Czy roleta zewnętrzna może czymkolwiek zaskoczyć? Somfy udowadnia, że może! Choć nie tyle sama roleta, ile jej silnik, będący najcichszą tego typu konstrukcją na rynku. Silnik zarządzany na 3 sposoby, w tym sterownikiem Smoove 1 RTS O/C. To wszystko daje się włączyć do rozbudowanego ekosystemu smart marki Somfy. Czas zobaczyć, jak działa w praktyce.
Rolety antywłamaniowe to wspaniała rzecz. Z dwóch powodów. Po pierwsze, zgodnie z nazwą, są antywłamaniowe i skutecznie utrudniają złodziejom wdarcie się do środka. Po drugie, stanowią barierę dla słońca, co ma szczególne znaczenie latem, w te dni, kiedy słońce demonstruje swą siłę. Zasunięte rolety chronią pokoje przed zmianą w miniaturową wersję pieca hutniczego.
Fakt, cierpią na tym rośliny, bo fotosynteza ulega przerwaniu, ale z drugiej strony nie płoną w słonecznych promieniach. Nie mówiąc już o tym, jak milutko śpi się w zaciemnionym pomieszczeniu.
Ale czy potrzebna jest roleta z silnikiem? W dodatku z inteligentnym? Przecież te podciągane ręcznie sprawdzają się równie dobrze. Owszem, o ile jesteś w domu i na bieżąco kontrolujesz ich położenie. W przeciwnym razie powrót już po godzinie 14 może przypominać wejście do piekarnika…
Tymczasem roleta zautomatyzowana sama zareaguje na zmianę temperatury we wnętrzu (w kooperacji z termostatem Somfy), opuszczając listwy do zera, by zapobiec dalszemu nagrzewaniu. Co więcej, taką roletą zarządzasz z poziomu aplikacji, opuszczając ją już po wyjściu z domu (te zabiegane poranki!), także po wyjechaniu na wyczekiwane wakacje.
Mało tego, w aplikacji zaplanujesz czas podnoszenia i otwierania, żeby imitować swą obecność albo wpuścić do środka trochę światła i wciąż cieszyć się kwiatami po powrocie. Aplikacja pozwala też zmieniać wysokość położenia rolety bez wstawania z kanapy, gdy akurat słońce weszło w okno i świeci w twarz, bądź w ekran monitora albo TV.
Inteligentny silnik do rolet wpisuje się jednocześnie w ekosystem tej marki, zarządzany aplikacją. Jedną aplikacją, do której dodajesz jedynie nowe urządzenia, na przykład głowicę termostatyczną Somfy.
Rzecz jasna w x-komie nie kupisz (jeszcze) takiego silnika, podobnie rzecz się ma z samą roletą. Żeby takie zamontować, skontaktuj się z firmą Somfy. Wiedz tylko, że rolety jako takie zamawiasz osobno, na przykład u lokalnego producenta. Somfy dostarcza silniki.
Somfy podaje, że ich smart silniki są najcichsze – uwaga – nie w Polsce, ale na rynku. Ale czy to faktycznie tak ważne? Z doświadczenia wiem, że tak. Nie wszyscy domownicy wstają o tej samej godzinie i taki łoskot podnoszonych rolet po prostu wkurza. Może też obudzić śpiące niemowlę, a każdy rodzic wie, że jak śpi, to niech śpi – budzenie niewskazane.
Silnik zamontowany w kasecie rolety Somfy rzeczywiście jest praktycznie bezgłośny. Podkreślam, mówię o samym silniku. Listwy zawsze wydają dźwięki, na to nie ma rady. Szczególnie w chwili nawijania. Towarzyszy temu lekkie terkotanie, bynajmniej nie uciążliwe i nie towarzyszy mu buczenie silnika, co przy kilku roletach w domu byłoby co najmniej irytujące.
