Rolls-Royce zapowiedział pierwszy elektryczny samochód. Nadjeżdza Silent Shadow

Po latach oczekiwania Rolls-Royce w końcu w swojej ofercie będzie miał propozycję dla fanów elektrycznych samochodów. Na chwilę nie wiemy nawet, jak będzie wyglądał, jednak już same grafiki koncepcyjne tego dzieła, budzą wiele kontrowersji. Zobacz potencjalny wygląd Silent Shadow i dowiedz się od kiedy będzie można go spotkać na drogach.

Pierwszy elektryk w ofercie Rolls-Royce

Brytyjski koncern motoryzacyjny, zajmujący się produkcją luksusowych limuzyn, SUV-ów i sportowych samochodów. Na przestrzeni lat marka wyrobiła sobie renomę światowego potentata w swojej dziedzinie. Co ciekawe, Rolls-Royce nigdy nie był nastawiony na sprzedaż masową, każdy samochód jest od początku do końca wykonywany ręcznie, a dbałość przywiązywana jest do każdego detalu. Rzekłbym, że dwóch takich samych modeli próżno szukać na całym świecie, bowiem materiały wykonania i udogodnienia zależą tylko i wyłącznie od klienta – jednym słowem, sky is the limit.

Koncern co roku sprzedaje średnio 4 tysiące samochodów i w swojej aktualnej ofercie posiada zaledwie 5 modeli do wyboru: Ghost, Wraith, Dawn, Phantom oraz Cullinan. Niedługo do tego grona może dołączyć także zasilany w pełni energią elektryczną Silent Shadow, którego nazwa została opatentowana pod koniec 2020 roku. Firma kazała nam długo czekać, ponieważ już w 2017 roku przedstawiciele potwierdzili, że pominie ona produkcję samochodów hybrydowych i bezpośrednio przejdzie do elektryków.

Elektryczny Rolls-Royce

Kilka dni temu dyrektor generalny brytyjskiego przedsiębiorstwa, Torsten Mueller-Oetvoes powiedział: „Elektryfikacja idealnie pasuje do Rolls-Royce’a – daje ona wysoki moment obrotowy, przy zerowej głośności. Nie jesteśmy znani z ryczących, głośnik silników spotęgowanych „strzałami” z rur wydechowych, więc jest to dla nas duża korzyść”. Nie chciał on jednak zdradzić, choć przybliżonej daty zaprezentowania pierwszego prototypu.

Jak będzie wyglądał Silent Shadow?

Pomimo zgłoszenia rok temu znaku towarowego Silent Shadow, nie wiemy o tym pojeździe właściwie niczego. Fani marki twierdzą, że nazwa prawdopodobnie wywodzi się od produkowanego w latach 1965-1980 modelu Silver Shadow. Z pewnością nie będzie to żaden z obecnych modeli ze zmienionym silnikiem na elektryczny, a zupełnie nowa konstrukcja, zaprojektowana od podstaw. Choć tutaj niektórzy są sprzeczni, ponieważ prototyp może oprzeć się na tym samym, choć nieco zmodyfikowanym podwoziu (aby wytrzymało akumulatory), które znamy z Phantoma.

Z racji tego, że od 2003 roku Rolls-Royce należy do innego koncernu motoryzacyjnego, jakim jest BMW, duża część pomysłów i rozwiązań może zostać zaczerpnięta prosto z projektowanego właśnie elektrycznego, także luksusowego BMW i7, będącym odzwierciedleniem spalinowej serii 7. Możemy jedynie spekulować, że pojemność baterii będzie przekraczała 100 kWh (BMW i7 prawdopodobnie będzie mieć 120 kWh), co pozwoliłoby tak dużemu sedanowi na przejechanie około 650 kilometrów.

Jeśli już tak porównujemy, kultowy silnik V-12 z podwójnym turbodoładowaniem, które znamy z Rolls-Royce’ów są produkowane przez BMW. W Phantomie dostarczają one 563 konie mechaniczne i 900 Nm momentu obrotowego. BMW i7 ma mieć dużo większe osiągi i dostarczyć 640 KM, więc można się tylko domyślać, że Silent Shadow będzie mieć podobną moc, co jego przyrodni brat.

Warto dodać, że, pomimo pandemii, która w wielu regionach ograniczyła do minimum zainteresowanie luksusowymi pojazdami produkowanymi przez Brytyjczyków, koncern i tak ma zlecenia do końca tego roku. Przewiduje się, że kolejne rezerwacje będzie można dopiero składać od czwartego kwartału 2022 roku. 

Teraz proszę o uwagę, jeśli ktoś z Was chciałby mieć spalinowego Rolls-Royce w garażu, to musicie się pospieszyć. Rządowe regulacje ograniczające możliwości produkowania takich pojazdów są nieubłagane. Już rok temu Wielka Brytania, w której produkowany jest niniejszy pojazd, ogłosiła, że do 2030 roku wprowadzi zakaz sprzedaży nowych samochodów z silnikami benzynowymi lub dieselami.

Rolls-Royce Spirit of Ecstasy

Jak widzicie, przedsiębiorstwo ma na siebie plan, który stopniowo będzie realizować. Kto wie, może za kolejną dekadę okaże się, że pojazd z Spirit of Ecstasy na masce będzie można kupić jedynie w wersji elektrycznej, bo w końcu Rolls nie idzie na ustępstwa i mówi – żadnych hybryd.

Przeczytaj także: