Jedni mówią na niego „szpiegowo”, inni „ruski zły dom”. Położony na Mokotowie, przy Sobieskiego 100, gmach od lat przyciąga uwagę mediów. Kiedyś mieszkali tu sowieccy dyplomaci, później dzierżawiła go tajemnicza spółka. Dzisiaj Rafał Trzaskowski chce urządzić tam mieszkania dla uchodźców z Ukrainy. Jest tylko jeden problem – Federacja Rosyjska twierdzi, że budynek to nadal jej własność.
Wreszcie jedna dobra decyzja Trzaska…
Co ciekawe, niemal przez płot, przy Ul. Bethovena znajduje się czynny budynek mieszkalny pracowników placówek dyplomatycznych Federacji Rosyjskiej. Ciekawe jak w takim sąsiedztwie będą czuć się uchodźcy.
Będą ruskim puszczać w kółko: Dobroho večera. My iz Ukrainy XD
A dla Polaków mieszkań nie ma. Pretensje do Rosjan że nie płacili. A kto będzie płacił za Ukraińców? Bo une na pewno nie będą płacić tylko za darmo brać. Ładnie się prezydent zabezpiecza żeby mieć głosy na przyszłość.