Na szczęście Ambeo+ nie rozczarowuje – wprost przeciwnie, pod tym względem jest mistrzem i przyznam, że tak precyzyjnie oddanych ruchomych obiektów 3D się ani nie spodziewałem, ani nie słyszałem jeszcze w żadnej innej atmosowej grajbelce. Moim zdaniem jest to kolejne potwierdzenie niezwykle trafnych wyborów dokonanych przez inżynierów i konstruktorów już na samym etapie założeń projektowych.
Zdaję sobie sprawę z tego, że zastosowanie 5 jednakowych przetworników może komuś postronnemu wydawać się dążeniem do cięcia kosztów. Nic bardziej mylnego! Jednakowość przetworników, znacznie ułatwia kontrolę nad generowanymi przez nie mikrowiązkami akustycznymi, a sztywne aluminiowe membrany zapewniają odpowiednią szybkość i precyzję brzmienia. Przyznam, że przetestowałem wiele soundbarów, ale tak rewelacyjnych efektów z pojedynczej belki jeszcze nie słyszałem (ttak, wiem, że powinienem posłuchać flagowego Ambeo Max’a i być może uda się to zrealizować w tym roku).
Ponadto Ambeo+ tworzy chmurę dźwiękową, która sięga wyżej i szerzej niż w konkurencyjnych soundbarach, a jeśli zestawimy to z możliwością precyzyjnej reprodukcji przemieszczających się obiektów dźwiękowych w tejże chmurze, to mamy po prostu rewelację.
Wiem, że Ambeo+ jest drogi, bardzo drogi. Z drugiej strony oferuje to, co niewiele soundbarów potrafi: mocne, szybkie, zdecydowane i precyzyjne brzmienie połączone z najlepszymi w klasie (kto wie, a może i na rynku) dźwiękowymi efektami przestrzennymi. A czy wspomniałem o wprost niesamowitych możliwościach precyzyjnej regulacji brzmienia i jego dostosowania do własnych potrzeb? Cóż, udanych belek w cenie do 10000 złotych znam wiele, ale król dźwięku 3D jest jeden i zowie się Ambeo+.
Witam serdecznie. Mam takie pytanie do autora testu. Rzeczony soundbar jest ponad 3 razy droższy od produktów Sonosa,które redaktor również bardzo chwalił. Czy różnica w jakosci dzwieku jest tak bardzo zauważalna,warta tak dużej dopłaty?Dziękuję za test i pozdrawiam
Jedynym soundbarem Sonosa, który (teoretycznie) mógłby stanowić konkurencję dla Ambeo+ jest Arc, bowiem tylko on ma głośniki wysokościowe (Beam 2 ich nie ma). Arca testowałem we wrześniu 2020 roku i moim zdaniem jest to nadal jeden z najlepszych soundbarów w swojej klasie. Ambeo+ jest moim zdaniem obiektywnie lepszy, ale czy usprawiedliwia to różnicę ok. 3000 złotych? Trudno powiedzieć, bowiem trudno zdefiniować wartość doznań akustycznych. Ponadto powinien Pan wziąć pod uwagę bardzo duże różnice w funkcjonalności obu urządzeń: Arc może pracować w systemie wielopokojowym i można do niego dokupić głośniki efektowe (tylne). Z drugiej strony Arc nie ma ani pilota, ani Bluetootha i pozwala podłączyć „tylko” 2 subwoofery, podczas gdy Ambeo aż 4. Pomimo tego, jeżeli porównamy tylko i wyłącznie jakość dźwięku i efektów 3D z samych belek, to Ambeo+ wygrywa, podczas gdy Arc zwycięża ceną. Wybór nie jest łatwy …
Dzien dobry, a jak wygląda konkurencyjność jbl bar 1000 do Ambeo plus ?