Recenzja Garmin Instinct Esports – inteligentny zegarek dla streamerów i esportowców

Mogłoby się wydawać, że kategoria inteligentnych zegarków rozwija się powoli. Garmin znany dotychczas głównie ze smart czasomierzy przeznaczonych do ćwiczeń na świeżym powietrzu, na siłowni czy w klubach fitness stworzył produkt jedyny w swoim rodzaju. Garmin Instinct Esports zaprojektowany jest z myślą o graczach esportowych oraz streamerach. Postanowiłem sprawdzić, jak sprawdza się on w praktyce.

Zawartość opakowania

Zegarek Garmin Instinct Esports otrzymałem w niewielkim opakowaniu, wewnątrz którego znalazłem sam zegarek, instrukcję obsługi i kabel do ładowania. Zestaw skromny, lecz wystarczający.

Garmin Instinct Esports pudełko z kablem

Jakość wykonania

Jak podaje producent, koperta zegarka została wykonana w całości z tworzywa sztucznego pokrytego włóknem szklanym, a ekran został wzmocniony chemicznie. Dzięki temu Instinct Esports ma być bardzo wytrzymały na wszelkiego rodzaju uszkodzenia podczas normalnego użytkowania i wysiłku fizycznego.

I faktycznie, obudowa zegarka jest bardzo sztywna i twarda, przypominając tym samym bardziej metal niż plastik. Kilkukrotnie zdarzyło mi się uderzyć zegarkiem o kant biurka, framugę drzwi czy kubek. W tym starciu bardziej ucierpiało biurko, niż sam zegarek, na którym nie ma nawet śladu.

Garmin Instinct Esports tarcza

Specjalnie przygotowany pod ten model pasek silikonowy ma bardzo dużo oczek, dzięki czemu można go dostosować do niemal każdej szerokości nadgarstka. Wiele otworów sprawia również, że pasek jest przewiewny, co ma ogromne znaczenie podczas ćwiczeń.

Garmin Instinct Esports pasek zegarka

Od spodu zegarka znajdują się sensory do pomiaru tętna oraz złącze do ładowania. Nie jestem do końca przekonany co do takiego rozwiązania i szczerze mówiąc wolałbym, aby Instinct był ładowany poprzez magnetyczną podstawkę. Jest to jednak popularne złącze w niemal wszystkich zegarkach Garmina, więc rozumiem, że producent chciał pozostać przy tym samym standardzie.

Garmin Instinct Esports spód i złącze do ładowania z kablem

Garmin Instinct Esports został wyposażony w 5 przycisków do jego obsługi. Górny klawisz po prawej stronie podpisany GPS odpowiada za szybkie przejście do wyboru aktywności oraz za zatwierdzanie akcji w menu zegarka. Jego przytrzymanie uruchamia także namierzanie GPS. Pod prawym dolnym przyciskiem nazwanym SET skryła się funkcja cofania do poprzedniej akcji w systemie. Gdy się go przytrzyma, uruchamia się natomiast czasomierz.

Garmin Instinct Esports przyciski po prawej stronie zegarka

Na górze po lewej stronie znajduje się przycisk CTRL. Jego pojedyncze wciśnięcie chwilowo podświetla tarczę zegarka, a dłuższe przytrzymanie przenosi do szybkiego menu opcji. Środkowy przycisk MENU odpowiada za poruszanie się w górę w menu zegarka, a jego dłuższe wciśnięcie przenosi do dodatkowych funkcji, takich jak zmiana tarczy zegarka czy jego ustawień. Dolny klawisz, oznaczony jako ABC przesuwa natomiast pozycje w dół w menu, a jego przytrzymanie przenosi do ostatnio używanego widgetu.

Garmin Instinct Esports przyciski po lewej stronie zegarka

Najważniejszym elementem konstrukcji Instincta jest monochromatyczny, podświetlany wyświetlacz o rozdzielczości 128 × 128 pikseli. Pobiera on niewiele energii, jednocześnie oferując fantastyczną widoczność w pełnym słońcu, co ma ogromne znacznie podczas ćwiczeń na świeżym powietrzu. Jestem zdecydowanie fanem takiego rozwiązania. Nie przeglądam zdjęć na zegarku, a o ile ładne kolorowe tarcze są miłym dla oka dodatkiem, ważniejsza jest dla mnie czytelność ekranu w każdych warunkach.

Garmin Instinct Esports widoczność ekranu

Pod względem wyglądu Instinct Esports nie różni się niczym od innych modeli Garmin Instinct. To wciąż ta sama, sportowo-wojskowa koperta, tym razem z czerwonymi akcentami, mającymi nawiązywać do gamingu. Może się to podobać lub nie, to już kwestia gustu. Sam wolę stonowany, klasyczny wygląd zegarków, chociaż muszę przyznać, że wygląd Instinct Esports mi się spodobał.

