Something about Somfy One. Recenzja bardzo dyskretnej kamery

Czy warto mieć kamerę w domu? Kiedyś nie byłem do nich przekonany, lecz odkąd mam własne mieszkanie, wolę mieć pewność, że nie dzieje się w nim nic niepokojącego. I tu wkracza Somfy One. Niewielka, cała na czarno, z pokaźnym wachlarzem funkcji i świetną aplikacją.

Instalacja Somfy One. To bardzo proste

O jakie to ładne! Powiedziałem ja i powiedzieli ludzie siedzący najbliżej mnie na widok żółtego pudełka. W jego wnętrzu znajdowała się kamera Somfy One. Opakowanie na wskroś oryginalne i pomysłowe przykuwa wzrok, a przy okazji zaskakuje formą. Popatrzcie tylko.

Po otwarciu wieczka można jeszcze wysunąć szufladkę. W niej mieści się kabel USB oraz wtyczka w kilku wariantach. W mojej opinii bardzo dobre posunięcie ze strony Somfy. Tym sposobem nic nie stoi na przeszkodzie, żeby korzystać z Somfy One nie tylko w domu, ale i na zagranicznych wakacjach. Jak wiecie w niektórych krajach mają inne gniazdka niż u nas. Znika problem niekompatybilności. Znika potrzeba dokupienia adaptera albo zgoła odmiennej ładowarki.

Podłączenie kamery Somfy One jest dziecinnie proste. Wystarczy włożyć kabel tam, gdzie trzeba i podłączyć do zasilania. Pozostaje jeszcze połączyć kamerę z domową siecią Wi-Fi. Na koniec pamiętajcie, że do korzystania z funkcji nagrywania obrazu potrzebna jest jeszcze aplikacja mobilna. Tę pobierzecie ze sklepu Google Play lub App Store.

Kamera bardzo dyskretna

Postanowiłem sprawdzić, czy kamera Somfy One rzuca się w oczy. Owszem, jest kompaktowa, ale czy dyskretna? Próbę przeprowadziłem na kolegach i koleżankach z pracy. Ustawiłem kamerę w firmowej kuchni, a potem czekałem, czy ktoś ją zauważy. Dopiero po kilku godzinach zorientowali się, że coś stoi wśród listowia. Lecz gdybym umieścił urządzenie pomiędzy puszkami z kawą i herbatą, najpewniej pozostałaby niezauważona jeszcze dłużej. Z resztą sami sobie odpowiedzcie, czy łatwo wypatrzyć Somfy One.

Parametry techniczne

Aplikacja Somfy Protect. Niezwykle przejrzysta

Koledzy z redakcji zgodnie twierdzą, że przyjemność użytkowania urządzeń zależy nie tyle od samego sprzętu, co od interfejsu aplikacji mobilnej. W przypadku Somfy Protect mogę powiedzieć jedno – jest niebywale przejrzysta.

Wierzcie mi, nie mogę pominąć opisu aplikacji. Byłaby to zbrodnia, bo to dzięki aplikacji Somfy One rozwija skrzydła i pokazuje na co ją stać.

Na początku aplikacja poprosi o rejestrację w systemie oraz podanie adresu, pod jakim znajdzie się kamera. Zaraz potem przystąpicie do konfiguracji urządzenia.

Monitorowanie

Funkcja podstawowa i nadrzędna. Jej zadaniem jest rejestrowanie tego, co dzieje się w zasięgu kamery. Obiektyw widzi naprawdę sporą przestrzeń, w końcu 130° to nie w kij dmuchał, a kamera umieszczona w narożniku pomieszczenia spokojnie obejmie widokiem każdy kąt. Widać to na poniższym wideo. Na potrzeby filmu zmieniliśmy nieco widok z aplikacji. Najlepszą widoczność zapewnia ułożenie smartfona w poziomie, wtedy obraz wypełnia cały ekran. Ale z doświadczenia wiem, jak rzadko używa się tego typu widoku. Zazwyczaj króluje pion.

Nagrania obejrzycie niby Na żywo. Celowi piszę – niby – bo ja zauważyłem spore opóźnienie, około 5 sekund. Nie jest to jednak poważna wada, bo urządzenia potrzebuję chwilę na wymianę danych online. Poza tym nagranie jest kompletne, stanowi niepodważalny dowód, a samo powiadomienie o wykryciu ruchu otrzymujecie niezwłocznie. Film jest w jakości Full HD, dodatkowo możecie przybliżyć widok 8-krotnym zoomem cyfrowym. Ostrzegam jednak, że tak duże zbliżenie trafi już na jakości.

