Co wiemy o Bloodlines 2, który ma być immersive simem tak jak oryginał czy seria Deux Ex z półotwartym światem (z podziałem na tzw. strefy-huby)? I co zmieniło się względem pierwotnej koncepcji?
Fabuła Bloodlines 2. Zagrasz jako odwieczny wampir
Brytyjskie The Chinese Room możesz kojarzyć z takich gier jak Dear Esther i Everbody’s Gone to the Rapture, a więc symulatorów chodzenia z nieźle napisaną historią. To dobrze wróży fabule Bloodlines 2. Studio w ostatnich latach jednak mocno rekrutowało, co oczywiste, biorąc pod uwagę różnice w skali wymienionych projektów.
A skala Bloodlines 2 ma być porównywalne do tej, którą oferują gry z serii Deux Ex (Human Revolution, Mankind Divided) czy poprzednia część Maskrady od Troika Games. Szykuje się więc zapewne produkcja na maksymalnie 20-35 godzin, ale klany i różnice wynikające z rozgrywki mają zachęcać do powtarzania gry.
Tak naprawdę Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2 to pierwszy tak duży projekt studia The Chinese Room, co rodzi automatycznie obawy. Jednak zanim przejdziesz do wyrokowania, to warto nadmienić, że nowy zespół obfituje w byłych i doświadczonych pracowników BioWare (Baldur’s Gate, Mass Effect, Dragon Age), Rocksteady Studios (seria Batman: Arkham), Lionhead (Fable) czy Avalanche Software (Hogwarts Legacy).