Co dalej z TikTokiem?
Przyszłość TikToka stoi pod znakiem zapytania. Od miesięcy Donald Trump mówi głośno o obawach dotyczących bezpieczeństwa narodowego w związku z TikTokiem, grożąc nawet całkowitym zblokowaniem aplikacji. Kilka dni temu wyszedł jednak z jeszcze jedną propozycją, a mianowicie, aby Microsoft zakupił usługi TikTok w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Australii i Nowej Zelandii, co skutkowałoby przejęciem go przez Microsoft na tych rynkach.
Już teraz mówi się, że jeśli taka umowa zostałaby sfinalizowana, byłaby chyba najdziwniejszą w historii. Nikt bowiem do tej pory nie podzielił żadnej sieci społecznościowej na rejony. Obie strony, czyli Microsoft i ByteDance, do którego należy TikTok, czekają na zgodę amerykańskich urzędów antymonopolowych. Jeżeli te się nie sprzeciwią, transakcja ma dojść do skutku 15 września. Efektem tego będą 2 TikToki – jeden Amerykański, a reszta świata zostałaby przy pierwotnej, chińskiej wersji popularnej platformy.
Przeczytaj również: Czym jest TikTok i dlaczego jego popularność rośnie?