„We Gotta Power!” Przypominamy gry „Dragon Ball”

17 stycznia debiutuje „Kakarot” – kolejna gra oparta na przebojowej serii mang i anime, jaką jest „Dragon Ball”. Z tej okazji kradniemy Trunksowi wehikuł czasu i przypominamy Wam niektóre wcześniejsze tytuły powiązane ze Smoczymi Kulami.

Dragon Ball: Dragon Daihikyō (1986)

Pierwsza gra ze smoczego universum, wydana na konsolę Super Cassette Vision przez firmę Epoch (wcześniej wypuściła jeszcze dwie proste gry elektroniczne Dragon Ball). Nawiązuje do pierwszej serii DB, gdy Goku był jeszcze dzieciakiem. Podobnie jak na początku swych przygód porusza się na latającej chmurce Kinto i posługuje Nyoi-bō, czyli Magicznym Kijem. Praktycznie nie ma tu elementów bijatykowych (za wyjątkiem walki z Kamesenninem) i pod kątem gameplay’u bliżej tutaj do shoot ’em upa. Pojawiają się także takie postaci, jak Bulma czy wrogowie z Armii Czerwonej Wstęgi. W tle leci natomiast 8-bitowa wersja piosenki z anime – Makafushigi Adventure. Z dzisiejszej perspektywy to już bardziej ciekawostka w stylu retro.

Dragon Ball: Shenron no Nazo (1986)

Pierwsza gra Dragon Ball wydana przez Bandai na Famicoma. W Japonii miała premierę niemalże równocześnie z poprzedniczką, w USA prawie dwa lata później (a w latach 90. ukazały się także wersje europejskie). Oparto ją na początkowych rozdziałach mangi (do pierwszego wezwania Shenrona – Boskiego Smoka).

Znowu widzimy znane postaci i słyszymy znajomą muzykę. W wersji amerykańskiej na NES (zatytułowanej Dragon Power) usunięto jednak odniesienia do DB i zamiast tego przedstawiono grę jako opartą na Wędrówce na Zachód, z którego to klasyka chińskiej literatury Dragon Ball zresztą czerpał. Pozmieniano imiona i wygląd bohaterów, a całą grę skrócono i nieco ocenzurowano (pamiętający dragonballowe przygody z Uwagą! i Supernianią wiedzą o co chodzi). Japońska wersja gry była dostępna jako dodatek do Dragon Ball: Origins 2 z 2010 roku na Nintendo DS.

Dragon Ball Z: Super Saiya Densetsu (1992)

Wydany tylko w Japonii superfamiconowy remake i połączenie dwóch famiconowych gier Bandai opartych na serii Z (Dragon Ball Z: Kyōshū! Saiyan i Dragon Ball Z II: Gekishin Freeza), przygotowany przez studio Tose. Fabularnie obejmuje ona sagę Saiyan oraz starcie z Freezerem i jego żołnierzami (w tym Ginyu Force) na planecie Namek. Nadal nie mamy tutaj typowej bijatyki, a raczej połączenie turowej karcianki i RPG. Prócz Goku grywalnymi postaciami są m.in. Gohan, Piccolo, Krillin i Vegeta. W odróżnieniu od tytułów, na których jest oparta, w Super Saiya Densetsu nie pojawiają się postaci z fabularnych zapychaczy (fillerów) i kinówek (a więc m.in. Garlick Jr.).

Dragon Ball Z: Super Butōden (1993)

Pierwsza część serii Butōden od Tose, która ukazała się w Japonii na Super Famicoma, a potem w Europie. To również pierwsza typowo bijatykowa gra Dragon Ball, wykorzystująca materiał od sagi Piccolo Juniora aż do turnieju Komórczaka. Do wyboru mamy trzynaście grywalnych postaci (Goku, Gohan, Piccolo i Vegeta, ale także Freezer, Cell vel Komórczak czy androidy).

Cała seria Butōden liczy dziesięć tytułów. Ostatni to wydany w 2015 roku na Nintendo 3DS Dragon Ball Z: Extreme Butōden, w którym mamy ponad sto wojowników (wliczając w to nowsze postaci, jak Bóg Zniszczenia Beerus), a w 2016 roku również możliwość crossplay’owej rozgrywki z One Piece: Great Pirate Colosseum. Do serii należy również pewien niefortunny tytuł, o którym więcej piszemy poniżej.

Dragon Ball Z: Ultimate Battle 22 (1995)

Czyli Dragon Ball i Butōden wkracza na PlayStation: najpierw w Japonii, rok później w Europie, a w Stanach aż osiem lat po premierze w Kraju Kwitnącej Wiśni (wydane w USA przez Inforgames). Nie było to udane wejście smoka na rynek amerykańskim, gdzie od 2 lat była już dostępna PS2 oraz nowocześniejsze już bijatyki.

