak 55Q74T (tamten osiągnął co prawda 800 linii, ale 50 linii mieści się w granicach błędu pomiarowego). Zwracam uwagę, że 55Q75T miał zainstalowane oprogramowanie w wersji 1403, czyli nieco nowsze niż testowany w sierpniu 55Q74T (wersja 1302).
Upłynnianie ruchu działało identycznie jak w modelach 55Q74T i 65Q74T oraz innych 120-hercowych telewizorach tej marki. W trybie auto upłynnianie było duże, a w trybie użytkownika regulowane suwakiem w zakresie 0-10 (tradycyjnie dla Samsungów).
Korzystając z okazji, przypominam, że seria Q7xT jest najtańszą wyposażoną w matryce klasy 120Hz. Inaczej mówiąc, rozgranicza ona telewizory 60-hercowe (Q6xT i Crystal LED) od bardziej zaawansowanych 120-hercowych: stąd też „pogranicznik” w tytule recenzji. Pozwolę sobie przypomnieć, że w gamie 2019 rola ta przypadła serii RU8002, natomiast rok 2020 przyniósł nam nie tylko pierwsze 60-hercowe QLED-y (seria Q6xT), lecz także przesunął granicę 120-hercowości właśnie do serii Q7xT.
Inaczej mówiąc, jeśli szukasz czegoś wyższej klasy od 60-hercowej masówki, przyjrzyj się serii Q7xT.
Dzięki dwóm owalnym przetwornikom szerokopasmowym możliwości brzmieniowe Samsunga 55Q75T były moim zdaniem identyczne jak modeli 55Q74T oraz 65Q74T.
Ich szczegółowy opis znajdziecie w recenzji modelu 65Q74T.
Bardzo dobre multimedia to wspólna cecha wszystkich Samsungów z serii Q7xT. Podobnie jak inne telewizory tej marki, 55Q75T pracuje pod kontrolą systemu Tizen w ulepszonej wersji na rok 2020. Zmian jest sporo, ale są ewolucyjne i mają raczej charakter porządkowy bądź kosmetyczny:
Samsung 55Q75T obsługuje cały szereg różnych formatów plików wideo z USB i dysków sieciowych, w tym: avi, flv, mkv, mp4, mov, tp, wmv i wiele innych. Niestety, nie obsługuje plików 4K o rozdzielczości pionowej większej niż 2160 pikseli, co potrafi większość rywali. Pliki z USB można sortować wg tytułu (tj. nazwy) lub daty, ale niestety nadal nie można zmieniać kierunku sortowania.
Warto zaznaczyć, że:
Pomimo pewnych różnic Samsung 55Q75T jest praktycznie bliźniakiem testowanego wcześniej modelu 55Q74T. W związku z tym nie będę się silił na oryginalność i w zasadzie powtórzę to, co napisałem o 55Q74T:
Dzień dobry. Jestem na świeżo po Pana recenzjach tego telewizora oraz Sony z serii xh90. Mam pytanie, ponieważ nie wiem na który się zdecydować. Który z obydwu telewizorów lepiej się spisze głównie do grania na konsoli (ps4, w nowym roku ps5) oraz sporadycznego oglądania filmów (netflix itp), telewizja bardzo rzadko. Mowa o zaciemnionym pomieszczeniu, bo rozrywka głównie późnym wieczorem. Zastanawiałem się też nad LG Nanocell, ale trochę boje się IPS do nocnego oglądania.
To niełatwy wybór. Oba telewizory mają wysokokontrastowe matryce VA klasy 120Hz. Maksymalna ostrość obrazów ruchomych jest podobna, choć Samsung osiąga ją bez konieczności nadmiernego upłynniania ruchu. Samsung ma też mniejsze opóźnienie sygnału: 9,1 ms kontra 14,8 ms w Sony. Ma też lepsze brzmienie, choć ustępuje Sony brakiem Chromecasta, niemożnością zabezpieczenia złącz hasłem czy brakiem gniazda słuchawkowego. Telewizory mają też zupełnie inne piloty: Sony – tradycyjnego, Samsung minimalistycznego, który dobrze spełnia swoją rolę, ale może wymagać przyzwyczajenia. Osobiście do filmów wybrałbym Sony, ale do gier chyba jednak Samsunga.
