Czym jest 4K? Czy to już standard?

Udając się do stacjonarnego sklepu RTV, znajdziemy tam cały szereg różnych modeli telewizorów: HD Ready, Full HD, 4K UHD, a nawet 8K. Nie da się ukryć, że dominują modele 4K, ale czy to oznacza, że opanowały już one rynek? Co tak naprawdę oznacza termin 4K? Na te oraz inne pytania znajdziecie odpowiedź w niniejszym poradniku.

Co tak naprawdę oznacza 4K?

Termin 4K ma wiele znaczeń w zależności od dziedziny, w której jest stosowany. Może oznaczać po prostu 4000 (słownie: cztery tysiące). W fizyce może oznaczać temperaturę 4 kelwinów. Z kolei w informatyce oznacza 4 * 1024, czyli 4096 bajtów. Natomiast w technice filmowej i telewizyjnej oznacza rozdzielczość równą mniej więcej czterem tysiącom pikseli, czyli punktów obrazu.

Skąd się wzięła rozdzielczość 4K?

Rozdzielczość 4K pochodzi w zasadzie z kinematografii. 2K, 4K lub 8K to terminy kinowe oznaczające odpowiednio 2048, 4096 i 8192 pikseli w poziomie. Podkreślam, że terminy te oznaczają tylko i wyłącznie rozdzielczość poziomą, bowiem w kinematografii rozdzielczość pionowa zależy od proporcji kadru. Jeżeli obraz o rozdzielczości 4K ma proporcje np. 2,2:1, będzie to oznaczać, że rozdzielczość pozioma wynosi 4096 pikseli, a pionowa około 1862 pikseli. Przy innych proporcjach kadru rozdzielczość pionowa będzie oczywiście inna.

napis 4K
Źródło: Panasonic

Dlaczego kinowe 4K różni się od telewizorowego 4K?

Kinowe 4K to 4096 pikseli w poziomie, rozdzielczość pionowa nie jest zaś określona – będzie się wahać zależnie od proporcji obrazu. Z kolei telewizorowe 4K to 3840 pikseli w poziomie, czyli o 6,25% mniej. W przeciwieństwie do rozwiązań kinowych ekrany telewizorów mają stałe proporcje 16:9, co od razu narzuca rozdzielczość pionową równą 2160 pikseli.

Co oznacza termin 4K w telewizorach?

Telewizory nazywane umownie „4K” pojawiły się na rynku w większej liczbie w 2013 r. Firmy podzieliły się od razu na dwa obozy: producenci japońscy, związani mniej lub bardziej z branżą filmową (Sony, Panasonic), preferowali termin 4K, natomiast koreańscy – Ultra HD. Z czasem zarówno jedni, jak i drudzy zaczęli stosować określenie łączne: 4K UHD, dodając często w nawiasie lub pod gwiazdką, że oznacza ono 3840×2160 pikseli.

Warto zaznaczyć, że międzynarodowe normy mówią o rozdzielczościach UHD-1 (potocznie 4K) i UHD-2 (potocznie 8K), ale pozostańmy przy określeniach stosowanych komercyjnie, bowiem ich używają sprzedawcy, recenzenci, a za nimi także konsumenci.

A zatem gdy mowa o telewizorze 4K, Ultra HD lub 4K Ultra HD będzie to oznaczać telewizor z ekranem zdolnym wyświetlić obraz o rozdzielczości 3840 na 2160 pikseli.

napis 4k ultra hd
Źródło: CEA

Jak się ma rozdzielczość 4K do Full HD? Czy to rzeczywiście 4 razy więcej?

Wbrew temu, co twierdzą nadal niektórzy producenci, rozdzielczość 4K nie jest cztery razy większa od Full HD, tylko dwa razy. To po części tłumaczy rozczarowanie, jakiego doznają niektórzy konsumenci, którzy naczytali się marketingowych sloganów o czterokrotnie wyższej rozdzielczości, następnie przesiedli się z Full HD na 4K lub nawet z 4K na 8K i nie widzą aż takiego skoku jakościowego, jaki im obiecał producent. A jeśli nowy model telewizora ma na dodatek niższy kontrast i gorszą ostrość obrazów ruchomych od starego, to nieszczęście gotowe.