Aplikacja Garmin Connect

Aby w pełni cieszyć się wszystkimi funkcjami zegarka Instinct Esports, należy zainstalować na telefonie aplikację Garmin Connect. Jest ona podzielona na kilka zakładek i okien. W głównym oknie widoczne są aktualne statystyki stanu zdrowia, w tym tętno, Body Battery pokazujące stan „naładowania” organizmu, poziom stresu czy też liczba przebytych kroków. Znajdują się tutaj także podsumowania ostatnich ćwiczeń i wyniki z ostatnich kilku dni.

Garmin Connect pierwsza strona "Mój dzień"

Dalej pod wstążką „Wyzwania” możliwe jest podejrzenie zdobytych odznak czy też utworzenie własnych wyzwań, dzięki którym można walczyć o pierwsze miejsce w przebytych ćwiczeniach wraz ze znajomymi. W kolejnej zakładce znalazł się kalendarz, dzięki któremu można sprawdzić statystyki konkretnego dnia. Na końcu zostały umieszczone okna wiadomości oraz ostatnich powiadomień.

Garmin Connect statystyki w trakcie gry

W rozwijanym lewym menu znalazły się wszystkie najważniejsze skróty do poszczególnym opcji. Są tutaj więc skróty do różnych aktywności, statystyki zdrowia, opcje konfiguracji ćwiczeń czy też możliwość dodania sprzętu, z jakiego korzysta się podczas ćwiczeń. W tym miejscu można także przejść do listy znajomych bądź dołączyć do już istniejących grup fanów wysiłku fizycznego.

Garmin Connect rozwijane menu po lewej

Garmin Connect to fantastyczna aplikacja, w której znaleźć można całą masę przydatnych funkcji. Szczegółowe podglądy ćwiczeń wraz z ogromną bazą gotowych planów treningowych to coś, co samo w sobie może skusić do zakupu Instinct Esports. Dużą zaletą programu jest także jego stabilność i szybkość działania. Widać, że producent poświęcił masę czasu na dopieszczanie swojej aplikacji.

To jednak nie wszystko, ponieważ aplikacja Garmin Connect dostępna jest także w wersji przeglądarkowej. Po przejściu na odpowiednią stronę i zalogowaniu się na konto Garmina moim oczom ukazał się świetnie zaprojektowany panel. Miałem przez niego dostęp do tych samych funkcji, co przy pomocy smartfonowej aplikacji Garmin Connect. W takiej formie znacznie łatwiej zarządza się natomiast planami treningowymi czy tworzy własne aktywności. Cieszy mnie, że producent udostępnił taką możliwość.

Pokaż swoim widzom, jak bardzo się boisz i stresujesz

Gdy pierwszy raz usłyszałem o bohaterze dzisiejszej recenzji, byłem mocno zmieszany. W końcu po co graczom zegarek sportowy stworzony specjalnie dla nich? Okazuje się, że jest to naprawdę ciekawy produkt dla streamerów, esportowców i zwykłych, bardziej zaangażowanych graczy.

Instinct Esports posiada specjalnie przygotowany tryb aktywności, nazwany „Esports”. Po jego wybraniu na zegarku ukazuje się typowa dla innych ćwiczeń tarcza, na której widać aktualne tętno, poziom stresu czy też stoper. Zegarek rozpoznaje, że siedzę w jednym miejscu i spędzam czas przed komputerem. Rejestruje poziom stresu i tętno na przestrzeni wyznaczonego czasu podczas grania. Zlicza także wszystkie godziny przed komputerem.

Garmin Instinct Esports tętno w trakcie gry

Prawdziwa zabawa zaczęła się, gdy zainstalowałem na pececie aplikację Str3amup! od Garmina i skonfigurowałem ją pod OBS Studio. Po uruchomieniu trybu ćwiczeń „Esports” na zegarku umożliwia on połączenie z komputerem poprzez łączność Bluetooth. Gdy Instinct Esports jest poprawnie podłączony, przesyła dane o tętnie, poziomie stresu oraz „naładowaniu” organizmu wprost do aplikacji. Dzięki niej możliwe jest stworzenie nakładki, którą później można wyświetlić na ekranie streamowanej rozgrywki w OBS Studio. Sposób konfiguracji aplikacji świetnie ukazuje oficjalny film przygotowany przez producenta.

W Str3amup! dostępne są także opcje utworzenia animowanych gifów. Możliwe jest więc uruchomienie grafiki wybuchającej bomby, która eksploduje, gdy wysokość tętna przekroczy przykładowo 130 uderzeń na minutę (próg tętna ustawia się samemu).

