Co wiadomo o nadchodzącej FIFA 20? 10 kluczowych zmian, nowości i ulepszeń

Premiera Fify 20 zapowiedziana została na 27 września tego roku, ale już teraz hype wokół nowej odsłony najpopularniejszego na świecie symulatora piłki kopanej jest olbrzymi. I nic dziwnego – EA Sports co rusz daje graczom do zrozumienia, że nowa Fifa będzie rewolucyjna, być może najlepsza w całej historii serii. Spróbowaliśmy więc zebrać w jednym tekście 10 zmian, innowacji i ulepszeń, które mają uczynić Fifę 20 grą dla gatunku przełomową.

W mrocznych uczniowskich czasach wrzesień był dla mnie niczym wyrok i już z początkiem wakacji liczyłem dni dzielące mnie od pierwszowrześniowej egzekucji. Jedyną osłodą dla gniecionego systemem edukacji niżej podpisanego był start piłkarskiego sezonu – zarówno tego rzeczywistego, jak i wirtualnego, bo to pod koniec września właśnie zwykle pojawiała się w sklepach nowa odsłona Fify.

Fifa 20 - co nowego w nowej odsłonie gry?

Lata mijają, włosy wypadają, a ja wciąż czekam z niecierpliwością na każdą kolejną Fifę – nieprzerwanie z nadzieją, że tym razem nie dostanę odgrzewanego kotleta, lecz produkt kompletny, znacząco ulepszony względem poprzedniego wydania. I choć dotąd bywało bardzo różnie, tak Fify 20 wyczekuję ze szczególną ciekawością i ekscytacją. Oto dlaczego:

1. Tryb Volta Football

Tęskniłem za Fifą Street, za swobodą w sterowaniu zawodnikami i wyciąganiu z futbolu tego, co najefektowniejsze – sztuczek technicznych. Niestety EA Sports nie kwapiło się, aby jakoś tę tęsknotę załagodzić. Aż do teraz. Nie dość, że Fifa Street – bo śmiało można z nią utożsamiać Voltę – wraca na salony, to jeszcze nie jako osobna gra, ale jako osobny tryb w Fifa 20.

Nie będę się więcej rozpisywać na ten temat, bo trybowi Volta Football w Fifie 20 poświęciłem już osobny wpis. Przy okazji zachęcam do poczytania.

2. Alex Hunter przechodzi na emeryturę

Wygląda na to, że w nowej Fifie zabraknie trybu fabularnego. Paradoksalnie jest to dobra wiadomość, przynajmniej ja ją za taką uważam, bo jednak z roku na rok dało się zaobserwować spadek poziomu fabularnego, jeśli chodzi o perypetie Alexa Huntera, jego siostry Kim i byłego kolegi z zespołu – Danny’ego Williamsa. Wydaje mi się, że trzy kolejne odsłony z trybem „Droga do sławy” trochę już wyczerpały formułę i rezygnacja z kampanii fabularnej (nawet jeśli czasowa) wyjdzie serii na dobre.

Fifa 20 bez Alexa Huntera
Alex Hunter póki co kończy swoją przygodę z Fifą. Czy definitywnie? Czas pokaże

3. Realistyczniejsze mikroruchy podczas dryblingu

W Fifie 19 drybling nie wygląda zbyt realistycznie, nawet jeśli mieliśmy opanowane najbardziej efektowne tricki. Jest schematyczny, a w wielu przypadkach jego skuteczność jest bardzo losowa. Jeśli wierzyć twórcom, Fifa 20 ma być pod tym względem znacznie efektowniejsza, a jednocześnie trudniejsza do „wymasterowania”, bo każda kolejna sztuczka ma zwiększać ryzyko popełnienia błędu.

4. Nowy system obrony

Czyli w zasadzie coś, o czym słyszymy co roku. Tak czy inaczej, w Fifie 20 mamy dostać odświeżone mechanizmy gry obronnej, sami defensorzy natomiast mają lepiej niż dotychczas reagować na to, w jaki sposób prowadzone są ataki i kontrataki drużyny przeciwnej. W obecnej odsłonie gracze wielokrotnie zwracali uwagę na to, że system obrony stworzony jest tak, że w większości czynności związanych z defensywą SI wyręczało gracza. Teraz to ma się zmienić, a system ma nagradzać ręczne sterowanie linią obrony.

Warto wspomnieć też o nowym systemie zaplanowanych odbiorów, który ma obniżyć skuteczność czynności automatycznych, często sprowadzających się do przytrzymywania w nieskończoność jednego klawisza (np. podczas pressingu), a przy tym premiować ręczne podejmowanie prób odbioru piłki.

Volta Football Fifa 20 gameplay

5. Jakość zawodników w Fifa 20 ma mieć jeszcze większe znaczenie

Taka sytuacja: wyprowadzacie kontratak, środkowy pomocnik posyła podanie na skrzydle do Garetha Bale’a, a więc jednego z najszybszych zawodników w całej grze. Bale mknie prawą flanką, a ściga go jakiś klocowaty stoper z pace’em na poziomie 60 punktów. Rezultat pojedynku biegowego wydaje się oczywisty? No, właśnie nie bardzo. Nie w Fife 19. Jednak twórcy już teraz zapowiadają, że jakość zawodników w składzie będzie mieć w „dwudziestce” większe znaczenie niż kiedykolwiek wcześniej.