Osoby, które miały okazję widzieć rzetelnie zrealizowane porównania obrazów Full HD i 4K Ultra HD, wiedzą, że przyrost jakości nie jest aż tak „gigantyczny” jak sugerują producenci. Dopiero połączenie techniki 4K z HDR daje to „coś”, dla którego naprawdę warto wyłożyć ciężko zapracowane pieniądze na dobry telewizor 4K.

Czy dzięki wyższej rozdzielczości 4K oferuje wyższą jakość obrazu od Full HD?

Niekoniecznie. Jeżeli sygnał będzie różnił się tylko i wyłącznie rozdzielczością, a ekrany będą tej samej wielkości, to rzeczywiście 4K będzie mieć przewagę nad Full HD. Problem w tym, że rozdzielczość to nie wszystko, bowiem liczą się także:

  • liczba klatek na sekundę,
  • gęstość sygnału (ang. bitrate),
  • sposób kodowania informacji o kolorze (ang. color sub-sampling),
  • zastosowany algorytm kompresji (mniej lub bardziej agresywny).

Nie należą do rzadkości sytuacje, w których gęsty sygnał Full HD z dobrze zrealizowanej płyty Blu-ray wygląda na ekranie telewizora znacznie lepiej niż mocno skompresowany i „rzadki” materiał 4K z internetu.

napis 4k hdr na tle telewizora
Źródło: Sony

Jakie są główne zalety telewizorów 4K?

Najważniejszą zaletą telewizorów 4K jest oczywiście wyższa rozdzielczość, co przekłada się na ostrość oglądanych obrazów statycznych. Inaczej mówiąc, dobrze zrealizowane fotografie oglądane na telewizorze 4K będą wyglądać lepiej niż na ekranie Full HD czy na HD Ready.

Problem w tym, że przewaga 4K nad Full HD dotyczy tylko i wyłącznie obrazów statycznych (nieruchomych). Gdy pojawia się ruch, zwłaszcza szybki, przewaga telewizorów 4K maleje, albo nawet zupełnie znika.

Czy telewizor Full HD może być w praktyce lepszy od 4K?

Tak, to możliwe. Na jakość obrazu składa się nie tylko rozdzielczość, lecz także:

  • poziom (jasność) czerni,
  • współczynnik kontrastu,
  • odwzorowanie kolorów (wierność, szerokość palety itp.),
  • ostrość obrazów ruchomych,
  • inne czynniki (skalowanie, odszumianie, poprawianie gradacji itp.).

Na rynku nadal są telewizory, jak np. ubiegłoroczny Sony 50WF660, które dzięki matrycy VA mają współczynnik kontrastu ANSI rzędu 3000:1, czyli ponad trzykrotnie więcej od telewizora 4K z matrycą LCD typu IPS. Ten pierwszy sprawdzi się dobrze w warunkach kina domowego, pokazując ciemną czerń i wysoki kontrast, podczas gdy telewizory na matrycach IPS nie mają w tej rywalizacji żadnych szans. I to nawet jeśli oferują rozdzielczość 4K, bowiem wyższa rozdzielczość nie poprawia niestety ani czerni, ani kontrastu.

W związku z tym ww. telewizor Sony Full HD kosztujący około 1900 zł będzie miał ciemniejszą czerń od telewizora 4K z niskokontrastową matrycą IPS, jak np. najnowszego modelu Sony 65XG8505 z 2019 roku, kosztującego około 5500 złotych, czyli niemal trzy razy więcej. Dla większości konsumentów telewizor Full HD sprzed dwóch lat już na starcie nie ma szans z nowszym, większym, trzy razy droższym telewizorem 4K z najnowszej gamy modelowej. Niestety, gdy postawimy je obok siebie w ciemnym pomieszczeniu, czar czterech „k” pryska.

Podobnie będzie ze starymi telewizorami plazmowymi, które będą przewyższać najnowsze IPS-y 4K, nawet jeśli w tych ostatnich zastosowano lokalne wygaszanie. Takie są po prostu fakty, dlatego warto pamiętać, że rozdzielczość to nie wszystko.

napis IPS 4K ultra HD

Czy to prawda, że niektóre telewizory 4K nie oferują nawet pełnej rozdzielczości 4K?

Tak, to prawda. Są to telewizory określane mianem „prawie 4K” lub „pseudo 4K”. Wyposażono je w tańsze w produkcji wyświetlacze LCD, które nie potrafią prawidłowo odwzorowywać kolorowych detali obrazu, a przynajmniej nie robią tego tak dobrze, jak normalne telewizory 4K. Telewizory tego typu mogą jednak nosić miano „4K” ponieważ norma określająca sposób mierzenia rozdzielczości jest dość stara i bardzo liberalna – wg niej wystarczy aby telewizor pokazał tylko czarno-białe linie w rozdzielczości 4K; kolorowych już nie musi.

