Elgato Facecam – nowa jakość na rynku kamerek dla streamerów

Na rynku webcamów zaroiło się ostatnio od tanich urządzeń, zapewniających podstawowy poziom jakości transmitowanego obrazu. Rozwiązania te wprawdzie nadawały się do e-lekcji, czy przeprowadzenia „calla” z szefem, ale niestety w rękach streamerów były bezużyteczne. Dziś nadszedł jednak dzień przełomowy, bo na rynek trafia Elgato Facecam i w zasadzie odsyła konkurencję do lamusa. Ale co ja będę pisał… przeczytajcie, obejrzyjcie i przekonajcie się sami!

Jaka kamerka dla streamera?

Przyznam otwarcie, że często młodzi adepci sztuki streamingu zadają mi proste z pozoru pytanie: jaka kamerka dla streamera jest najlepsza, co polecasz?

Niestety, ale odpowiedź na to pytanie nigdy nie była jednoznaczna, a często okazywała się wręcz bolesna, ponieważ jeszcze do wczoraj byłem gorącym orędownikiem wykorzystywania bezlusterkowców/lustrzanek, jako webcamów.

Bezlusterkowiec jako webcam

Sporo profesjonalnych stremerów korzysta z takiego rozwiązania, choć zdarzają się też wyjątki, jak Kinga Kujawska. W sumie to warto obczaić, jak to u niej się zaczęło:

Kinga Kujawska: Stream był dla mnie idealną formą, żeby udowodnić kilka rzeczy

Wracając…

Problem z używaniem aparatu jako kamerki internetowej generuje podstawowy problem… wysoki koszt zakupu!
Niestety, ale nawet kilkuletni bezlusterkowiec z czystym wyjściem obrazu HDMI nadal potrafi kosztować grubo ponad tysiąc, a czasem nawet i dwa tysiące złotych (zależy też czy nowy, czy używany).

Co gorsza, mówimy o samym body, bo korzystanie z takiego sprzętu z domyślnym, tak zwanym „kitowym” obiektywem, to grzech, skaza i rysa na życiorysie — nie polecam.Trzeba więc zaopatrzyć się w przyzwoity, jasny obiektyw. Nowy, czy używany, to już bez znaczenia, jego koszt i tak zwiększy budżet o kilka, jeśli nie kilkanaście setek polskich naszych złotych. 

O koszcie grabbera video, kabla, zewnętrznego zasilania lub zapasu baterii, to nawet nie wspomnę.

Zatem reasumując — będzie drogo.

Elgato Facecam i SOny Alpha 5100

Elgato Facecam

Naprzeciw wysokim oczekiwaniom stremerów wychodzi jednak Elgato. Ich najnowsze dziecko – Elgato Facecam, to sprzęt dedykowany osobom chcącym transmitować w czasie rzeczywistym swe internetowe wojaże. 

Już na pierwszy rzut oka widać, że urządzenie jest skierowane do osób o bardziej zasobnych portfelach, o czym świadczy cena tego webcama.

Specyfikacja Elgato Facecam

  • Przysłona:/f 2.4
  • Ogniskowa: 24 mm 
  • Kąt widzenia: do 82°
  • Sensor Sony STARVIS CMOS
  • Zakres ostrzenia: od 30 cm do 120 cm.
  • Brak kompresji rejestrowanego obrazu
  • Nagrywanie w  max. 1080p przy 60 klatkach na sekundę

Jakość nagrywania w praktyce

Domyślam się jednak, że suche liczby mogą Wam niewiele mówić, dlatego postaram się przetłumaczyć powyższe „hieroglify” na język polski. 

Może zacznę od tego, że kamera rejestruje obraz w następujących formatach:

  • 720p/30 fps
  • 720p/60 fps
  • 1080p/30 fps
  • 1080p/60 fps

Warto jednak pamiętać, że domyślnym trybem jest 1080p/60 i to właśnie z niego polecam korzystać.

Elgato Facecam body profil webcam

Optyka Elgato Facecam

Dla jakości rejestrowanego obrazu kluczowa jest zastosowana optyka. Producent chwali się zastosowaniem w Facecam „szkła” o parametrach f/2.4 i stałej ogniskowej 24 mm. Skąd (prawdopodobnie) dobór takich właśnie parametrów?

Jasna przysłona to podstawa

Światło 2.4 to taka wartość „w sam raz” – nie za mało, nie za dużo.
Ten parametr jest kluczowy dla uzyskania jasnego i wyraźnego obrazu w trudnych warunkach oświetleniowych. 