Chwalono wprawdzie szeroki roster postaci – do wyboru były 22 (stąd tytuł), nie licząc pięciu dodatkowych, które można było odblokować w trakcie gry (w tym Goku jako SSJ3 i fuzja jego oraz Vegety, czyli Gogeta). Krytyce poddany został jednak brak konkretnej fabuły, grafika, jakość dźwięku, brak amerykańskiego dubbingu, a całość określono w recenzji portalu GameSpot jako powolną i niezgrabną, będącą skokiem na kasę przy użyciu popularnej marki.

Dragon Ball Z: Idainaru Dragon Ball Densetsu (1996)

Kolejna bijatyka na PS oraz Segę Saturn, stworzona i wydana przez Bandai, bardziej znana pod angielskim tytułem Dragon Ball Z: The Legend (pod takim wydano ją w Hiszpanii). Charakteryzowała się wyjątkowym stylem walk pomiędzy bohaterami, gdzie dwuwymiarowe postaci walczyły w trójwymiarowym otoczeniu. Kiedy zostanie wyczerpane Ki jednego z walczących, oponent wykonuje w cutscence specjalne combo (Meteor Attack, obecny już w serii Butōden). Każdy z graczy może mieć do trzech wymienialnych wojowników. Gra jest także szczególna jako pierwsza, która obejmuje całość serii Z – od sagi Saiyan po sagę Buu.

Dragon Ball GT: Final Bout (1997)

Kolejna część serii Butōden, pierwsza w pełni zrenderowana 3D, także ostatnia gra Dragon Ball na konsole aż do 2002 roku i Dragon Ball Z: Budokai oraz ostatnia na pierwszego „Plejaka”. Pomimo nazwy, nie była wyraźnie oparta na kontrowersyjnej (acz przez polskich fanów miło wspominanej) serii Dragon Ball GT. Pojawiały się tu bowiem także postaci z wcześniejszej Zetki.

Pomimo niezbyt przychylnych recenzji, była jedną z lepiej sprzedających się gier na PS. Była dwukrotnie wznawiana: w 2002 (wtedy też po raz pierwszy oficjalnie ukazała się w Wielkiej Brytanii) i 2004 roku. Do tego czasu jej ceny na eBay’u osiągały do 250 dolarów. Wiązało się to z tym, że w 1997 roku w obawie przed niskimi sprzedażami (amerykańska publiczność nie była wówczas jeszcze zaznajomiona z serią GT) w Ameryce Północnej wypuszczono jej skromny nakład, liczący tylko 10 tysięcy kopii.

Dragon Ball Z: Budokai (2002)

Przygotowana przez studio Dimps pierwsza część kolejnej serii gier, wydana najpierw na PS2, a rok później na Game Cube. Była to także pierwsza gra z dubbingiem studia Funimation (odpowiedzialnego za jeden z angielskich dubbinów anime), które od tamtej pory przygotowała większość amerykanizacji trójwymiarowych gier DB. Mamy 23 grywalne postaci. Fabuła obejmuje trzy sagi (Saiyan, Namek oraz Androidów). Na końcu każdej z nich jest bonusowy scenariusz prezentujący alternatywną wersję wydarzeń i pozwalający się wcielić w jeden z czarnych charakterów (Vegetę, Freezera lub Komórczaka).

Wśród pozostałych tytułów z serii najlepiej zostało oceniono część trzecią – Budokai 3 – wydaną w 2004 roku na PS2. Doceniono tu poprawę gameplay’u, a także mechanikę walk i grafikę. Dostawaliśmy 42 grywalne postaci, w tym postaci znane z kinówek (Cooler, Broly) czy GT (Omega Shenron) oraz oryginalnego Dragon Balla (mały Goku czy Piccolo Daimao będący skórką głównego Piccolo).

Dragon Ball Z: The Legacy of Goku (2002)

Połączenie gry akcji i RPG przygotowanej na GBA przez Webfoot Technologies i wydanej przez Inforgames. Tytuł kierowany raczej do młodszych odbiorców, co było jedną z przyczyn krytyki. Inne zarzuty dotyczyły nudnych questów, które Goku wykonuje (szukanie świerszczyków dla Kamesennina czy pomoc staruszkowi w przekroczeniu rzeki), mierny system walki czy nielogiczną z punktu widzenia fabuły podatność naszego bohatera na ciosy. Gra odniosła jednak spory sukces w USA, gdzie sprzedano 1,4 miliona egzemplarzy.

Gra doczekała się także dwóch sequeli – Dragon Ball Z: The Legacy of Goku II z 2003 roku i Dragon Ball Z: Buu’s Fury.

Dragon Ball Z: Budokai Tenkaichi (2005)

I kolejna seria na PS2 zapoczątkowana. Tym razem przez studio Spike. Znowu jest to bijatyka, tym razem jednak zastosowano ujęcie zza pleców. Stąd pojawiły się głosy, że gra się jak w Budokai połączone z The Legend. Silnik gry bliższy jest typowemu TPS i dość trudny do opanowania. Do wyboru jest 58 grywalnych postaci, a wliczając ich różne formy i postaci mamy aż 90 opcji.