Dla uszu szczególnie wrażliwych na hałas Somfy ma Tryb Dyskretny. Aktywujesz go zarówno sterownikiem, jak i w aplikacji. Co ciekawe, zupełnie niezależnie. Sterownik nie musi mieć przełącznika ustawionego na Tryb Dyskretny, by z niego korzystać.
Co daje Tryb Dyskretny? Tak naprawdę spowalnia pracę silnika, zatem i roleta wolniej podnosi się i opada, a to przekłada się na cichsze stukotanie listew. Przy zamkniętych oknach najpewniej nic nie zmąci snu śpiących w domu osób, a światło wleje się do wnętrza.
Myli się ten, kto uważa, że sterowanie tą roletą odbywa się tylko w czasie rzeczywistym. Często tak właśnie będzie, że sterownikiem lub aplikacją będziesz podnosić / opuszczać roletę w danej chwili.
Istnieje natomiast opcja planowania, czyli Ogólne ustawienia Świt / Zmierzch. One pozwalają zaprogramować automatyczny czas pracy rolet, co sprawdzi się w tych domach, w których np. cały wstaje o jednej porze. Rolety podniosą się, dajmy na to, punkt 6:00 i zasłonią okna o 21:00. Praktyczna rzecz.
Sterownik do inteligentnej rolety Somfy daje się przytwierdzić do ściany lub mebli. Polecam zainstalować go gdzieś, ponieważ nie ma on „plecków” i lepiej, żeby nie wypadła mu bateria, woda w środku też jest niewskazana.
Urządzenie ma kształt kwadratu o wymiarach 8 x 8 cm. Przypomina trochę przełącznik naścienny, służący do zapalania świateł w żyrandolu. Na tym podobieństwo się kończy, bo aktywacja nie następuje po fizycznym przeskoku przełącznika, ale aktywacji dotykiem w trzech miejscach:
Z boku jest jeszcze pstryczek włączający poznany już Tryb Dyskretny. Ten sprytny gadżet najprościej przytwierdzić do ściany taśmą dwustronną. Chyba że masz już w ścianie puszkę z uchwytem o kompatybilnym rozstawie.
Przyciski dotykowe reagują na delikatne dotknięcie, niemniej trzeba podnieść pośladki i udać się do aktywatora. Plusem jest zasilanie bateryjne, zatem nie ma potrzeby prowadzenia kabli, a sterownik może zagościć w pobliżu rolety.
Ja to nazywam wersją dla leniwych, choć tak naprawdę jest wersją najbardziej elastyczną. Bo tak jak wspomniałem, aplikacja TaHoma uchroni Cię przed palnięciem się w czoło otwartą ręką, bo zapomniało się zasunąć / odsunąć rolety. No i programowanie, by samoczynnie opuszczały się / podnosiły.
W aplikacji zapiszesz też położenie My. Po prostu umieść suwak na wybranej wysokości i tyle. Kliknięcie żółtego przycisku aplikacji lub środka pilota sprawi, że roleta ustawi się w określonym miejscu.
Do powyższego należy dodać łączenie innych akcesoriów Somfy w ramach jednego ekosystemu, zarządzanego jedną aplikacją. Właśnie tą, którą pobrałem przy okazji testów rolety z inteligentnym silnikiem.
Komunikację z roletą (konkretnie z jej silnikiem) i z innymi urządzeniami może się odbywać za pośrednictwem centrali TaHoma Switch. Nowej centrali o minimalistycznym designie, która praktycznie nie rzuca się w oczy. Dyskretnie pełni swą funkcję, będąc eleganckim elementem wystroju mieszkania lub domu.
Co ważne, centrala TaHoma Switch współpracuje tylko z pasmem Wi-Fi 2,4 GHz, nie ma opcji połączenia z szybkim pasmem 5 GHz. Nie jest to jednak jakaś wada. Trzeba mieć tylko świadomość takiego stanu rzeczy.