Fifa 20 Jadon Sancho

6. Lepsze odwzorowanie fizyki lotu piłki

W Fifie 20 futbolówka ma „zachowywać” się naturalnie, jako że twórcy mieli dokładnie przeanalizować tor lotu piłki i sposób, w jaki odbija się od podłoża, obramowania bramki i od innych zawodników. Urealistycznienie fizyki lotu piłki ma być znaczącym krokiem w kierunku realizmu rozgrywki. I bardzo dobrze, bo pod tym względem – przynajmniej w mojej opinii – taki Pro Evolution Soccer prezentował się dotąd lepiej niż Fifa.

Volta Football - Fifa 20

7. Bramkarze w Fifa 20 będą bardziej „ludzcy”

Gdybym miał określić jednym zdaniem golkiperów z obecnej odsłony, powiedziałbym, że są zwinni jak koty, gdy przychodzi im bronić arcytrudne strzały, a jednocześnie ślamazarni jak leniwce przy prostych uderzeniach po ziemi. Generalnie – są niedopracowani, co irytowało (i dalej irytuje) społeczność graczy nieprzerwanie od września.

W „dwudziestce” poruszanie się bramkarzy, ich interwencje i reakcje na strzały mają być naturalniejsze. To zaś ma przekładać się na zwiększenie łatwości w strzelaniu bramek. Obyśmy tylko nie dostali „bramkarskich ręczników”, które będą wpuszczać każdą lecącą piłkę.

8. Aby oddać soczysty strzał, trzeba będzie wypracować odpowiednią pozycję

W „dziewiętnastce” najlepsi piłkarze mogli oddawać nieprzygotowywane strzały, czasami stojąc tyłem do bramki, a czasem decydując się na uderzenia z zerowego niemal kąta. I jeśli pad dzierżył gracz z Fifą obyty, tego typu próby najczęściej kończyły się sukcesem w postaci bramki. Fifa 20 ma tego typu bramki zredukować do minimum.

Nie będziemy zatem co mecz porywać kibiców przewrotkami i nożycami, a strzały z woleja będą trudniejsze do opanowania. Zmniejszy się też, z czterech klatek do dwóch, okno czasowe na uzyskanie tzw. „zielonego strzału”. Tym samym oddanie soczystej petardy będzie większym wyzwaniem niż w „dziewiętnastce”, w której bramki zdobywane w ten sposób były czymś niezwykle powszechnym.

Fifa 20 boisko na dachu

9. Mniej goli z rzutów rożnych, trudniejsze wygrywanie pojedynków główkowych

Na prawdziwych boiskach pada zdecydowanie mniej bramek po rzutach rożnych, niż ma to miejsce w Fifie 19. Jeśli rozpracuje się już ten system, można bombardować tak rywala przy każdej okazji, zwłaszcza gdy gramy mecz przeciw botowi. Tutaj również EA Sports postanowiło nieco utrudnić rzecz graczom, choć przy okazji też uczynić rozgrywkę nieco bardziej wiarygodną względem rzeczywistego futbolu.

10. Szerszy wachlarz podań przekładający się na płynniejsze rozgrywanie akcji

Patrząc na ogół zmian zapowiadanych przez EA Sports, można odnieść wrażenie, że nadrzędnym celem Fify 20 będzie gra efektowna, pełna składnych akcji, w których nagradzane będą rozwiązania nieszablonowe. Dlatego konieczne były modyfikacje w systemie podań. I tak w „dwudziestce” otrzymamy nawet nowy rodzaj podania prostopadłego, a konkretnie lekką „podcinkę”, mającą za zadanie minąć nogę obrońcy wystawioną w celu przechwycenia piłki. Ten typ podań nie zakłada automatyzmu, będzie wymagać ręcznego wydania odpowiedniej komendy.

Trudniej będzie oddać piłkę koledze z zespołu, gdy gracz stoi względem niego tyłem lub bokiem. Tego typu zagrania mają być znacznie bardziej nieprecyzyjne niż obecnie. Twórcy zapowiadają też, że zostanie dodana mechanika mocnego podania połączonego z ruszeniem zawodnika do przodu celem rozegrania szybkiej akcji z klepki i uzyskania dodatkowych wariantów podczas konstruowania ataku.

Fifa 20 logo gry

Fifa 20 – jest na co czekać?

Wiadomo, że zapowiedzi zapowiedziami, a na końcu i tak padną serwery EA wszystko zweryfikują sami gracze. Nie takie cuda wianki zapowiadało już EA Sports względem poprzednich odsłon, więc mimo wszystko do „dwudziestki” podchodzę z jednej strony ostrożnie, z drugiej strony jednak czuję większą niż dotychczas ekscytację, przede wszystkim ze względu na dodanie trybu Volta Football.

Co mnie martwi? Nie pojawiają się żadne konkretne wieści co do trybu kariery menedżera, więc jestem niemalże przekonany, że będzie wyglądać on tak samo, jak przez ostatnie kilka lat. Lubię ten tryb i przy każdej odsłonie Fify spędzam przy nim co najmniej kilka sezonów, ale ta monotonia i brak znaczących usprawnień coraz mocniej mnie irytuje.

No cóż, czekamy zatem na nowe wieści od EA. Pozostaje nam mieć nadzieję, że rewolucyjność Fify 20 nie będzie jedynie czczą przechwałką, bo ta seria od co najmniej kilku lat prosi się o rewolucję.