Milion obrazów i głębokie uczenie maszynowe
W porządku, czas opowiedzieć, jak to się odbywa. Otóż interfejs przypomina z grubsza ten znany z MS Paint. Przede wszystkim jest prosty oraz intuicyjny w obsłudze, co czyni go bliższym dla statystycznego Kowalskiego. Kreacja tworzona w edytorze przypomina tę z popularnego Painta. Jest niewyszukana i ascetyczna w swym wyrazie. Ale to żadna przeszkoda dla układów SI NVIDIA. Programiści poddali algorytmy głębokiemu uczeniu na fundamencie bazy miliona zdjęć.
Sztuczna inteligencja przeanalizowała prawdziwe kadry, piksel po pikselu, zapamiętując charakterystykę widoków, roślinności, ukształtowania terenu itd. Zdobywszy olbrzymi zasób wiedzy, zamienia prymitywne w gruncie rzeczy obrazy w realistyczne widoki. Fikcyjne, lecz na pierwszy rzut oka nie do odróżnienia od tych prawdziwych.
Predefiniowane ustawienia pozwalają zdefiniować element, w jaki ma się zamienić prosta kreska. Resztą zajmuje się technologia GauGAN od NVIDIA.