Witam,
czytam Pana recenzje już jakiś czas i muszę przyznać, ze robię to z wielka przyjemnością. Potrzebuje porady, czy jest Pan w stanie polecić telewizor do kwoty 3 tys. do konsoli Xbox Series X i do oglądania filmów na Netflixie, HBO GO itp
Jeżeli sygnał z konsoli nie będzie „gęstszy” niż 4K/60Hz to Samsung 55Q75T będzie dobrym wyborem, podobnie jak bliźniacze modele 55Q74T czy 55Q70T. Z mniejszych przekątnych poleciłbym jeszcze Samsunga 50Q65T (choć to już sprzęt klasy 60Hz) lub Sony 49XH8505, choć ten ostatni może wykraczać poza ustalony budżet. Pomimo tego niewykluczone, że 49XH8505 da się „upolować” w niższej cenie w tak licznych w tym okresie promocjach.
Panie Tomaszu, co wybrać, 65Q67T za 3099 czy 65Q75T za 3799zl?
Nie gram w ogóle, nie oglądam sportu za dużo. Oglądam filmy na Netflix, telewizja, trochę multimedia. Czy warto dopłacać do q75t?
Jeżeli ma Pan pakiet subskrypcyjny z dostępem do treści 4K HDR to sugerowałbym jednak 65Q75T ze względu na wyższą jasność maks. w trybie HDR. Poza tym 120-hercowa matryca w tym modelu przyda się nie tylko w sporcie czy grach, lecz także przy oglądaniu treści z klatkażem 24kl/s (lepsza płynność i brak/mniej zacięć obrazów ruchomych niż w modelu klasy 60Hz, jakim jest 65Q67T). Wiem, że 700 złotych to kwota niemała, ale jak to kiedyś powiedział Aldo Gucci, słodycz niższej ceny szybko ulatuje z pamięci, podczas gdy gorycz niższej jakości pozostaje.
Miałem 55q77t oraz 55q74t. Oba zwróciłem, gdyż przy sygnale z kablówki obraz był jałowy. Kolory blade, twarze żółtawe. Nawet wklepanie ustawień bieli z rtings nie pomogło. Ogólnie kolory poza hdr najprościej rzecz ujmując – złe. W trybie film ramówka tv wygląda słabo.
Ale najgorsze były wszechobecne fiolety na sygnale słabszej jakości, walące po krawędziach ciemnych elementów. Może to być wynikiem zastosowania dodatkowej niebieskiej diody.
Nie da się pernametnie wyłączyć napisów i za każdym razem jak przełączymy kanał trzeba je wyłączać ponownie.
Obudowa z tyłu marnie spasowna, szczeliny na ok 1mm, kurz szybko się tam dostanie.
Filmy na Netflix w HDR po chwili same się przyciemniają i to znacznie. W dzień nie da się oglądać bo nic nie widać.
Q77t miał lepsze kąty widzenia niż q74t. Może kwestia poszczególnych egz.
Skalowanie sygnału z kablówki (dekoder, ci+) świetne. Jedne z najlepszych.
I najważniejsze. Q70t nie jest tożsamy z q74/75/77t. W prasie opisywany jest jako oddzielny model, dokumentacja techniczna wskazuje różnice choćby w PQI. W q70t jest niższe od pozostałych.
Kwestia 120hz. Gdzie ono jest? Czy tak jak w przypadku sony „aktywuje” się gdy tv otrzyma sygnał natywny 120hz? Czyli z hdmi 2.1 lub YT? Bo piłeczka służyła. Owszem, dając uplynniacze na Max smużenie było nawet niewidoczne ale nadpłynność już tak.