Garmin Str3amup! okno edycji nakładki

Dostępnych animowanych grafik jest całkiem sporo. Oprócz tego aplikacja pozwala na skonfigurowanie wyglądu nakładki ze stanem zdrowia oraz nałożenie kolorowej ramki na widok ekranu.

Możliwość pokazania na streamie, jak bardzo boisz się, grając w Outlast-a, Amnesie czy Among Us, bądź jak duży odczuwasz stres zostając sam na placu boju w Rainbow Six: Siege jest fantastycznym sposobem na zupełnie nową interakcję ze swoimi widzami. Zdecydowanie podnosi walory rozrywkowe na Twitchu i YouTube Live, jest także powiewem świeżości, które samo w sobie może przyciągnąć nowych fanów do Twojego kanału.

Odrębną kwestią jest natomiast wygoda noszenia zegarka podczas grania. Początkowo nie mogłem się przyzwyczaić do tego, że mój lewy nadgarstek opiera się o pasek Instincta. Wystarczyło jednak kilka godzin i problem zniknął. Mimo wszystko przy wielogodzinnych sesjach można odczuwać lekki dyskomfort. Sam zegarek jest natomiast bardzo lekki i wazy zaledwie 53 gramy, przez co nie obciąża ręki.

Garmin Instinct Esports to po prostu świetny zegarek sportowy

Funkcja rejestrowania stanu zdrowia podczas rozgrywki elektronicznej jest wspaniałym dodatkiem do już i tak bardzo dobrego zegarka sportowego. Bo właśnie w gruncie rzeczy Instinct Esports jest rewelacyjnym zegarkiem dla niemal każdego, kto dba o swoje ciało i lubi aktywnie spędzać czas. Przyznam się bez bicia, że nie jestem żadnym Usainem Boltem czy innym Robertem Korzeniowskim, jednak postanowiłem poświęcić się dla dobra ogółu, i zmusić swoje cztery litery do większego wysiłku.

Zegarek posiada całe zatrzęsienie różnych trybów aktywności, od klasycznego mierzenia chodu, biegu czy jazdy na rowerze, może także rejestrować wspinaczkę, wędrówkę po nierównym terenie, bieganie na krytym torze czy nawet bieg narciarski. Wszystkich dostępnych trybów jest ponad 30. Co więcej, można tworzyć własne aktywności z poziomu zegarka, przypisując im czas trwania, dane wyświetlane na ekranie czy też alerty.

Garmin Instinct Esports zmiana tarczy

Oprócz tego zegarek obsługuje namierzanie GPS Glonass i Galileo. Mierzy temperaturę, pokazuje aktualne ciśnienie atmosferyczne i wysokość, na której się znajduję. Nie zabrakło także typowych dla zegarków inteligentnych funkcji smart, takich jak wyświetlanie powiadomień czy kontrolę muzyki.

Możliwe jest przypięcie do ekranu widgetów fazy księżyca czy też godzin wschodu i zachodu słońca. Nie zabrakło także szczegółowego śledzenia jakości snu, chociaż z racji sporych rozmiarów spanie z tym zegarkiem nie jest aż tak wygodne, jak przy inteligentnych opaskach. Garmin Instinct Esports jest więc prawdziwym kombajnem, oferującym całą masę najróżniejszych opcji, przydających się w każdych warunkach.

Garmin Instinct Esports szybkie menu i sterowanie muzyką

Sam skorzystałem z 3 opcji mierzenia mojej aktywności – chodu, biegu oraz utworzyłem własną aktywność do ćwiczeń w domu. W każdym wypadku zegarek bardzo dokładnie mierzył moje tętno, informując mnie na bieżąco o przebytym dystansie (w przypadku biegu i chodu), a także o spalonych kaloriach. Na co dzień korzystam z inteligentnej opaski oraz starszego zegarka inteligentnego, nie mają one jednak startu do Garmina Instinct Esports pod względem funkcji sportowych.

Pod względem funkcjonalności zabrakło natomiast jednej, lecz znaczącej opcji – płatności zbliżeniowych. Może być to informacja, przez którą część użytkowników nie skusi się na zakup tego zegarka.

Długość pracy na baterii

Sugerowany czas pracy Instinct Esports na baterii wynosi odpowiednio – w trybie smart 14 dni, w trybie Esports do 80 godzin ciągłej pracy, z uruchomionym GPS-em do 16 godzin oraz do 40 godzin w trybie UltraTrac. Przy ostatnim ustawieniu GPS działa z mniejszą częstotliwością, rejestrując jedynie punkty lokalizacji, a nie dokładną przebytą trasę.