Do centrali da się przypisać codzienne scenariusze, ustawiane w aplikacji. Wtedy wystarczy nacisnąć przycisk będący pojedynczą kreską – ten może odpowiadać za scenariusze poranne. Scenariusz wieczorny aktywujesz tym drugim, z podwójną kreską.
W tych prostych gestach zawrzesz m.in. podnoszenie oraz opuszczanie rolet, lecz aplikacja daje Ci niezależne zarządzanie. Scenariusze eliminują konieczność włączania wszystkiego po kolei, nawet sięgania po smartfona, który może spoczywać na dnie torby – pod laptopem i pod drugim śniadaniem. Aplikacja powiadomi Cię też o zdarzeniu (pożarze, próbie włamania itp. – o ile masz akcesoria odpowiadające za pilnowanie takich wydarzeń).
Dla posiadaczy poprzedniej centrali mam ważną informację – do jednego konta (rozpoznawalnego po adresie e-mail) przypiszesz tylko jedną centralę. Nie ma więc opcji posiadania dwóch jednocześnie na koncie TaHoma. Poprzednią trzeba odpiąć, pamiętając, by była podłączona do prądu i do Wi-Fi. Usuń ją z listy, dopiero wtedy możesz dodać tę nową.
Jeśli pojawią się jakieś problemy, skontaktuj się z działem technicznym Somfy. Bardzo lubię z nimi rozmawiać, bo zawsze mogłem liczyć na ich pomoc. Tobie też pomogą.
Byłoby nie fair pominąć inne urządzenia Somfy, które wchodzą w skład ekosystemu firmy, a które da się połączyć z inteligentną roletą. Należy do nich m.in. termostat. Gdy temperatura w pomieszczeniu przekroczy tę zadaną, rolety mogą opuścić się samoczynnie i wnętrze przestanie się nagrzewać.
Podobnie rzecz się ma z detektorem ruchu. Gdy ten wykryje czyjąś obecność (włamywacza), aktywuje się syrena, a rolety zaczną opuszczać. Możliwości jest sporo. O wiele więcej odkryjesz już w trakcie użytkowania aplikacji.
Działanie zwykłej rolety sprowadza się de facto do wędrówki góra – dół zależnie od pory dnia oraz intensywności światła słonecznego. Pełni też funkcję antywłamaniową. Tymczasem roleta z inteligentnym silnikiem Somfy wychodzi poza ten prosty schemat, stając się częścią ekosystemu dbającego o dom.
Silnikiem sterujesz z poziomu sterownika i z aplikacji. Włączasz go do ekosystemu Somfy, aktywując wszystkie procesy (scenariusze) jednym przyciskiem na centrali TaHoma Switch – naprawdę warto ją mieć. W dodatku roleta ma najcichszy silnik w branży, który nie pobudzi domowników uciążliwym buczeniem dobiegającym zza szyby.
Roletę możesz spiąć z pomiarami termostatu i pozwolić jej działać autonomicznie, gdy zrobi się gorąco. Rzecz jasna używam stale liczby pojedynczej, niemniej nie znam nikogo, kto zamontowałby sobie tylko jedną roletę. Naturalne, że robi się to z dużo większym rozmachem, instalując takie przynajmniej od strony nasłonecznionej.
W takim przypadku pojedynczy sterownik nie sprawdzi się, dużo lepsza jest aplikacja i taką dostajesz. Intuicyjną i przejrzystą. Oczywiście zakup kilku rolet z silnikami Somfy, centralki oraz innych urządzeń wiąże się z wydatkiem, sporym wydatkiem. Niemniej inwestycja w taki sprzęt przynosi realną korzyść w postaci automatyzacji domu i zwiększenia poziomu bezpieczeństwa.
Zobacz centralę TaHoma Switch w x-komie
Na czym polega inteligencja tego silnika? Czego konkretnie uczy się ten silnik? Bo w opisie poza zwykłą automatyką nie widzę tam żadnych elementów, które by sugerowały inteligencję systemu.