Thrustmaster T-LCM wykonany jest solidnie
Pozwoliłem sobie zacząć od jakości wykonania modułu. Bo pierwsza rzecz, o jaką bym się martwił, byłaby trwałość akcesorium. Spoczywają na nim moje stopy, a te przenoszą siłę wywieraną przez moje nogi. Dodam, że ludzkie nogi potrafią bardzo mocno naciskać, szczególnie w nerwach, a gaming do spokojnych dyscyplin z pewnością się nie zalicza.
Jak wygląda obsługa modułu pedałów, łatwo sobie wyobrazić. Gaz, szybko hamulec, sprzęgło i znowu gaz. Hamowanie, przyspieszenie – powtórka z całości, i tak kilkanaście razy w ciągu jednego tylko rajdu albo wyścigu. Pedały deptane będą solidnie, bo nie wierzę, by ktoś pamiętał o delikatnym obchodzeniu się z urządzeniem. Obsługa odbywa się poza świadomością. Reakcje są szybkie i automatyczne. Decyzja o manewrach oraz sekwencji ruchów odbywa się w mózgu w ciągu ułamków sekund, gdzie tu miejsce na delikatność?