Czerń i kontrast
Tu dochodzimy do najsłabszej strony 43-calowej Bravii. Współczynnik kontrastu ANSI wyniósł zaledwie 954:1.
Testowa scena z filmu Zjawa (The Revenant, 2015), którą zapisano w HDR10 nie wypadła przekonująco, a to ze względu na niemożność poprawnej reprodukcji bardzo ciemnych szarości i mały kontrast.
Zwracam uwagę, że w trybie własnym telewizor ma fabrycznie włączoną funkcję „zaawansowane zwiększenie kontrastu” (ZZK), która przyciemnia obraz (w tym także czerń), ale kontrastu jako takiego nie poprawia. Poniżej animowany GIF pokazujący różnicę pomiędzy włączonym a wyłączonym ZZK.
Nie każdy ogląda TV przy całkowicie zgaszonym świetle. Ze względu na higienę wzroku jest to nawet nie wskazane. Też mam telewizor z matrycą ADS i uważam że w oświetlonym pokoju sprawdza się, zwłaszcza jak światło jest z tyłu TV. Wtedy niski kontrast nie przeszkadza i da się oglądać.Wolę niski kontrast niż nierównomierne podświetlenie albo światło LED wychodzące z ramek telewizora. Wtedy to rzeczywiście tragedia.
Tylko, że o ADS nadaje się do oglądania raczej tylko w dzień czy przy świetle a VA nadaje się zarówno na dzień jak i noc oferując jednocześnie wielokrotnie głębszą czerń i dużo lepszy kontrast. A ze względu na słabą czerń matryc IPS/ADS bardziej są widoczne wady, które tak bardzo chcesz uniknąć, czyli wylewanie się światła spod ramek TV czy nierówne podświetlenie.
Nie ma co ukrywać, z paroma wyjątkami, IPS/ADS lądują głownie w najtańszych TV bo to najtańsze i jednocześnie najgorsze matryce w TV.
Nieco inaczej sytuacja ma miejsce w monitorach ale to inny temat.
Nie ma to jak „fanboye” matryc VA opowiadający swoje „mundrości” na forach. Po pierwsze, to jest dokładnie odwrotnie i to matryce VA są generalnie tańsze w produkcji od matryc IPS. Po drugie to właśnie matryce VA lądują w tańszych telewizorach – proszę sobie dla przykładu poczytać o telewizorach Philips i ich problemach w odbiorze ciemnych scen (wszystkie mają matryce VA). W swoim życiu przerobiłem kilkadziesiąt telewizorów z różnych półek cenowych (własne zakupy plus znajomi i rodzina) i jednego się nauczyłem. Nigdy nie kupować telewizora z matrycą VA. Dla przeciętnego odbiorcy, telewizory te nie nadają się do oglądania telewizji, bo kto normalny siedzi jak posąg, idealnie naprzeciwko telewizora. Wystarczy się ruszyć na bok i np. położyć się na kanapie i cały czar kontrastu matryc VA pryska, zastępując go ich wadami. IPSy są bardziej uniwersalne i cechują się lepszą kolorystyką, a ta sławetna słaba czerń dla większości osób nie stanowi żadnego problemu. Szczególnie gdy nocą zastosuje się lekkie źródło światła za telewizorem – co każdy rozsądny człowiek powinien robić ze względu na stan swojego wzroku.
