Pozytywne zaskoczenie. Test i recenzja telewizora Samsung Frame Pro 65LS03FW

Po teście 65QN77F spodziewałem się, że następnym może być 65-calowy Frame Pro. Choć zawsze staram się patrzeć na nowe modele obiektywnym okiem i bez uprzedzeń, nie mogłem oprzeć się myśli, że będę testował inne stylistyczne wcielenie modelu 65QN77F. Okazało się, że pomyliłem się, ale jednocześnie miałem też sporo racji. A dlaczego — to wyjaśni Wam test i recenzja modelu 65LS03FW.

Samsung 65LS03FW to oferta dla tych, którzy szukają telewizora do zadań specjalnych. 65-calowy Frame Pro sprawdzi się najlepiej powieszony na ścianie i w takich zastosowaniach jak oglądanie telewizji, sztuki, w grach, sporcie oraz filmach SDR oglądanych w ciągu dnia.

Tak. Ten model spełni oczekiwania użytkowników, którzy szukają wiernych kolorów, ostrego obrazu w ruchu oraz matowego ekranu pozbawionego dokuczliwych odblasków.

Niewyłączalne z poziomu menu agresywne ściemnianie i rozjaśnianie całej klatki obrazu (tzw. global dimming) może nie spodobać się bardziej wymagającym użytkownikom. Ich oczekiwania spełnią wyżej pozycjonowane telewizory Mini LED marki Samsung.

O telewizorze Samsung 65LS03FW Frame Pro

Telewizory Frame są na rynku od 2017 roku, czyli od ponad 8 lat. W świecie telewizorów to niemal mała epoka, podczas której te niszowe modele okrzepły, zagospodarowując sobie solidną rynkową niszę. Ich sukces zabolał rywali do tego stopnia, że zaczęli Samsunga… naśladować. Niektórzy z nich w tym naśladownictwie tak mocno się zagalopowali, że wykorzystali (co prawda częściowo) nazwę „Frame”. Na reakcję Samsunga nie trzeba było długo czekać, a wygrany proces potwierdził, że prawa do tego znaku towarowego ma tylko i wyłącznie koreański gigant.

Pomimo wygranej Samsung postanowił ulepszyć serię Frame i w 2025 roku wprowadził modele określane mianem „Frame Pro”. Wbrew pozorom nie są one przeznaczone na rynek profesjonalny (np. do studiów filmowych), lecz — zdaniem producenta — mają wskazywać na nowe rozwiązania, które znacznie podnoszą walory techniczne nowych modeli. Aktualnie seria Frame Pro obejmuje trzy modele o przekątnych 65, 75 i 85 cali. Do testów wybraliśmy model najmniejszy i najbardziej przystępny (choć nietani).

Samsung QE65LS03FWUXXH (dalej dla uproszczenia zwany 65LS03FW) jest telewizorem LCD z ekranem o rozdzielczości 3840 × 2160 pikseli. W trakcie testu pracował pod kontrolą systemu Tizen oraz oprogramowania systemowego w wersji 1126.0. Zastosowano nową platformę sprzętową o nazwie ROSEM.

Informacje z tabliczki znamionowej:
Model QE65LS03FWUXXH
Kraj produkcji Made in Slovakia
Wersja panelu 01

Testowany egzemplarz telewizora udostępnił nam producent, za co dziękujemy.

Design

Samsung 65LS03FW ma nowoczesną i bardzo atrakcyjną stylistykę. Wykonanie jest co najmniej dobre i w pełni akceptowalne. Wyróżnikiem telewizora jest jego obudowa — nadzwyczaj smukła.

W jego konstrukcji można wyróżnić następujące cechy:

  • tylna ścianka (ze zintegrowaną pokrywą elektroniki): plastik;
  • zintegrowana z obudową ramka wokół ekranu: plastik;
  • szerokość ramki: około 12 mm;
  • nóżki: plastik;
  • rozstaw nóżek: ok. 1050 mm;
  • prześwit: b.d.;
  • gniazda: jedno z tyłu obudowy, pozostałe w module;
  • pilot: biały, ze zmniejszoną liczbą przycisków (TM2361E), zasilany z wbudowanego akumulatora.

