Diuna 2 zadebiutuje w polskich kinach już dziś i pierwsze recenzje zwiastują prawdziwą ucztę dla kinomana, nie tylko wizualną. W opiniach padają porównania do Gwiezdnych wojen: Imperium kontratakuje, a sam film to najlepsze kino science fiction od wielu lat. Sprawdź, jak konkretnie w recenzjach wypadła Diuna 2 i dowiedz się więcej o samym filmie przed seansem w kinie.
Diuna 2 to fabularna kontynuacja pierwszej części, a właściwie jej druga połowa. Jest to bowiem dalszy ciąg historii przedstawionej w pierwszym tomie Diuny Franka Herberta. Jej akcja rozgrywa się bezpośrednio po wydarzeniach z „jedynki”, która kończy się podróżą Paula Atrydy i Lady Jessiki do ziem Fremenów, lokalnej i wolnej ludności Arrakis. Tam przygotują się do wielkiej bitwy i zemsty na Harkonnenach.
Dowiesz się więcej o Diunie:
Druga część to nie tylko bogatsza fabuła, więcej wątków i jeszcze więcej (bardziej zgłębionych) postaci, ale także okazja, by zobaczyć ujeżdżanie czerwia oraz oczekiwane i hucznie zapowiadane w zwiastunach sceny bitewne. To, co zasługuje na dodatkowe uznanie, to świat, który podziwiasz na ekranie. Jest on stworzony głównie dzięki efektom praktycznym.
Przed obejrzeniem Diuny 2 w kinach możesz przypomnieć sobie pierwszą część w serwisie streamingowym HBO Max. Takie produkcje najlepiej ogląda się w kinie na wielkim ekranie oraz dobrej jakości telewizorach z odpowiednim nagłośnieniem. Warto także przygotować swoje kino domowe pod zapowiedziany na koniec 2024 roku serial Dune: Prophecy.
Diuna 2 to najdłuższy film Denisa Villeneuve’a. Seans trwa, włącznie z napisami końcowymi, 2 godziny i 46 minut. Jest więc dłuższy o 11 minut od pierwszej części.
Do roli kompozytora ścieżki dźwiękowej do Diuny powrócił Hans Zimmer, który otrzymał za pierwszą część zasłużonego Oscara.
Za scenariusz Diuny 2 odpowiadają Denis Villeneuve (reżyser) i Jon Spaihts (współautor scenariusza do pierwszej części).
Obsada zarówno pierwszej, jak i drugiej części powala. Część postaci nie powraca, ale dochodzą nowe, w które wcielają się nie mniejsze gwiazdy. Warner Bros. jedną z nich trzymało w tajemnicy aż do samej premiery. Co prawda krótko przed uroczystą galą pojawiły się przecieki o występie Anny Taylor-Joy, ale teraz to już stało się oficjalne.
Alia w książkowej Diunie jest jeszcze małym dzieckiem, ale to zostało na potrzeby filmu zmienione (w nim jeszcze nie rodzi). Jej postać pojawia się jedynie w jednej krótkiej scenie. To tak naprawdę zapowiedź Diuny 3, w której postać ta odegra znacznie większą rolę.
Oprócz tego powrócą:
Diuna 2 to film, który z pewnością nie pozostawia obojętnym. Reżyser Denis Villeneuve podjął się ambitnego zadania, aby kontynuować opowieść w sposób, który jest zarówno wizualnie oszałamiający, jak i intelektualnie stymulujący.
Diuna 2, podobnie jak jej pierwsza część, nie wszystkim przypadła do gustu. Są krytycy, którzy docenili stronę wizualną filmu, ale skrytykowali podejście do treści i materiału źródłowego.
Podsumowując, Diuna 2 jest filmem, który zasługuje na uwagę ze względu na swoje wizualne piękno i ambitne podejście do trudnych tematów, bijąc pierwszy film właściwie pod każdym względem. Mimo pewnych niedociągnięć w realizacji, jest to dzieło, które stawia ważne pytania i zmusza do myślenia, jednocześnie zapewniając niezapomniane wrażenia wizualne. Reżyser Denis Villeneuve ponownie udowadnia, że jest mistrzem w tworzeniu kinowych światów, które są równie piękne, co skomplikowane.
Średnia ocen w agregatorze Metacritic wynosi obecnie 80% przy 40 recenzjach, a więc w tej chwili jest ona o 6% wyższa od tych, które zbierała pierwsza Diuna. Z kolei na Rotten Tomatoes jest aż 97% pozytywnych opinii, co jest najwyższą wartością ze wszystkich dotychczasowych filmów reżysera. Ich średnia jest jeszcze wyższa niż na Metacritic, bo 8,6/10 (8,1/10 wśród bardziej uznanych krytyków). Jest to Te oceny robią wrażenie, biorąc pod uwagę, że w RT znajdziesz aż 114 recenzji.
Więcej przykładowych ocen Diuny 2:
Diuna 2 po kilku obsuwach, w tym ostatniej związanej ze strajkiem aktorów i scenarzystów, wreszcie zadebiutuje w kinach. Stanie się to już 29 lutego 2024 roku, ponad dwa lata po premierze pierwszej części. Choć cyfra wskazuje sequel, to tak naprawdę druga połowa przedstawionej wcześniej opowieści, bo ciągle bazuje na tym samym materiale źródłowym (pierwszym tomie sagi Franka Herberta).
Diuna 2 nie trafi prędko na HBO Max. Wydarzy się najwcześniej 45 dni po premierze w kinach, ale biorąc pod uwagę skalę zainteresowania i wyniki przedsprzedażowe (podobno wyższe niż Oppenheimera, który zarobił na świecie prawie miliard dolarów), stanie się to zapewne znacznie później.
Denis Villeneuve otwarcie przyznał, że chciałby stworzyć jeszcze jeden film na podstawie książek Franka Herberta, a konkretnie na Mesjaszu Diuny, drugim tomie serii. To na nim miałaby bazować Diuna 3. Obecnie trwają prace nad scenariuszem, a Warner Bros. podobno dało wstępnie zielone światło.
Wszystko jednak zależy od wyników finansowych, ale prognozy wskazują na sukces. Oczekuje się nawet przekroczenia miliarda dolarów przychodu, co wygenerowałoby znaczny zysk przy budżecie 190 mln dolarów (z opóźnieniami i marketingiem mógł on przekroczyć 300 mln, więc dwukrotność tego to minimum, by film zaczął na siebie zarabiać). Jest na to duża szansa, bo pierwsza część mimo pandemii i równoczesnej premiery na HBO Max przyniosła przychód na poziomie 433 mln dolarów.
Według przewidywań w samych Stanach Zjednoczonych Warner Bros. szykuje się na otwarcie rzędu 60-80 mln dolarów (pierwsza część zaliczyła w pierwszy weekend 41 mln dol.), a to podobno zaniżone, mniej hurraoptymistyczne szacunki. W sumie, z resztą świata, otwarcie może przynieść nawet 190 mln dolarów.
Diuna 3 miałaby wyjść w 2027 roku, a więc w podobnym odstępie, jakie dzieli dotychczasowe części. Denis Villeneuve ma zająć się wcześniej innym projektem – prawdopodobnie mroczną, thrillerową wersją Kleopatry ze Zendayą w roli głównej.