Im wyższa wartość przesłony (czyli niższa wartość liczbowa), tym obraz jest jaśniejszy, ponieważ więcej światła dostaje się na matrycę kamery/aparatu. 

Od tego parametru zależy też poziom rozmycia tła, a zatem tak zwanego bokeh (czyt. boke).

Ogniskowa gwarantująca dobre rozmycie

Jednak, aby uzyskać dobre właściwości bokeh, konieczne jest zgranie z ogniskową o odpowiedniej długości. Ta wynosi 24 mm, co zapewnia dość szeroki kąt widzenia, przydatny w urządzeniu, jakim jest kamerka internetowa. 

Wprawdzie wyższa wartość ogniskowej dałaby bardziej „filmowe” efekty w rozmyciu tego co jest za streamerem, ale z drugiej strony kąt widzenia kamery zmniejszyłby się. W efekcie streamer musiałby być mocno oddalony od oka kamery, co umówmy się, zwykle jest problematyczne. Najczęściej bowiem wabcam montowany jest na ramce monitora, a ten zwykle jest nie dalej niż 50 cm przed twarzą użytkownika. 

Zatem przy zastosowanej w Facecam długości ogniskowej bez trudu zmieścicie w kadrze nawet dwie postaci, a przy odpowiednio bliskiej pozycji twarzy streamującego do kamery bokeh i tak będzie widoczne. 

Można zatem podsumować to tak, że nowy sprzęt od Elgato jest niezwykle elastyczny i dobrze wyważony. 

Elgato Facecam obiektyw szkło ptyka

Sensor z wysokiej półki

Elgato wyszczególnia w specyfikacji urządzenia zastosowanie sensora marki Sony konkretnie STARVISTM CMOS. Nie doszukałem się precyzyjnej informacji na temat konkretnego modelu, jego generacji, czy odmiany.

Wspólny mianownik jest jednak interesujący, bo powyższy przetwornik spotkać można również w wielu video rejestratorach jazdy, szczególnie tych z wyższej półki.

Wbudowana pamięć

Istotnym wyróżnikiem na tle urządzeń konkurencji jest fakt, że Elgato Facecam posiada możliwość zapisywania ustawień w samym urządzeniu. Ta pozornie błaha cecha, w praktyce okazuje się niezwykle przydatna i wygodna.

Osobiście, kiedy rozpoczynałem przygodę ze streamingiem korzystałem z kamerek, które ów opcji nie posiadały. Ilość straconych godzin na „wklepywaniu” od zera wciąż tych samym ustawień nie zliczę. Dlatego cieszy mnie obecność pamięci w webcamie.

Sposób mocowania

Elgato Facecam posiada zintegrowaną plastikową stopkę, która rozkłada się, aby móc webcam’a umieścić na ramce monitora.

Bez trudu zamontujecie go również na gwincie 3/4″. Jest to standard montażowy dla wszelkich statywów fotograficznych, głowic, czy ramion.

Dodatkowo kamerka posiada możliwość regulacji kąta pracy w dwóch płaszczyznach: poziomej i pionowej. Trochę szkoda, że nie ma fabrycznie zintegrowanej głowicy kulowej, która dałaby większą swobodę w regulacji ustawienia. Przyznam, że przy montażu na zakrzywionym monitorze fajnie by było móc lekko ją pochylić również względem osi poziomej, co niestety nie jest możliwe. 

Przejrzysty i prosty interface

Oprogramowanie od Elgato do obsługi kamerki posiada szereg przydatnych parametrów o dość szerokim zakresie regulacji. 

Szczególnie cieszy intuicyjność i czytelność zaimplementowanych funkcji. W opcjach szybko połapie się zarówno amator sztuki streamingu, a myślę, że i ucieszy bardziej zaawansowany użytkownik. 

Pośród suwaków odnajdziecie między innymi ten od zakresu kąta nagrywania, kontrastu, czułości ISO,  poziomu ostrości, czy intensywności wygładzania aka „retuszu” obrazu live. 

Elgato Camera hub interface

Pełną recenzję wraz z moją opinią i werdyktem na temat Elgato Facecam odnajdziecie w poniższym filmie. Zachęcam do zapoznania się z materiałem, gdyż zawarłem w nim także porównanie kamerki do pełnego „PRO Setu” w postaci bezlusterkowca Sony Alpha 5100 z Obiektywem Sigma 16mm.