A po co mi… Android 8 lub wyższy?

W zasadzie niedługo będzie można zmienić cyfrę 8 na 9, potem na 10 i tak dalej. W gruncie rzeczy chodzi o fakt korzystania z możliwie najnowszej wersji Androida. Dlaczego? Czy to naprawdę takie ważne? Czemu, co trochę, pojawia się nowy, inaczej nazwany i czy muszę zmieniać smartfona, gdy obecny straci wsparcie?

Historia Androida. O co chodzi z nazwami i numerami?

Co jakiś czas, a właściwie co roku, Google wypuszcza nową odsłonę swojego systemu operacyjnego dla smartfonów i tabletów. Zanim przejdę dalej, podam garść ciekawostek. Otóż pierwszy Android zadebiutował w 2008 roku z nazwą Apple Pie.

W zarządzie firmy uznano wówczas, że każda kolejna odsłona będzie mieć w nazwie deser lub inną słodkość (wafelek, ciastko, itp.). Co więcej, pierwszy Android był na literę A (Apple Pie) – wszystkie następne miały słodycz zaczynającą się od kolejnej litery alfabetu. Nie wierzysz? Sprawdź więc poniższą listę:

  • Apple Pie – wersja 1.0 – rok wydania: 2008
  • Banana Bread – wersja 1.1 – rok wydania: 2009
  • Cupcake – wersja 1.5 – rok wydania: 2009
  • Donut – wersja 1.6 – rok wydania: 2009
  • Eclair – wersje 2.0–2.1 – rok wydania: 2009
  • Froyo – wersje 2.2–2.3 – rok wydania: 2010
  • Gingerbread – wersje 2.3–2.3.7 – rok wydania: 2010
  • Honeycomb – wersje 3.0–3.2.6 – rok wydania: 2011
  • Ice Cream Sandwich – wersje 4.0–4.04 – rok wydania: 2011
  • Jelly Bean – wersje 4.1–4.3.1 – rok wydania: 2012
  • KitKat – wersje 4.4–4.4.4 – rok wydania: 2013
  • Lollipop – wersje 5.0–5.1.1 – rok wydania: 2014
  • Marshmallow – wersje 6.0–6.0.1 – rok wydania: 2015
  • Nougat – wersje 7.0–7.1.2 – rok wydania: 2016
  • Oreo – wersje 8.0–8.1 – rok wydania: 2017
  • Pie – wersja 9.0 – rok wydania: 2018

Trend zakończył się na literze P, bo 22 sierpnia 2019 roku ogłoszono zmianę systemu nazewnictwa Androida. Od tamtej chwili są numerowane (jak w przypadku iOS i Windowsa), zaczynając od liczby 10.

Dowiedz się więcej o kolejnych wersjach systemu Android

Tym sposobem w 2019 roku zadebiutował Android 10. Mimo to Google wewnętrznie, czyli nieoficjalnie, wciąż stosuje cukierkowe nazewnictwo.

Po co coraz nowszy Android?

Znajduję dwa główne powody, dość prozaiczne w swej istocie:

  • bezpieczeństwo,
  • obsługa nowych rozwiązań.

Bezpieczeństwo da się szybko i prosto wyjaśnić – zalicza się do niego wszystko, co podnosi poziom zabezpieczeń oraz ochrony danych.

Bo popatrz, smartfon, który korzystał z Androida 4 to nie to samo, co smartfon z Androidem 10. Czwórka to był rok 2013, gdy aplikacje dopiero wschodziły i były dodatkiem do wersji web, a nie pierwszą instytucją, do której się sięga.

Dziś bankowość elektroniczna to przede wszystkim aplikacje – te bankowe i te innych dostawców, jak Google Pay lub Garmin Pay. Zamiast klasycznych przelewów mamy BLIK i płatności zbliżeniowe NFC. To wszystko dzieje się na smartfonach. Poza tym do aplikacji i do gier podpięte są karty kredytowe.

A skoro rzeczy tak ważne, jak bankowość, weszły na sprzęt mobilny, niezbędne stały się lepsze zabezpieczenia. Nie mówiąc już o tym, że system, który długo istnieje na rynku, staje się bardziej podatny na ataki. Przestępcy mają więcej czasu na wyłapywanie dziur, hackowanie i korzystanie z okazji.