Aby podnieść walory użytkowe nowego modelu oraz — najprawdopodobniej — aby uzasadnić dopisek „Pro”, inżynierowie wyposażyli moduł One Connect w bezprzewodowy przesył sygnału wizji i fonii do ekranu.

Parowanie modułu z ekranem, a także późniejsza obsługa, są proste, bowiem mamy do tego odpowiednie opcje w menu.

Bezprzewodowy One Connect znacznie ułatwia instalację telewizora, który wymaga tylko jednego kabla — zasilającego. Takie rozwiązanie będzie bardzo atrakcyjne dla tych, którzy nienawidzą plątaniny kabli, a chcą powiesić telewizor na ścianie.

Jakość obrazu Samsunga 65LS03FW Frame Pro

Wyświetlacz

W telewizorze zastosowano wyświetlacz LCD typu VA. Główną zaletą paneli VA jest kontrast — wyższy niż w matrycach typu IPS czy ADS.

Zgodnie z oczekiwaniami zastosowano podświetlenie krawędziowe, dzięki czemu telewizor ma naprawdę smukłą obudowę. Producent twierdzi, że użył diod Mini LED, a więc mamy tu do czynienia z pierwszym krawędziowym podświetleniem Mini LED w telewizorach marki Samsung. Sam producent określa to rozwiązanie mianem „Mini LED Slim”, czyli „smukły Mini LED”. Dodatkowo, na swojej stronie internetowej, rozszerza je dodając słowo „Quantum” (ang. kwant lub kwantowy). A zatem z technicznego punktu widzenia mamy do czynienia z rozwiązaniem identycznym jak w modelu 65QN77F.

Kolory

Odwzorowanie barw przez Samsunga 65LS03FW oceniam jako prawie bardzo dobre. Barwy wydają się subiektywnie nieprzerysowane, a przy tym atrakcyjne.

W tylko ocieplonym (tj. wykazującym nadmiar składowej czerwonej) trybie filmmaker 5735K średni błąd odwzorowania kilkudziesięciu testowych próbek barw wyniósł 3,4, a więc niewiele powyżej progu postrzegalności (3,0).

Co ciekawe, jest to wynik lepszy od modelu 65QN77F. Ponieważ mamy tu matrycę LCD typu VA, pod kątem kolory bledną — jednak w poziomie znacznie mniej niż w pionie.

Z kolei biel była czysta, jednolita i pozbawiona winietowania, co zasługuje na szczególną uwagę w przypadku telewizora z podświetleniem krawędziowym.

Szeroka paleta barw 

Samsung 65LS03FW jest w stanie wyświetlać poszerzoną paletę barw. Mierzone powierzchniowo pokrycie przestrzeni UHDA-P3 (CIExy) wyniosło 90%, co jest wynikiem dobrym.

Średni błąd odwzorowania barw w trybie HDR (przy MaxCLL=1000; MaxFALL=400 cd/m²) wyniósł 4,4, co również jest wynikiem dobrym.

Zwracam uwagę, że oba powyższe parametry są lepsze niż w modelu 65QN77F.

Czerń i kontrast

Samsung 65LS03FW ma wyświetlacz LCD typu VA, który na treściach SDR zapewnia dobrą, całkiem głęboką czerń — głębszą niż matryce ADS/IPS.

W ustawieniach fabrycznych trybu filmmaker współczynnik kontrastu ANSI wyniósł 5567:1, co jest bardzo dobrym wynikiem (i niemal identycznym jak w 65QN77F).

Fabryczny poziom czerni (opcja „szczegóły cieni”) nie był ustawiony właściwie, a wszystkie przyczerniowe detale były widoczne dopiero po korekcie „szczegółów cieni” z „0” na „4”.