Funkcja wykrywania ruchu

Z poziomu aplikacji ustalicie, jak szybko kamera ma aktywować funkcję Wykrywanie ruchu. Opóźnienie może być następujące: Natychmiast, 30 sekund, 1 minuta, 2 minuty, 3 minuty albo 4 minuty. Gdy minie ustalony czas Somfy One uruchomi detekcję ruchu i jeśli wykryje ten niepożądany, Wy otrzymacie powiadomienie na smartfon (powiadomienia są bezpłatne). Szczegółowy opis tej funkcji znajdziecie niżej.

Ostatnia aktywność

Ostatnia aktywność, czyli wszystko, co działo się z kamerą Somfy One. Które funkcje aktywowaliście, które wyłączyliście. Kiedy kamera nagrywała, kiedy wykryła ruch, ile razy straciła połączenie itd. Wszystkie informacje odczytacie w aplikacji.

Somfy protect ostatnia aktywność

Dzieci oraz Moja społeczność

Tak naprawdę są to 2 odrębne funkcje. W mojej opinii obydwie bardzo przydatne. Zacznę od Dzieci. Dzięki tej opcji otrzymacie powiadomienia na smartfony, gdy tylko dzieciaki wrócą do domu (do tego niezbędny jest klucz, do kupienia osobno). Z kolei Moja społeczność daje możliwość wysyłania wiadomości e-mail oraz powiadomień do wybranych członków rodziny, a nawet do sąsiadów (obie grupy różnią się poziomem uprawień).

Planowanie pracy systemu

Planowanie pracy systemu jest idealne dla tych, którzy żyją w określonym rytmie: wychodzą z domu o stałej porze, do domu wracają o stałej porze. Istnieje wówczas możliwość zaprogramowania pracy systemu alarmowego na cały tydzień. Niby drobnostka, ale jedna rzecz do pamiętania mniej.

Aktywacja smart

Z myślą o zapominalskich (czyli o mnie), Somfy Protect wdrożyło funkcję Aktywacja Smart. Jest to bardzo praktyczna przypominajka, która po wyjściu z domu wyświetla komunikat o konieczności włączenia detekcji ruchu. Mało tego, jeśli ustawicie automatyczną dezaktywację, wówczas Wasze wejście do domu nie uruchomi alarmu. Sprytne, prawda?

Aktywacja trybu smart w aplikacji Somfy Protect

Przechowywanie plików

Czy zastanawiacie się, jak zabezpieczyć pliki wideo, np. z włamania? 30-sekundowe filmy zapisane w czasie alarmu trafiają do Google Drive, Dropbox albo OneDrive, gdzie są dostępne przez 7 dni.

Ustawienia aplikacji Somfy Protect

Współpraca z innymi systemami

Amazon Alexa, TaHoma, Works with Nest – mając w domu sprzęt działający pod kontrolą tych trzech systemów, możecie dodać do nich kamerę Somfy One.

Somfy One chroni dom i dba o prywatność

Jak myślicie, co dzieje się teraz w Waszych domach i mieszkaniach? Wy nie wiecie, a ja wiem, co się u mnie dzieje. Dyskretnie zaglądam do kuchni okiem kamery Somfy One, patrząc, czy dzieci zjadły obiad tak, jak obiecały. Gdybym miał zwierzę, wiedziałbym, czy nie zaczyna się nudzić i targać kapci albo poduszek. Tych seledynowych poduszek, które leżą na kanapie, i na które moja żona tygodniami polowała w internecie.

Mało tego, jeśli ustawiłbym Somfy One w pokoju (czy jak niektórzy wolą – w salonie) mógłbym mieć oko na drzwi balkonowe. Mieszkam na ostatnim piętrze i znam przypadki wejścia do mieszkania od góry, właśnie przez balkon.

Oczywiście kamera sama w sobie nie powstrzyma włamywacza. Nie wystrzeli w intruza wiązką lasera, ani nie ogłuszy go promieniem blastera, tak jak Stormtrooperzy obezwładnili księżniczkę Leię w Nowej Nadziei.

Detekcja ruchu

Początkowo Somfy One zadziała subtelniej. Gdy wykryje ruch w polu widzenia, natychmiast wyśle mi powiadomienie na smartfona. Nie muszę więc stale wpatrywać się w ekran, żeby mieć pewność, że nic nie umknie mej uwadze. Zatem ja otrzymuję alert i mogę powiadomić policję oraz sąsiadów.

Syrena alarmowa 90 dB+

Teraz Somfy One zrobi hałas! Może się to wydarzyć automatycznie lub w wyniku mojego działania. Otóż kamera ma wbudowaną (bardzo) głośną syrenę alarmową. Sądzę, że ten niespodziewany sygnał odstraszy intruza. Dlaczego tak uważam? Dźwięk o natężeniu 90 dB jest niewiele cichszy od motocykla pozbawionego tłumika. Wyobraźcie więc sobie nagłą emisję takiego dźwięku z wnętrza, zdawałoby się pustego, domu albo mieszkania.

