Konferencja Apple w listopadzie zapowiedziana. Nadchodzi nowy MacBook?

To już kolejny miesiąc z rzędu z konferencją Apple. W listopadzie gigant z Cupertino ogłosił kolejny event, na którym najprawdopodobniej będą zaprezentowane nowe MacBooki. Kiedy konferencja Apple, gdzie ją oglądać i czego można się spodziewać?

Konferencja Apple – kiedy i gdzie oglądać?

Konferencja Apple odbędzie się we wtorek (już tradycyjnie w tym roku) 10 listopada o 19:00 czasu polskiego. Tradycyjnie też konferencję będzie można obejrzeć na żywo na YouTube na oficjalnym kanale Apple:

Nowości Apple – czego się spodziewać?

Wiemy na pewno, czego się nie spodziewać po nadchodzącej konferencji Apple. Wrześniowa konferencja Apple to Watch 6 oraz SE i nowy iPad Air, natomiast w październiku Apple zaprezentowało iPhone 12. Laptopy są więc tak naprawdę ostatnią linią flagowych produktów Apple, jakich jeszcze nie zobaczyliśmy.

Poza tym amerykański gigant sam puszcza nam oczko poprzez rzeczywistość rozszerzoną:

Ach, jeszcze jedna sprawa. Wydarzenie sygnuje bardzo wymowne hasło One more thing, co jest nawiązaniem do mistrzowskich wystąpień Steve’a Jobsa podczas konferencji Apple z poprzednich lat. Odwoływanie się do jego słów i autorytetu może sugerować, że zobaczymy coś naprawdę ważnego.

Nowy MacBook – jaki będzie?

Pytanie zatem nie brzmi „kiedy nowy MacBook?”, lecz bardziej „jaki będzie nowy MacBook?”. Tak naprawdę nie ma pewności, czy zobaczymy nowego iMaca, MacBooka czy Maca mini – a może coś zupełnie nowego?

Powołując się jednak na doniesienia Marka Gurmana dla Bloomberga, to Apple może planować debiut aż 3 nowych laptopów: MacBooka Air 13″ oraz MacBooka Pro w rozmiarze 13″ i 16″. Każdy z nich po raz pierwszy od 2005 roku nie będzie posiadał procesora od Intela, lecz autorską jednostkę Apple ARM.

MacBook z procesorem ARM

Słowa Gurmana mogą się potwierdzić. Wszak podczas WWDC 2020 Apple zapowiedziało premierę swoich komputerów z układami ARM jeszcze przed końcem tego roku. Jeśli nie teraz, to nigdy… pewnie w przyszłym roku, ale wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że w listopadzie dostaniemy nowego krzemowego „Maka”. A przynajmniej jego zapowiedź.

MacBook A14

Co to oznacza dla użytkowników? Przede wszystkim większą niezależność dla Apple i brak konieczności ograniczania się do rozwiązań technologicznych Intela. Urządzenia oparte na autorskiej jednostce Apple będą bardziej wydajne i dłużej trzymać na jednym ładowaniu (być może nawet od 15 do 20 godzin) – przynajmniej w teorii.

Równie ważnym usprawnieniem, o ile nie ważniejszym, jakie wprowadzi architektura ARM, ma być możliwość rozszerzenia ekosystemu Apple. Autorski procesor w MacBookach może bowiem znacznie zwiększyć integrację między iPhonem czy iPadem, dzięki bezproblemowej obsłudze aplikacji tworzonych pod system iOS. Tę transformację ma umożliwić duża aktualizacja systemu macOS 11 Big Sur, nad którą specjaliście Apple pracują już od długiego czasu.

Relacja z konferencji Apple na Geex

Konferencja zapowiada się więc naprawdę ciekawie. W końcu to raczej nie będą nowe-stare Maki. To może być nowe rozdanie w świecie procesorów do laptopów, gdyż Apple wyrasta na pożądaną przez wielu konkurencję Intela i AMD. Czy będzie trzęsienie ziemi? Zobaczymy.

Wszystkiego dowiemy się już 10 listopada. Odwiedzajcie naszą stronę, ponieważ będziemy prowadzić tekstową relację z konferencji Apple.

Źródło: The Verge, Bloomberg

Zobacz laptopy Apple MacBook w x-kom