Według producenta telewizor ma podświetlenie wykorzystujące diody Mini LED — jak się okazuje, w konfiguracji krawędziowej (dół ekranu). Podczas testu naliczyłem około 20 pionowych stref, które są tak kontrolowane, aby przeciętny użytkownik ich nie zauważył. Podobnie jak w 55QN77F oraz 65QN77F algorytmy sterujące podświetleniem starają się w maksymalnym stopniu ukryć te strefy i w większości wypadków im się to udaje. Pomimo tego wprawne oko je dostrzeże, zwłaszcza pod kątem, ale i tak będą one znacznie słabiej widoczne niż u koreańskiego rywala, który od lat stosuje podobne rozwiązanie.

Zasada działania stref jest niemal identyczna jak w powyższych modelach z serii QN77F. Na materiałach SDR oraz mniej wymagających treściach HDR telewizor da się oglądać ze sporą przyjemnością, czego dowodem jest nasza standardowa scena testowa HDR z filmu Zjawa (The Revenant, 2015, HDR10).

Pionowe strefy działają całkiem subtelnie i przy rozsądnym ustawieniu jasności na treściach SDR ich nie widać — no, chyba że siądziemy pod większym kątem.

Niestety, „local dimming” to nie wszystko i ten telewizor stosuje też „global dimming”, czyli ściemnianie całej ramki. Na treściach SDR albo nie jest ono w ogóle aktywne, albo działa tak łagodnie, że go nie dostrzegłem. Niestety, globalne ściemnianie na treściach HDR (na których przypominam, telewizor samoczynnie ustawia maksimum jasności) działa dość agresywnie, a niemal każda zmiana jasności sceny powoduje rozjaśnienie albo przyciemnienie całego kadru. I chociaż działanie globalnego przyciemniania jest nieco łagodniejsze niż w 65QN77F, nadal nie jest to poziom akceptowalny dla wymagających kinomanów czy wideofilów.

Ponieważ nie ma istotnej różnicy pomiędzy działaniem podświetlenia w 65LS03FW a 65QN77F, filmy pokazujące działanie globalnego wygaszania znajdziecie w recenzji modelu 65QN77F.

HDR

Samsung 65LS03FW oferuje dobre możliwości reprodukcji treści HDR, głównie ze względu na całkiem wysoką jasność. W trybie filmmaker na planszy zajmującej 10% powierzchni ekranu maksymalna luminancja wyniosła 904 cd/m² pod koniec trzyminutowego pomiaru.

To dobry rezultat — wyraźnie lepszy od tego w modelu 65QN77F.

Pełnoekranowa jasność też była wysoka, co widać na wykresie poniżej.

Użytkownik ma pewną kontrolę nad sposobem wyświetlania treści HDR, a to dzięki funkcji „mapowanie tonów HDR” (MTHDR). MTHDR ma dwie opcje — „statyczne” i „aktywne” — które priorytetyzują zachowanie oryginalnej jasności albo widoczność detali w światłach. Żadna opcja nie jest idealna, ale użytkownik może wybrać, czy chce mieć jaśniejszy obraz, czy raczej ciemniejszy, ale z lepiej widocznymi detalami w światłach.

Oczywiście jasność to nie wszystko, bowiem ważna jest też możliwość lokalizacji efektów HDR. A tutaj wyposażony w pasowo wygaszaną krawędziówkę 65LS03FW musi uznać wyższość tradycyjnych, tj. prawdziwych Mini LED-ów.

Odwzorowanie ruchu

W tej kategorii Samsung 65LS03FW mnie po prostu zachwycił.

Na 1080 testowych pionowych linii (TVL) Samsung 65LS03FW pokazał… 1080 linii. To znakomity wynik — znacznie lepszy od tego z modelu 65QN77F.

Po włączeniu opcji WRLED („wyraźny ruch LED”) telewizor również pokazał wszystkie 1080 linii, ale z pewnym echem, migotaniem i spadkiem jasności. Moim zdaniem opcji WRLED raczej nie warto włączać, no, chyba że ktoś wie, co robi i akceptuje mankamenty tego trybu.

Poniżej pozostałe uwagi na temat reprodukcji obrazów ruchomych:

  • smużenie było małe (w 55QN77F — średnie);
  • zjawisko brudnego ekranu (ang. DSE, dirty screen effect) było bardzo małe (w 65QN77F — niewidoczne);
  • kolorowe smugi (red/yellow ghosting) w ogóle nie wystąpiły;
  • układ upłynniania ruchu działał skutecznie.

No cóż, 65LS03FW oferuje świetną reprodukcję obrazów ruchomych i jak na razie jest na samym szczycie mojej prywatnej listy najlepszych telewizorów LCD do gier i do sportu.

Jakość dźwięku telewizora Samsung 65LS03FW Frame Pro

Brzmienie Samsunga 65LS03FW z jednej strony nie jest niczym szczególnym, ale z drugiej sprawdzi się przy oglądaniu wiadomości i programów publicystycznych. Do muzyki i wymagających filmów potrzebna już będzie co najmniej dobra grajbelka.

Producent podaje, że zastosowano głośniki o łącznej mocy 40 W w układzie 2.0.2. Chociaż brzmienie jest ewidentnie odchudzone i ma dość ograniczoną dynamikę, ma całkiem niezłą przestrzenność.

Użytkownik ma do swojej dyspozycji dwa fabrycznie zdefiniowane tryby: standardowy i wzmocnienie. 7-punktowy korektor dostępny jest tylko w trybie standardowym.

Funkcje smart telewizora Samsung 65LS03FW Frame Pro

Multimedia Samsunga 65LS03FW oceniam pozytywnie: aplikacji (także tych lokalnych) nie brakuje, a obsługa plików audio-wideo jest dobra. System Tizen 2025 został zaktualizowany i unowocześniony. Niektóre z wprowadzonych zmian są dość znaczne:

  • ekran główny został lekko zmodyfikowany;
  • szybkie menu zostało całkowicie zmienione i ma teraz układ pionowy, a nie poziomy — inaczej mówiąc, teraz można szybciej dostać się na jego koniec;
  • wprowadzono regulację stopnia przezroczystości menu oraz, co ważniejsze, możliwość zmiany wielkości menu; dzięki trzem rozmiarom można lepiej dopasować je do własnych upodobań (korzystałem z najmniejszego);
  • zmieniono nieco działanie funkcji wyłączania ekranu — teraz działa ona ciągle aż do odwołania;
  • niektóre funkcje przeniesiono w inne miejsca i/lub zmodyfikowano ich nazwy.

Wybór aplikacji jest co najmniej dobry; dostępne są m.in.:

  • Apple TV
  • Canal+
  • Deezer
  • Disney+
  • HBO Max
  • Netflix
  • Polsat Box Go
  • Prime Video
  • Rakuten TV
  • SkyShowTime
  • Spotify
  • TVP Sport
  • TVP VOD

Poniższych aplikacji niestety nie znaleźliśmy:

  • Filmbox+
  • Player
  • Tidal

Obsługa plików wideo stała na dobrym poziomie, choć w porównaniu do modeli z 2024 roku tizenowy odtwarzacz multimediów przestał odtwarzać pliki wmv (wmv1). Odtworzył za to avi, flv, mkv, mov, mp4, mts oraz tp.

Sztandarową cechą telewizorów Frame jest możliwość wyświetlania obrazów, grafik i innych dzieł sztuki. Jest to możliwe w specjalnym trybie pracy telewizora o nazwie „Tryb Sztuki”. Oferuje on bezpłatne i płatne dzieła sztuki. Tych pierwszych jest mniej, tych drugich — znacznie, znacznie więcej.

Płatny dostęp daje nam jednak wgląd do pełnego katalogu, w tym do dzieł takich artystów jak:

  • Van Gogh
  • Monet
  • Turner
  • Kandinsky
  • Klee
  • Gauguin
  • Vermeer
  • Botticelli
  • Brueghel
  • Haring
  • Basquiat
  • Park Seo-Bo
  • Pissarro
  • Renoir
  • René Magritte
  • … i wielu, wielu innych.

Za dostęp trzeba oczywiście zapłacić abonament: albo miesięczny, albo roczny (ten drugi wypada taniej).

Producent nie zmusza nas do kupowania kota w worku. Z dziełami możemy też zapoznać się bezpłatnie i to na dwa sposoby. Do dyspozycji mamy okres próbny, a jeżeli po nim nie zdecydujemy się na przedłużenie abonamentu, to i tak wybrane dzieło możemy w każdej chwili oglądać (tj. „wypróbować w Trybie Sztuki”) przez około 30 sekund. Dobre i to, choć moim zdaniem byłoby lepiej, gdyby producent oferował cały lub chociażby pół roku bezpłatnego dostępu do wszystkich dzieł. Kilka mięsięcy wystarczyłoby aby „rybka połknęła haczyk” i przedłużyła abonament na kolejny okres (zwłaszcza że co pewien czas Samsung dodaje nowe dzieła do sklepu Art Store).

Złącza i interfejsy

W Samsungu 65LS03FW Frame Pro znajdziecie:
HDMI 1 2.1
HDMI 2 2.1
HDMI 3 2.1 eARC
HDMI 4 2.1
microHDMI 5 2.1

Przypominam, że cztery złącza HDMI umieszczono na zewnętrznym module One Connect, a jedno HDMI (w wersji mikro) na tylnej ściance telewizora.

Pełną informację o złączach podano w specyfikacji Samsunga 65LS03FW.

Współpraca z konsolą i komputerem

Funkcje dla graczy są bogate i obejmują m.in.:

  • tryb gry (w tym AI Auto);
  • ALLM (samoczynne przełączanie się w tryb gry);
  • ultraszeroki widok w grach;
  • Game Motion Plus (upłynnianie ruchu w grach);
  • Mini Map Zoom;
  • VRR;
  • FreeSync Premium Pro;
  • dynamiczny korektor czerni;
  • obsługę HGiG.

Na sygnale 1080p/60 zmierzyliśmy input lag równy 34,9 ms.

Ta wyższa wartość opóźnienia wynika z bezprzewodowej transmisji sygnału do telewizora. Pomimo tego zapaleni gracze mogą podłączyć się do telewizora w sposób tradycyjny, tj. z pomocą kabla HDMI, choć będą musieli użyć kabla z wtyczką w wersji micro HDMI.

Konsola Xbox Series X podłączona bezprzewodowo do testowanego telewizora tak oto oceniła jego możliwości:

Podsumowanie testu Samsunga 65LS03FW Frame Pro

źródło: Samsung

Samsung 65LS03FW to udany telewizor niszowy, którego głównymi atutami są smukła, niezwykle atrakcyjna obudowa z wymiennymi ramkami oraz bezprzewodowy przesył obrazu i dźwięku. Miłośnicy sportu i gracze docenią małe smużenie i wysoką ostrość obrazów ruchomych, a zwykli użytkownicy — atrakcyjne i stosunkowo wierne barwy. Matowy ekran i wysoka jasność to z kolei ukłon w stronę korzystających z telewizora w dzień. Nie zapominajmy też o 5 gniazdach HDMI — tę zaletę ma stosunkowo niewielu rywali.

Minusy

  • niewyłączalne i agresywne ściemnianie całego kadru (HDR)
  • global dimming często pogarsza czerń na treściach HDR
  • niewyłączalny local dimming
  • gubi przyczerniowe detale (ale da się poprawić)
  • kolory bledną pod kątem
  • brzmienie nie do muzyki

Plusy

  • świetna ostrość obrazów ruchomych
  • niezła reprodukcja barw
  • bezprzewodowa transmisja wizji i fonii
  • 5 (!) złączy HDMI
  • matowy ekran
  • wysoka jasność
  • niezły kontrast natywny
  • rozbudowane multimedia (w tym Tryb Sztuki)
  • łatwa obsługa
  • smukła obudowa

Ocena redakcji

6/10
PL - Rekomendacja

W teście wykorzystano program Calman firmy Portrait Displays.