YouTube zapłaci 100 mln dolarów twórcom, którzy będą promować YouTube Shorts

W marcu br. YouTube uruchomił w USA usługę Shorts, umożliwiającą łatwe montowanie i publikacje krótkich filmików. To odpowiedź na popularność TikToka, który opiera się na takich krótkich treściach. Teraz, aby wzmocnić swoją pozycję jako konkurenta, YouTube zapowiedział, że będzie opłacał twórców publikujących materiały w swojej usłudze.

YouTube Shorts – co to jest?

Popularność TikToka nie maleje, wręcz przeciwnie – obok WhatsAppa jest to najchętniej pobierana aplikacja w historii. Krótkie treści wideo cały czas robią ogromną furorę w Internecie, co sprawia, że dłuższe nagrania tracą na popularności. Nie dziwi zatem, że inni gracze na rynku mediów społecznościowych chcą skopiować jego funkcje.

Instagram wprowadził Rells, Snapchat podpisał umowę pozwalającą wykorzystywać muzykę w snapach, a YouTube w marcu br. w USA wypuścił wersję beta swoich YouTube Shorts. Wcześniej YouTube Shorts był testowany w Indiach, a więc na drugim największym rynku na świecie i w miejscu, gdzie władze zakazały działalności TikToka.

Czym jest w ogóle ta funkcja? Słowo „short” pochodzi z języka angielskiego i oznacza „krótki”, „natychmiastowy”. YouTube Shorts to sekcja będąca częścią aplikacji mobilnej YouTube. Znajdziemy w niej krótkie materiały wideo z wybranym podkładem muzycznym, czyli format zbliżony wyglądem oraz schematem do filmików umieszczanych na TikToku. W przeciwieństwie do TikTok, YouTube Shorts nie jest samodzielną usługą. Aplikacji YouTube Shorts nie znajdziesz w App Store ani w Google Play. 

Funkcja Shorts pozwala użytkownikom na publikowanie krótkich filmików trwających 15 sekund, co jest czterokrotnie krótszą długością niż na TikToku. Filmiki już na początku testów osiągały odtwarzanie na poziomie 3,5 miliarda razy dziennie. Póki co, w wersji beta YouTube umieszcza krótkie materiały wideo, które debiutowały już na platformie, ale swoją formą wpisują się w filozofię sekcji Shorts. Co ważne, w przypadku tych krótkich filmików na YouTubie, prawie całkowicie znikają możliwości interakcji – nie ma na przykład kręcenia wspólnych filmików i odpowiedzi innym twórcom.

100 milionów dolarów dla twórców promujących Shortsy

Teraz, by jeszcze bardziej zachęcić twórców do używania Shortsów, zamiast TikToka, YouTube postanowił zrobić to, co zawsze działa najlepiej, a więc sypnąć kasą. Zgodnie z planem w ciągu najbliższych dwóch lat twórcy obecni na Shorts mają otrzymać w sumie kwotę 100 mln dol.

W celu realizacji tego projektu powołano specjalny fundusz o nazwie YouTube Shorts Fund. Fundusz zostanie uruchomiony w najbliższych miesiącach, a pieniądze będą dystrybuowane do twórców w ciągu najbliższego roku. Według wstępnych zapowiedzi co miesiąc będą wyłaniane najpopularniejsze i najbardziej angażujące materiały, a ich autorzy odpowiednio nagradzani. Do programu kwalifikuje się każdy, kto trzyma się wytycznych społeczności i tworzy oryginalne treści. 

Jednak konkretne kwoty, które mają otrzymać poszczególni autorzy treści, nie są na razie znane. YouTube zapowiada, że każdego miesiąca spodziewa się wypłacać pieniądze tysiącom twórców. Warunkiem jest to, aby publikowane treści były oryginalne i ekskluzywne, czyli należy rozumieć, że nie mogą one pojawiać się jednocześnie na innych platformach.

Amy Singer, dyrektor ds. globalnego rozwoju partnerstwa dla YouTube Shorts stwierdziła:

To pierwszy krok na naszej drodze do zbudowania długoterminowego modelu monetyzacji dla Shorts na YouTube. Jest to dla nas priorytet i zajmie nam trochę czasu, aby to osiągnąć. Aktywnie nad tym pracujemy i wykorzystamy opinie zebrane od naszej społeczności, aby pomóc w opracowaniu długoterminowego programu przeznaczonego specjalnie dla YouTube Shorts.
YouTube Shorts
Źródło: YouTube

Czy YouTube wyprzedzi TikToka?

Korzystając z rozpoznawalności swojego serwisu, widząc popularność TikToka i  znając dochody, jakie przynosi, YouTube także postanowił zainwestować w krótkie treści wideo. YouTube chce zmotywować do działania użytkowników, którzy posiadają już swoje konto na platformie, a nie zdążyli jeszcze korzystać z TikToka i tam zdobyć nowe grono odbiorców. Aby nagrać krótki filmik na YouTubie, nie trzeba instalować żadnej nowej aplikacji, a to rzeczywiście może stanowić atut dla wielu osób.

Trudno jednak wyobrazić sobie, by swoimi działania YouTubowi udało się w jakiś sposób odciągnąć od TikToka twórców, którzy już z tą aplikacją zdążyli się zaprzyjaźnić.

YouTube Shorts w obecnej postaci nie będzie zezwalać na reklamy ani inne funkcje umożliwiające monetyzację, ale zespół programistów potwierdził, że w przyszłości przeanalizuje różne opcje.