W branży gier wideo cisza bywa niepokojąca, a tak się składa, że w sprawie następcy Switcha Nintendo skrada się za naszymi plecami bardzo cichutko. Być może jednak już za chwilę się to zmieni, gdyż w sieci pojawiły się przecieki z dość wiarygodnego źródła, mówiące o tym, że Switch 2 zostanie zapowiedziany jeszcze w tym tygodniu.
Według przecieków PH Brazil, a więc źródła uznawanego za wiarygodne, oficjalna zapowiedź Nintendo Switch 2 może nastąpić jeszcze w tym tygodniu. Kto wie, być może nawet dzisiaj, gdyż autor przecieku wskazuje na 28 lub 29 października jako dwa najbardziej prawdopodobne terminy.
Skąd w ogóle ta plotka? Otóż Nintendo planuje konferencję dla inwestorów na 5 listopada. A że obecna oferta firmy nie wygląda na tyle mocno, aby mieć pewność, że przyciągnie uwagę biznesmenów, potrzebny jest „efekt wow”, coś, co wywinduje notowania „wielkiego N” w oczach inwestorów. Tym czymś, jak przekonuje PH Brazil, ma być właśnie ogłoszenie nowego Switcha – asa w rękawie Nintendo, na który cała branża czeka już od dawna.
Oliwy do ognia dolewa fakt, że inny leakster, znany dotychczas jako Pyoro, zmienił nazwę swojego konta na X i ustawił na nim baner z napisem „Alarmo”, co niektórzy użytkownicy, zwłaszcza ci z Reddita, odczytali jako subtelną zapowiedź zbliżającego się wielkiego ogłoszenia ze strony Nintendo.
Oczywiście na tym etapie warto mieć w głowie jedno: choć przecieki te pochodzą z wiarygodnych źródeł, Nintendo nie potwierdziło niczego oficjalnie poza jedną enigmatyczną deklaracją, że „nowa konsola zadebiutuje w tym roku fiskalnym”. Tak więc, jak to bywa z Nintendo – emocje emocjami, a rzeczywistość może nas zaskoczyć w najmniej oczekiwany sposób.
Adding Pyoro's message.
— Kābī (@KirPinkFury) October 26, 2024
👀 is in reference to the Yooka-Re-Playlee tweet. pic.twitter.com/szGZrv7EKb
Przeczytaj również:
Nintendo Switch jest z nami już prawie osiem lat – to szmat czasu w świecie technologii, gdzie nawet flagowe smartfony starzeją się po dwóch sezonach. Premiera konsoli w 2017 roku była prawdziwym game-changerem, a Nintendo udało się połączyć koncepcję przenośnej konsoli z domową stacją dokującą. Jednak przez te lata technologia poszła do przodu, a Switch pozostał w tyle. I to boleśnie.
Wystarczy spojrzeć na najnowsze tytuły takie jak The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom czy wydane niedawno The Legend of Zelda: Echoes of Wisdom. Obie gry spotykają się z technologicznymi ograniczeniami sprzętu. Spadki płynności, długie czasy ładowania, a momentami nawet artefakty graficzne – wszystko to sugeruje, że Switch nie nadąża za ambicjami deweloperów. Taka sytuacja przypomina rozdźwięk między dwudziestoletnim Passatem, a świeżo położoną autostradą – niby da się jechać, ale komfort jazdy pozostawia wiele do życzenia.
Pozostaje nam więc wyczekiwać, cóż takiego wydarzy się w tym tygodniu i czy wydarzy się cokolwiek.