Technologia i natura to sprzeczność? Niekoniecznie. Okazuje się, że ta pierwsza może czasem pomóc drugiej. A już na pewno użytkownikom smartfonów, którym hasło less waste nie jest obce i małymi kroczkami próbują wcielać je w życie – a tym samym ulżyć nieco matce naturze. Aby całość poszła sprawnie, warto zapoznać się z aplikacjami eko.
Ekolodzy na całym świecie, z młodziutką aktywistką Gretą Thunberg na czele, alarmują nas o globalnym ociepleniu, wysokiej stopie zanieczyszczenia powietrza i gleby oraz dziurze ozonowej. Wobec tak ciężkich zarzutów trudno nie mieć w sobie chociaż odrobiny refleksji. Pytanie tylko co zrobić z tym faktem? Zmiany najlepiej zacząć od siebie, np. przyjrzeć się codziennym nawykom. Być może jest coś, co moglibyśmy zrobić lepiej, żeby chociaż w niewielkim stopniu zadbać o środowisko naturalne. Gdzie szukać eko wskazówek? Paradoksalnie pomóc mogą nam sklepy z aplikacjami.
Aplikacja na telefon, która pomoże posegregować śmieci albo sprawdzi, gdzie najbliżej można kupić zdrową żywność to dopiero początek. Dzięki eko apkom sprawdzimy też skład kosmetyków i zweryfikujemy, które marki zaprzyjaźniły się już z oznaczeniem cruelty free. Możemy też monitorować jakość powietrza lub rozpocząć sąsiedzką wymianę jedzenia. Ale po kolei.
Aplikacja, która ułatwi codzienność. A ściślej – wycieczki po supermarketach i drogeriach. Wystarczy zeskanować kod kreskowy produktu, by sprawdzić jego skład. W przypadku żywności możemy też zweryfikować wartości odżywcze i dowiedzieć się, jak wygląda sprawa z konserwantami, stabilizatorami i innymi E dodatkami. Oprócz tego znajdziemy tam również informacje o tym, jak skład skanowanego przekłada się na nasze zdrowie. Jeśli wyniki prezentują się nieciekawie, aplikacja zaproponuje zdrowszą alternatywę. To spore ułatwienie dla dociekliwych, którzy lubią wgłębiać się w etykiety i zwiększać swoją świadomość o tym, co potem trafia na ich talerz.
Krok ku temu, by ograniczyć problem marnotrawstwa. Smaczne i pełnowartościowe posiłki możemy kupić tu nawet o połowę taniej. Dla restauracji, które przystąpiły do programu to rozwiązanie na to, by pozbyć się dań, których nie udało się sprzedać. A dla użytkowników aplikacji sposób, by najeść się do syta i jeszcze zaoszczędzić. Wygrywają obie strony, a jedzenie wreszcie się nie marnuje. Więcej o tej aplikacji przeczytamy tutaj.
Kolejny sposób na to, by zwiększyć swoją ekologiczną świadomość i poznać ciekawe miejsca, w których realizowane są praktyki less i zero waste. Mamy tu dostęp do informacji o nowych restauracjach, kawiarniach i cukierniach, które są eko. Znajdziemy też wiadomości o najbliższych punktach wymiany roślin, targach ze zdrową żywnością, antykwariatach i dowiemy się, gdzie niedrogo kupić rzeczy z drugiej ręki. Aplikacja obsługuje miasta takie jak: Kraków, Poznań, Wrocław, Trójmiasto i Warszawa (czekamy na więcej).
To jedna z tych aplikacji, z którą warto się zapoznać, jeśli jesteśmy na początku przygody z less waste i chcemy zagłębić się w temacie eko. Znajdziemy tutaj praktyczne wskazówki i sporą dawkę wiedzy na tematy związane z ekologią. Czytelny interfejs i podział na kategorie: konsumpcja, jedzenie, odpady, energia, dom oraz woda pomagają łatwiej przyswoić wiedzę. Obecnie aplikacja jest dostępna w języku angielskim, francuskim, hiszpańskim i niemieckim.
To kompendium wiedzy na temat segregacji odpadów i nie tylko! Dzięki aplikacji zapoznamy się też z harmonogramem wywozu śmieci. Oczywiście, jeśli mamy szczęście i gmina, którą zamieszkujemy przystąpiła do programu. Ciekawym dodatkiem jest też informator o tym, co zrobić z odpadami niebezpiecznymi oraz jak działa PSZOK – punkt selektywnej zbiórki odpadów komunalnych.
Znajdziemy tu zestawienie kosmetyków dostępnych na polskim rynku. I to tych najlepszych, bo wegańskich oraz nietestowanych na zwierzętach. Z poziomu aplikacji możemy też sprawdzić asortyment wybranych drogerii, a nawet zamówić kosmetyki ze sklepów internetowych.
To nie tyle aplikacja, co raczej przeglądarka internetowa. I to nie byle jaka, bo ekologiczna. A co to właściwie oznacza? Wszystkie zyski z reklam są przekazywane na szczytny cel, którym jest sadzenie drzew. Ecosia nie jest nowością, bo na rynku dostępna jest już od 2009 roku.
To aplikacja, która pozwala na monitorowanie jakości powietrza. Możemy sprawdzić tutaj, jak aktualnie wygląda sprawa ze smogiem i zanieczyszczeniami w naszej okolicy. W tym celu z telefonu pobierana jest lokalizacja, aby wyszukać najbliższą stację pomiarową. Najlepiej działa w większych miastach, gdzie rozmieszczone są stacje.
A jakie są Wasze ulubione eko apki?
Bardzo dobrą aplikacją do monitorowania jakości powietrza jest Airly