Podsumowanie recenzji Razer Orochi V2
Pozory mylą. To chyba najlepsze dwa słowa, które znajduję na podsumowanie bezprzewodowej myszki dla graczy Razer Orochi V2. Jest to mysz zupełnie nierzucająca się w oczy mimo swojej marki, acz jedna z najlepszych propozycji dla osób szukających właśnie takiej. O tym kształcie, o tym rozmiarze czy wadze. Doskonale leży w dłoni, tak samo dobrze się na niej gra.
Niewątpliwie cieszy, że Razer dorzucił do swojej oferty tego rodzaju myszkę, którą wcześniej można było nierzadko znaleźć tylko u konkurencji. Tym samym pokazał swoją klasę i doświadczenie, wyciskając z niej możliwie jak najwięcej. Jedynym brakiem myszki względem pozostałych jest rzecz typowo gamingowa – brak podświetlenia RGB, bo i tu producent miałby czym zachwycić.
Razer Orochi V2 najlepiej sprawdzi się w grach kompetytywnych, takich jak FPS-y lub MOBA, gdzie nieoceniona okaże się kompaktowość, sensor z wysoką dokładnością na poziomie 99,4 procenta oraz brak plączącego się kabla, bo zwyczajnie go nie ma. Jeżeli szukałeś właśnie czegoś takiego i jesteś osobą praworęczną, to myszka stworzona z myślą o Tobie.