Jak wygląda różnica pomiędzy ostrością obrazu na prawdziwym telewizorze 4K i „pseudo 4K” pokazuje poniższy film:

Na naszym rynku wyświetlacze LCD „pseudo 4K” można znaleźć w niektórych (podkreślam: niektórych) telewizorach takich marek jak LG czy Sharp.

Producenci zdają sobie sprawę z tego, że telewizory te nie mają najlepszej opinii wśród dobrze poinformowanych konsumentów, dlatego wycofują się z nich lub ograniczają ich podaż. Niestety, nadal można je spotkać w krajowych sklepach. Na przykład w gamie telewizorów marki LG znajdziemy je w niektórych (ale nie wszystkich) modelach z serii UK (2018) lub UM (2019).

Czy warto kupić telewizor 4K skoro w sprzedaży pojawiły się już modele 8K?

To prawda, że w sprzedaży są już telewizory 8K i to w całej gamie przekątnych począwszy od 55 aż do 98 cali. Problem w tym, że:

  • sama wyższa rozdzielczość nie gwarantuje całościowo wyższej jakości obrazu,
  • telewizory 8K pierwszej czy drugiej generacji mają problemy „wieku dziecięcego”,
  • w przypadku niektórych modeli telewizorów 8K są poważne podstawy ku temu, aby kwestionować, czy rzeczywiście oferują one pełną rozdzielczość 8K,
  • aplikacje w telewizorach 8K (np. YouTube) nie czytają strumieni wideo 8K,
  • telewizory 8K mają sporo wyższy pobór prądu od modeli 4K,
  • wybór nadal jest niewielki (na polskim rynku przynajmniej),
  • ceny są dużo wyższe.

Nie ulega wątpliwości, że konsumenci lubią nowinki techniczne, ale w przypadku dylematu „4K czy 8K” postawiłbym jednak na sprawdzone rozwiązanie techniczne (czyli to pierwsze).

napis 8k hdr

Zależy mi na jakości obrazu, ale dopóty nie kupię telewizora 4K, dopóki większość stacji telewizyjnych nie zacznie regularnie nadawać programów w tej rozdzielczości

Idąc tym tokiem rozumowania, konsument „skazuje się” sam na telewizory Full HD i HD Ready. Z drugiej strony, jeżeli naprawdę zależy mu na jakości obrazu, powinien wiedzieć, że już dobrych kilka lat temu producenci przestali rozwijać technologię Full HD. W związku z tym jeżeli zdecydujemy się na zakup telewizora Full HD to:

  • nie kupimy telewizora Full HD z matrycą klasy 120Hz, bo takich już na rynku nie ma,
  • brak telewizorów Full HD z jasnym HDR-em, bowiem będące w sprzedaży modele oferują co najwyżej 350 cd/m^2 (z kolei 55-calowe telewizory 4K przekraczają 1000 cd/m^2),
  • nie kupimy telewizora Full HD z bardzo szeroką paletą barw (>95% DCi),
  • nie dostaniemy telewizora Full HD z obsługą Dolby Vision czy HDR10+,
  • nie kupimy telewizora Full HD z rozpoznawaniem mowy czy sztuczną inteligencją,
  • nie kupimy OLED-a Full HD – są już tylko i wyłącznie modele 4K.

Znajdujące się na rynku telewizory Full HD są mocno okrojone pod względem jakości obrazu i parametrów funkcjonalnych. Decydując się na telewizor Full HD, możemy zapomnieć o wysokiej ostrości obrazów ruchomych, wysokiej jasności w trybie HDR czy zaawansowanych funkcjach multimedialnych. Takie są fakty, ale wybór należy oczywiście do konsumenta.

napis: the power of 4K panasonic

Czy telewizory 4K są już de facto standardem?

W zasadzie tak. Analitycy rynku z firmy WitsView szacują, że w roku 2019 na całym świecie sprzeda się około 221 milionów sztuk telewizorów, natomiast udział modeli 4K sięgnie 50%. Oznacza to, że 4K to już de facto standard, a w najbliższych latach udział telewizorów 4K będzie się tylko zwiększał (kosztem modeli Full HD i HD Ready).