Nieoczekiwany hałas zaalarmuje także sąsiadów (i jak już wiecie, mogą otrzymać powiadomienie na smartfon albo wiadomość e-mail). A wcześniej powiem im, że tak działa czujnik odpowiedzialny za detekcję włamania, sami będą mogli zareagować. Tylko czy Somfy One nie włączy się, gdy przez pokój przejdzie pies?

Somfy One obiektyw

Somfy One wie, kiedy milczeć

Otóż nie włączy się. Jak przystało na inteligentną kamerę, Somfy One rozumie czym jest realne zagrożenie. Termin – rozumie – jest oczywiście czysto umowny, bo sprzęt sam w sobie nie myśli. Posiada za to sensor SomfyVision i z jego pomocą (stosując analizę obrazu i podczerwieni) rozpoznaje czworonogi mieszkające z Wami pod jednym dachem. Ta zasada odnosi się także do gałęzi drzew, szarpanych porywistym wiatrem.

Wie także, że się pali

Ten sam sensor przydaje się też w sytuacjach mocno alarmowych. Mam na myśli pożar. Jak wiecie ogień generuje ciepło (jakże by inaczej). Wspomniane ciepło z pewnością wpadnie w oko sensorowi SomfyVision, potem lotem błyskawicy, przez jednostkę centralną i aplikację mobilną wprost do Waszego smartfona. Nikomu nie życzę takich komunikatów, ale informuję, że kamera Somfy One może takowe wysyłać.

Sama włącza i wyłącza nagrywanie

Uzbrojenie alarmu powoduje otwarcie zaślepki obiektywu. Wtedy Somfy One zaczyna pracę i będzie ją kontynuować do czasy Waszego powrotu do domu i dezaktywacji systemu. Wtedy kamera zamyka zaślepkę i przestaje nagrywać. Chyba, że sami zdecydujecie inaczej. Tak samo jest w nocy. Wy decydujecie, gdzie są granice prywatności.

Ustawienia prywatności aplikacja Somfy

Obustronna komunikacja z domownikami

Obecność mikrofonu i głośnika pozwala porozmawiać z kimś, kto aktualnie przebywa w domu. Zanim powiecie – hola, przecież da się to zrobić przez telefon – odpowiem tak. Chyba każdy z Was przeżył sytuację, w której ktoś tłumaczył przez telefon, w której szafce znajduje się pudełko z cukrem w kostkach (zamiast cukry wstawcie dowolną inną rzecz/produkt). Finalnie okazuje się, że Wasz rozmówca miał na myśli inną półkę w innej szafce. I gdyby widział, gdzie zaglądacie, od razu by wytłumaczył co i jak.

Gdy w kuchni znajduje się kamera, można wydawać/przyjmować klarowne i dokładne komendy opisujące położenie produktów spożywczych (lub innych). Panowie, my możemy w dodatku wystosować pytanie, czy zdaniem naszych drogich wybranek, czy możemy poczęstować się WŁAŚNIE TYM kawałkiem ciasta (podobnym do kilku innych na talerzu) i czy przypadkiem ona od wczoraj nie czeka z jego zjedzeniem.

Ocena Somfy One – czy warto ją kupić?

Oto Somfy One. Fajna, a jaka cena? Ponad 600 zł. Coooo? Za kamerę?! Tak wyglądały moje rozmowy podczas testów kamery. 600 zł to rzeczywiście sporo, lecz pamiętajcie, że za tę kwotę otrzymujecie nie tylko możliwość spoglądania na to, co dzieje się w domu. Somfy One jest jednocześnie systemem alarmowym, wyposażonym w głośną syrenę. Posiada też sensor podczerwieni, który po pierwsze inteligentnie ignoruje zwierzęta domowe, po drugie rozpoznaje, że w pomieszczeniu pojawił się ogień.

Somfy One kamera z zystemem podczerwieni

Oprócz tego ma niesamowicie rozbudowaną oraz intuicyjną w obsłudze aplikację mobilną, która pozwala stworzyć tygodniowy harmonogram prac, przypomina o potrzebie uzbrojenia alarmu, informuje o przybyciu domowników, powiadamia sąsiadów o zdarzeniu, wysyła alerty o zdarzeniu, ignorując równocześnie incydenty nieistotne.

Współpracuje ponadto z systemem Amazon Alexa (sterowanie głosem) i innymi, stając się częścią systemu inteligentnego domu. Za trochę ponad 600 zł zyskujecie naprawdę wiele.

Minusy

Plusy