W recenzjach chwalono m.in. grafikę oraz fanservice. W Japonii do końca 2005 roku sprzedało się ponad pół miliona kopii, natomiast w Stanach i Europie przeszło milion (do końca roku podatkowego 31 marca 2006 roku). Powstało siedem sequeli; wersja Budokai Tenkaichi 2 na PS2 z 2006 roku otrzymała nagrodę programu X-Play dla najlepszej bijatyki.

Dragon Ball Online (2010)

Pierwsza dragonballowa gra MMO RPG. Akcja rozgrywa się na Ziemi ponad 200 lat po tym, jak Goku odleciał, by trenować z reinkarnacją Buu (Uubem), co zamknęło serię Z (zignorowana została seria GT, a także fillery z Zetki). Raz jeszcze fabuła wykorzystuje motyw podróży w czasie (pierwszy raz pojawił się przy okazji sagi Androidów), którą stosują demony Mira i Towa celem zdobycia DNA Goku. Ostrzeżony o tym Trunks tworzy patrol, który ma powstrzymać złe siły. Gracze mogą wykonywać questy związane z działalnością ekipy i przeżywaniem kluczowych momentów historii DB. Szukają także Smoczych Kul czy biorą udział w Turnieju o Tytuł Najlepszego Pod Słońcem. Wcielają się także w jedną z trzech dostępnych ras – ludzi (z saiyańskimi genami), Nameczan oraz Majinów.

Gra była koprodukcją koreańsko-chińsko-japońską (przygotowały ją NTL, Shanda Games i Shueisha).  Przy jej tworzeniu pomagał ojciec Dragon Balla – Akira Toriyama. Posiadał on ogromną kontrolę nad najmniejszymi nawet aspektami konstruowania świata. Serwery DBO zostały wyłączone w 2013 roku. Jednak wiele pomysłów i wątków znalazło swój ciąg dalszy w innym MMO RPG, z elementami bijatyki…

Dragon Ball Xenoverse (2015)

Jeden ze świeższych dragonballowych tytułów, na konsole (PS3, PS4, Xbox 360 i Xbox One) i pecety, przygotowany dla Bandai przez Dimps. Powracają demony Mira i Towa oraz Time Patrol Trunks, który usiłuje naprawić ich mieszanie w czasie. Synowi Vegety pomaga postać gracza, którą można samemu stworzyć, mając do dyspozycji pięć ras (ludzi, Nameczan, Saiyan, Majinów i Changelingów – rasę Freezera). Grywalni są także znani baohterowie.

Stworzony bohater może trenować u postaci z mangi i anime, poznając ich techniki walki (np. kapitan Ginyu uczy zamiany ciał). Lokacją startową jest miasto Toki Toki, w którym dokonuje się zakupów, rekrutuje się NPC lub innych graczy, przyzywa Shen Longa czy realizuje misje lub questy. Walki między postaciami toczone są w pełni trójwymiarowym otoczeniu.

W 2016 roku ukazał się sequel – Dragon Ball Xenoverse 2 – w który znowu można grać na PC albo na konsolach (PS4, Xbox One oraz Nintendo Switch). Gracze poruszają się po większym mieście (Conton City), Towę i Mirę wspierają antagoniści z kinówek (np. Cooler). Poprawiony został system walki, dodano nowe ruchy i combo.

Dragon Ball FighterZ (2018)

Przedostatnia smocza gra, przeznaczona na konsole (PS4, Xbox One, Nintendo Switch) i PC, przygotowana przez Arc System Works dla Bandai. Mechanika przypomina tę znana m.in. z serii Marvel vs. Capcom. Gracze mogą sterować teamem złożonym z trzech wymienialnych postaci, możliwe są też kombinacje i ataki całego zespołu. Fabuła obraca się wokół Super Androidów, duplikatów Wojowników Z. W grze pojawia się też nowa postać – zaprojektowana przez Toriyamę Android 21, która jest główną antagonistką.

Już tydzień po premierze sprzedano 2 miliony egzemplarzy gry. FighterZ zebrało pozytywne recenzje – doceniono fabułę, wybór postaci, grafikę czy system walki. Skrytykowano natomiast aspekt połączenia przy rozgrywce online. Tytuł nazwano najlepszą grą Dragon Ball, a nawet jedną z najlepszych bijatyk ostatnich lat.

Dragon Ball Z: Kakarot (2020)

Debiutujące dziś połączenie RPG i bijatyki (na PS4, Xbox One i PC), które pozwala przeżyć historię przedstawioną w Dragon Ball Z z perspektywy Goku (choć prócz niego grywalne są też inne postaci). O grze pisaliśmy na Geeksie wielokrotnie, ostatnio w artykule: Kolejny trailer, pierwsze wrażenia, czyli o „Dragon Ball Z: Kakarot” na tydzień przed premierą. Już od dziś fani będą mogli się przekonać, czy to jedna z tych lepszych gier DB.

Źródła: Dragon Ball Wiki, GameSpot