Dodatkowo, o ile się nie mylę to jeśli nagrywam film telefonem z ekranem o odświeżaniu 60hz to paski pływające z góry na dół ekranu nagrywanego powinny być widoczne w przypadku 120hz. A te paski widziałem na fonie tylko na YT i materiale 120hz oraz przy naprawdę dynamicznych scenach. W innym przypadku pasków nie było. Czyżby tv działał natywne w 60hz a tylko zwiększał odświeżanie w zależności od zrodla/materiału?
I dlaczego Samsung nie potwierdza 120hz w serii q7xT tylko ogranicza się do pqi? W q80t i Q90t już jest wskazane 120hz. Kczy tam 100 Hz jak kto woli).
Do 3k ok ale lepiej dołożyć do sony 55xh90 te 200-300zl w promocji.
Aha, w sony hdmi 2. 1 już działa? Czy dalej grać się nie da bo obraz rozmazanym i klatkuje? Podobno najnowsza aktualizacja do xh90 nie poprawiła wszystkich mankamentów.
I dodam, że ostatnimi dniami (tygodniami) miałem panasa gx810, q77t, hx580, q74t we skazanej kolejności. Panas kolorami pozamiatał Samsunga w moim mniemaniu, a dzięki wręcz szklanej matrycy (lustro) były one bardzo soczyste, głębokie, czyste. Porównywalem bezpośrednio z plazma Panasonic. Nawet hx580 przy kablowce miał znacznie lepsze kolory. Samsungowi brak glebi. Jedynie tryb inteligenty daje powiedzmy zadowalający obraz ale często przesadza czy to z kontrastem czy podbiciem barw.
Droga redakcjo, domagam się wręcz testów Panasonic serii hx800. Gx800 był chyba najbardziej niedocenionym tv zeszłego roku w swojej cenie. W tym roku zapewne jest to samo. Gdzie jest powód braku zainteresowania Panasonic z Waszej strony? Przecież obok sony to jedne z najlepiej świecących tv na rynku. Do tego HCX i ustawienia przez speca z Hollywood…
Dziękujemy za sugestię. Jak tylko będziemy mieli taką możliwość, to przetestujemy również modele Panasonic.
1) Co Pan sądzi o większym bracie QE65Q75T w stosunku do testowanego modelu?
2) Czy seria Q6xT i Q7xT posiada możliwość zmiany poziomu dźwięku emitowanego przez wyjście Audio Toslink ?
Jeżeli miałby matrycę VA od tego samego producenta, to nie powinno być istotnych różnic pomiędzy tymi modelami. Jeśli chodzi o regulację poziomu sygnału na złączu Toslink, to przyznam szczerze, że nie pamiętam już czy ten model ją ma. Wiem, że np. modele niższe z serii TU71xx tej funkcji nie mają. Czy QLED z serii Q75T ją ma? Trudno powiedzieć.
Witam,
Przyznam szczerze, że mam dylemat nad modelem 55Q74T a 55Q75T, niby 75T jest nowszy a jednak z recenzji wynika, że ma niektóre parametry gorsze… i jestem w kropce bo cena prawie taka sama i prosiłbym o podpowiedź który z nich wybrać. Będę bardzo wdzięczny za poradę.
Pozdrawiam
Oba modele pochodzą z tego samego rocznika i żaden z nich nie jest nowszy czy starszy. Po prostu to handlowe warianty, które producenci bardzo lubią mnożyć. Proszę wybrać zatem ten model. którego parametry Panu odpowiadają lub są obiektywnie lepsze. Uwaga! Proszę zwrócić również uwagę na numer wersji na tabliczce znamionowej z tyłu telewizora. Jeśli chciałby Pan zakupić dokładnie taki sam model, jak testowany na łamach Geex, to musi się zgadzać nie tylko symbol tego modelu, lecz także numer wersji.
Sam stoję przed wyborem i zastanawiam się nad 65q77t. Głównie oglądam kablówkę a czasami gram na ps5 teraz mam Samsunga 8 letniego 46″ i jest obraz ok tyle że full hd i tak myślę czy kupić większy czy nie ponieważ. Nie chciał bym bubla za 4tys
Settings please