Według mnie wszystko zależy od tego do czego ktoś głównie potrzebuje telewizor. Ale od początku pana wpisu. Koszty produkcji chyba nie mają znaczenia, bo matryce IPS są spotykane w najtańszych telewizorach 32 calowych podobnie jak matryce VA w najtańszych 40-43 calowych (chociażby wspomniany Philips i matryce TP Vision). Faktem jest natomiast, ze czołowi producenci (Sony, Samsung) w swoich topowych telewizorach stosują matryce VA ( z nakładką zwiększającą kąty widzenia) a nie IPS. Jeżeli ktos potrzebuje telewizor do pubu do oglądania meczów lub ma dużą rodzinę i ma to byc taki typowy „family tv” do oglądania głównie w dzień lub wieczorem przy włączonym duzym oświetleniu, gdzie na środku dużego salonu jest kanapa, po bokach jeszcze fotele, na których siedzą dzieci i jeszcze żona zerka na ekran z kuchni robiąc obiad to oczywiście jedynym słusznym wyborem może być matryca IPS. Jeżeli jednak ktoś ma kanapę ustawioną na wprost telewizora na wysokosci oczu i jest entuzjastą dobrej wizji jednocześnie gustuje w kinie domowym i jest to dla niego coś więcej jak obejrzenie serialu w dzień tylko traktuje to jak audiofil słuchanie swojej ulubionej płyty CD na zestawie stereo, a nie na smartfonie z głośnika bluetooth to wtedy matryca VA jest jedynym wyborem bok oczywiście OLED. Reasumując wszystko zależy od tego kto w jakich mieszka warunkach i jak traktuje konsumowanie treści telewizyjnych, czy ma to byc rodzinna rozrywka lub oglądanie bez skupienia na detalach czy oglądanie entuzjasty filmowej przygody coś jak audiofil słuchający muzyki. Tutaj wszystko zależy od tego kto jaką przykłada wagę do czego. Dla przykładu moja siostra byłaby zupełnie obojętna czy matryca będzie VA czy IPS, bo ona nie ogląda tv w przyciemnionym pomieszczeniu tak samo wystarczy jej do słuchania muzyki miniwieża. Ja mam zestaw stereo za kilka tysięcy i nie wyobrażam sobie słuchania mojej kolekcji CD i plików hi-res na miniwieży. Ta samo jak oglądania filmu na patrycy IPS w warunkach kina domowego.
Generalnie zgadzam się z wydźwiękiem całego wpisu. Mówiąc o kosztach produkcji odnosiłem się do fałszywej wypowiedzi mojego przedmówcy, bo faktycznie są zarówno tanie matryce VA jak i IPS, i trafiają one do różnych formatów telewizorów – proszę np. spojrzeć na tanie i kiepskiej jakości telewizory 32 calowe firmy Toshiba czy Philips z matrycami VA. Precyzyjniej mówiąc, technologia IPS jest generalnie droższa w produkcji od VA – słowo „generalnie” jest tu kluczem. Historycznie rzecz ujmując to firma LG jest uznawana za „króla IPSów”, natomiast Samsung zawsze forsował matryce VA w swoich telewizorach. Oczywiście cała sytuacja jest bardziej skomplikowana, bo obecnie na rynek trafia cała masa matryc od chińskich producentów np. BOE. Odnośnie drugiej części wpisu, to właściwie potwierdził pan moją uwagę, że matryce IPS są bardziej uniwersalne i dlatego dla przeciętnego Kowalskiego, są lepszym wyborem. Wynika to z faktu, że większość ludzi używa telewizora zgodnie z jego przeznaczeniem, czyli do codziennego, często rodzinnego, oglądania telewizji i to niekoniecznie w warunkach całkowitej ciemności. Żeby zakończyć „ekumenicznie” to powiem, że każdemu jego typ matrycy. Ja znając wady i zalety obu technologii, świadomie wybieram IPS i jednocześnie doskonale rozumiem zwolenników matryc VA. Jednak niezmiernie mierzi mnie tania propaganda polegająca na wciskaniu wszystkim matryc VA jako 8 cudu świata.
Zapomniałeś dodać, że wszystkie zalety VA przestają być zaletami już pod niewielkim kątem oglądania. Nawet zmiana pozycji siedzenia czy leżenia np na łóżku/kanapie/sofie, powoduje drastyczny spadek kontrastu i równie drastyczną utratę nasycenia kolorów. Zatem może się okazać, że rzekomo cudowne liczby dotyczące kontrastu matryc VA, mają się nijak do tego co realnie wiedziemy. Wystarczy naprawdę lekki kąt i kontrast na VA jest gorszy niż na IPS.
*widzimy
Autor chyba spał podczas pisania, a korektor był na urlopie 🙂
„Miejsce na tekst. Pamiętać o zmianie poniższego zdjęcia.” ?
„ale i tak obraz wygląda mało nieatrakcyjnie. ” ?
„Korektor” rzeczywiście zaspał! Ale już się obudził i bardzo dziękuje za zwrócenie uwagi. Poprawione. 🙂
dodał bym tandetnie wykonane ramki,które są „ruchome”w każdym rozmiarze.