Po tygodniu codziennego użytkowania, z naprzemiennym włączaniem GPS-a i różnych trybów sportowych, oraz z ciągłym otrzymywaniem powiadomień push z 5 kresek baterii zostały 3. Jestem więc przekonany, że przy normalnych użytkowaniu Instinct Esports wytrzyma ponad 2 tygodnie ciągłej pracy, a przy naprawdę intensywnych ćwiczeniach sporo ponad tydzień. Jest to świetny wynik, biorąc pod uwagę ilość danych, które są przez niego rejestrowane.

Na duży plus zaliczyć muszę także szybkie ładowanie, przy którym wypełnienie ogniwa zegarka od 1 kreski do 100% zajęło mi niecałe 2 godziny.

Ocena zegarka Garmin Instinct Esports

Zegarek Garmin Instinct Esports jest w zasadzie nowym rodzajem elektroniki wearable. Od lat popularne zegarki i opaski sportowe pomagały osobom aktywnym mierzyć ich stan zdrowia oraz rejestrować wyniki ćwiczeń, którymi później mogli dzielić się ze znajomymi. W ostatnim czasie pojawia się coraz więcej głosów i opinii twierdzących, że do grona klasycznych sportów powinny dołączyć gry, a w szczególności produkcje skupiające się na rywalizacji sieciowej. Przykładem takiego podejścia może być wyświetlanie na popularnych kanałach sportowych w telewizji rozgrywek w Counter Strike: Global Offensive czy Rainbow Six: Siege.

Instinct Esports pokazuje natomiast, że oprócz zwykłych peryferii komputerowych wspaniałym kompanem dla gracza może być również inteligentny zegarek. Oferuje on możliwość rejestrowania stanu zdrowia podczas sesji przed komputerem, włącznie z tętnem i poziomem stresu. Możliwość wyświetlenia na ekranie streamu swoich parametrów organizmu jest rzeczą wręcz nowatorską, która z pewnością urozmaici wystąpienie niejednego gracza na Twitchu czy YouTube Live.

Garmin Instinct Esports mierze stanu zdrowia w trakcie gry

Największym minusem Instinct Esports jest brak NFC, co za tym idzie, nie ma możliwości skorzystania ze świetnie działającego Garmin Pay do płatności zbliżeniowych. To spore ograniczenie. Nie jestem też do końca przekonany co do sposobu ładowania zegarka. Zamiast wciskanego w złącze dedykowanego gniazda wolałbym korzystać z magnetycznej podstawki.

Mimo gamingowych funkcji i specjalnie przygotowanego trybu dla streamerów Garmin Instinct Esports jest przede wszystkim fantastycznym zegarkiem sportowym. Posiada mnóstwo trybów aktywności, rozbudowaną aplikację śledzącą postępy, przygotowane plany treningowe czy nawet funkcję stworzenia własnych aktywności. Z wysoką dokładnością mierzy przebyty dystans, tętno, a nawet poziom stresu i wyczerpanie organizmu.

Posiada także całą gamę najróżniejszych, popularnych funkcji smart. Możliwe jest więc odbieranie połączeń telefonicznych, odczytywanie wiadomości czy kontrola multimediów telefonu. Na ogromny plus zaliczyć muszę także świetną jakość wykonania, bardzo wysoką odporność na uszkodzenia zarówno koperty jak i wzmacnianego szkła, oraz fantastyczny, bez problemu widoczny w każdych warunkach ekran. Nie mogę pominąć również długiego czasu pracy na baterii, wynoszącego przy normalnym użytkowaniu około 2 tygodnie.

Komu mogę więc polecić Garmin Instinct Esports? Cóż… w zasadzie każdemu, kto szuka inteligentnego zegarka, nie potrzebuje płatności zbliżeniowej na nadgarstku i podoba mu się wygląd znany z klasycznych G-Shocków. Jest to także łakomy kąsek dla wszystkich streamerów, szukających ciekawego urozmaicenia dla swoich widzów.

Garmin Instinct Esports


Minusy

  • brak płatności zbliżeniowej

Plusy

  • świetna jakość wykonania (wytrzymała obudowa i ekran)
  • wygodny pasek o wielu poziomach ustawienia
  • bardzo klarowny i czytelny wyświetlacz
  • długa praca na baterii i szybkie ładowanie
  • szybkość działania i łatwość obsługi
  • dokładne pomiary
  • fantastyczna aplikacja Garmin Connect z możliwością obsługi poprzez przeglądarkę internetową na komputerze
  • duża liczba dostępnych aktywności i ćwiczeń
  • możliwość utworzenia własnych aktywności i planów treningowych
  • tryb Esports
  • aplikacja Str3amup! do streamowania stanu zdrowia na komputer

Ocena

9/10
PL - Rekomendacja PL - Innowacja PL - Geextra produkt