Mało tego, na smartfonach zainstalowana jest służbowa poczta, firmowy Facebook i inne konta social media, o prywatnych zdjęciach w galerii nie wspominając. A przecież smartfon ma łączność z siecią 24 godziny na dobę. Bezpieczeństwo jest zatem kwestią nadrzędną.

android 10 ikona

Natomiast w materii nowych rozwiązań jest zdecydowanie ciekawiej. Ponownie odwołam się do roku 2014, kiedy normą był pojedynczy aparat główny 8 Mpix. Dziś potrójny nikogo nie dziwi.

Wtedy skaner linii papilarnych był czymś WOW! Obecnie to standard. W międzyczasie pojawił się standard 4G, dziś już 5G – to też wymaga zmian w sofcie. Kolejna rzecz to Bluetooth. Dziś korzysta się z Bluetooth 5.0 ze wsparciem dla słuchawek True Wireless – ono pojawiło się dopiero w Androidzie 8.0.

Ale i na tym nie koniec – przesyłanie obrazu ze smartfona do TV, obsługa HDR10+ i nowych kodeków, składane smartfony, tryb ciemny, ładowanie zwrotne innych urządzeń, wymieniać mogę jeszcze długo, ale konkluzja jest taka, że żeby mieć do tego dostęp, potrzebny jest odpowiednio zaawansowany Android.

Równolegle poprawiany jest wygląd elementów systemowych – w tym ikon i interfejsów. Dodawane są animacje przejść, nowe widgety, nowa nawigacja, nowe fonty.

Zobacz smartfony z Androidem w x-komie

Czy stary Android jest bezpieczny?

Nie mogę powiedzieć, by Google nie wprowadzało łatek bezpieczeństwa do starszych odsłon Androida. Amerykanie robią to, wspierając naprawdę wiekowe urządzenia. Tylko że jest to już w zasadzie sprzęt archaiczny, do tego z systemem o bardzo ograniczonych możliwościach.

W dodatku, jak napisałem wyżej, system doskonale znany wszelkiej maści hackerom. Sporym problemem (delikatnie rzecz ujmując) jest również rozdrobnienie wersji Androida. Z najnowszych, czyli najbezpieczniejszych i najbardziej zaawansowanych, korzysta tylko niewielki procent użytkowników. Tych, którzy akurat wymieniają sprzęt na tegoroczny. Cała reszta to starsze Androidy.

Jednocześnie ci, którzy kupują urządzenie mające dwa lata, bo akurat ma dobrą cenę, muszą się liczyć z faktem otrzymania starszego Androida. Co więcej, taki smartfon może w ogóle nie dostać aktualizacji do systemu z najwyższym numerem.

Czy to takie złe?

Nie nazwę tego złem, bo urządzenie będzie działać. I będzie w jakimś stopniu chronione. Niestety nie otrzyma wsparcia dla niektórych funkcji, nie tylko systemowych, ale i obecnych w aplikacjach. Za przykład niech posłuży moja przygoda z Facebook Live, z którego nie mogłem z tego skorzystać, bo mój smartfon miał Androida 5, a Facebook Live występował dopiero w Marshmallow, czyli w odsłonie z numerem 6.

Dodam, że nie było fizycznej opcji aktualizacji do Androida 6, bo producent to uniemożliwiał. Jedynym wyjściem było rootowanie smartfona, na co nie miałem ochoty, bo ten był jeszcze na gwarancji. Kupiłem, bo był niedrogi. Okazało się jednak, że mocno mnie ograniczał, więc sprzedałem go i kupiłem coś lepszego, nowszego.

Pamiętaj też, że im nowszy Android, tym lepiej radzi sobie z optymalizacją zużycia baterii, przyspiesza działanie aplikacji, usprawnia działanie Wi-Fi. Korzyści jest wiele. Niemniej w mojej opinii tą najważniejszą pozostaje bezpieczeństwo, którego żadną miarą lekceważyć nie wolno.

A po co mi… Prawdziwa kopalnia wiedzy użytecznej​

A po co mi… to seria tekstów, w których autor dzielnie mierzy się z malkontencko-gderliwymi tezami i pytaniami, sięgając każdorazowo po rzeczowe, roztropne oraz pragmatyczne kontrargumenty. Inspiracji do powstania cyklu dostarczają zrzędliwe komentarze internautów, wynikające najczęściej z niedostatecznej znajomości tematu bądź obłudnych pomówień, które krążą w sieci, a które utrudniają poznanie sedna sprawy.

Tematów do publikacji nam nie brakuje, lecz jeśli coś nurtuje Was szczególnie, wyślijcie mail na adres: geex@x-kom.pl.

Poprzedni, poświęcony Wideorejestratorom