Kto i dlaczego powinien kupić opaskę Fitbit Luxe?
Opaska Fitbit Luxe sprawdzi się bardziej dla fanów fitness i wellness, niż intensywnych, rozbudowanych treningów, bo jak można zauważyć – nie jest to kierunek, w którym została zaprojektowana.
Zaawansowane i bardzo precyzyjne czujniki sprawią, że docenią ją także osoby, które lubią mieć stałą kontrolę nad tym, co realnie dzieje się z ich organizmem – zarówno podczas dnia, jak i w trakcie snu.
Z kolei przeuroczy biżuteryjny design, wysoka precyzja wykonania i najlepsze użyte do tego kruszce sprawią, że smartband Luxe podbije serce każdej eleganckiej, ceniącej sobie połączenie nowoczesności i klasyki osoby.
Są tu też specjalne tryby, dedykowane płci pięknej, które gwarantują, że Fitbit Luxe będzie doskonałym wyborem dla Pań, szczególnie tych, preferujących holistyczne podejście do życia.
Każda róża ma jednak swoje kolce i przyznaję, że troszkę zabrakło mi tu takich klasyków, jak: znajdź mój telefon, sterowania migawką aparatu lub nawigowania muzyką w smartfonie. Te opcje są coraz powszechniej spotykane w dużo tańszych rozwiązaniach, wiec liczę, ze być może z kolejną wersją (o ile taka będzie) Fitbit odrobi lekcję i jeszcze bardziej podbije w ten sposób atrakcyjność tego produktu.
Tak czy siak, opaska Luxe jest zdecydowanie warta uwagi. Moim zdaniem stanowi też gest wyciągnięcia ręki do osób, które dotychczas sceptycznie podchodziły do gadżetów wearables, a smartbandy kojarzyły im się z topornymi, gumowymi paskami. Patrząc na Fitbit Luxe po tym wrażeniu nie może być już żadnego śladu, a wykonanie i niebanalny design tej wyjątkowej opaski z pewnością trafią w najbardziej wyrafinowane gusta.
Fajna recenzja. Sam mam i posiadam, czarna wersje.
Daje radę, dla mnie najważniejsza jest funkcja monitorowania snu z czym od wielu lat mam problem. Pozdrawiam