Po teście 55-calowego modelu z najbardziej zaawansowanej serii telewizorów Crystal UHD czas na recenzję jego większego brata – 65-calowego modelu 65TU8502. Czy będzie taki sam jak mniejszy model? A może jednak czymś się różnią? Jeśli chcecie poznać prawdę, przeczytajcie mój test.
Samsung 65TU8502 jest telewizorem LCD z ekranem o rozdzielczości 3840 na 2160. W trakcie testu pracował pod kontrolą oprogramowania w wersji 1115. Podobnie jak model 55TU8502, również i jego testowaliśmy w sprzętowej wersji nr 1 (Version No. 01).
Identycznie jak 55TU8502, ekran modelu 65TU8502 spoczywa na centralnej podstawie, składającej się z nogi oraz plastikowo-metalowej stopy w kształcie litery „Y”. Obudowę telewizora wykonano z ciemnego tworzywa sztucznego. Jakość elementów oraz ich spasowanie można uznać za jeszcze akceptowalne, chociaż w porównaniu do mniejszego modelu z tej samej serii, nie ulega wątpliwości że obudowa dużego, bo 65-calowego 65TU8502 ma stosunkowo niską odporność na naprężenia skrętne, co dało się odczuć podczas montażu i przenoszenia telewizora. Pilota wykonano z plastiku.
Szerokość bocznego obramowania ekranu wynosi 9 mm, a szerokość samej ramki to 3 mm.
Z kolei szerokość podstawy to 87 cm.
W telewizorze zastosowano najprawdopodobniej wyświetlacz LCD typu ADS chińskiej firmy BOE (symbol własny Samsunga: 65B6AU0T). Parametry tego typu wyświetlaczy są bardzo zbliżone do paneli IPS.
Główną zaletą tego typu matryc jest lepsze odwzorowanie barw pod kątem niż w panelach typu VA. Wadą – jaśniejsza czerń i niższy kontrast.
Termogram pokazuje, że zastosowano podświetlenie krawędziowe, czego dowodem jest silna emisja ciepła od poziomego paska diod LED na dole ekranu.
Po przełączeniu się w znacznie lepszy tryb film, średni błąd odwzorowania testowej próbki kilkudziesięciu barw spadł do 4,9.
Temperatura barwowa bieli w trybie film wyniosła 7315 K – a więc więcej, niż przewiduje norma (ok. 6505 K). W praktyce oznacza to lekkie zaniebieszczenie obrazu, ale da się z tym żyć (a nawet to skalibrować).
Charakter błędów był bardzo podobny do 55TU8502. Pomimo tego subiektywnie 65TU8502 podobał mi się bardziej niż model 55-calowy. Matryce i-pe-es-opodobne dają pewną subiektywnie postrzeganą gładkość, a może nawet plastyczność czy „trójwymiarowość” obrazu, których to cech większość tańszych matryc VA niestety nie wykazuje. W trakcie testu obejrzałem kilka „ględzeń” Macieja Pertyńskiego oraz inne materiały na YouTubie i muszę przyznać, że do tego typu zastosowań 65TU8502 nadaje się dość dobrze, pod warunkiem że w oglądanych scenach jest mało czerni, kolory wypełniają cały ekran (brak pasów), no i oglądamy w ciągu dnia. Co innego po zgaszeniu świateł w pomieszczeniu.
Pod kątem w poziomie kolory tylko nieznacznie ciemnieją, nie tracąc przy tym prawie swojego nasycenia – tu jest lepiej niż w modelu 55TU8502, który ma panel typu VA.
Pokrycie przestrzeni UHDA-P3 (CIExy) wyniosło 83%, co potwierdza możliwość wyświetlania poszerzonej palety barw w materiałach HDR. Jest to jednak nieco mniej niż w 55TU8502.
Pomimo szerokiej palety, dokładność odwzorowania poszczególnych barw nie była najlepsza – błędy reprodukcji były wysokie (podobnie jak w 55TU8502).
Współczynnik kontrastu ANSI wyniósł zaledwie 1035:1, co oznacza jasną czerń w warunkach kina domowego. W połączeniu z dość wysoką nierównomiernością podświetlenia w testowanym egzemplarzu 65TU8502 nie sprawiało to, mówiąc delikatnie, najlepszego wrażenia. Zresztą niech przemówi obraz, który jest wart więcej niż tysiące słów.
Uwaga! Aby zobaczyć szczegóły, poniższe zdjęcia proszę oglądać w ciemnym pomieszczeniu i/lub przy dużej lub nawet maksymalnej jasności wyświetlacza.
Jak widać, pod względem czerni i kontrastu 65TU8502 w ciemnym pomieszczeniu nie ma się niestety czym chwalić. Sami konstruktorzy zdają sobie z tego doskonale sprawę, bowiem w modelu 65TU8502 zastosowali mocniejsze, tj. bardziej agresywne, ściemnianie całej ramki obrazu (ang. frame dimming). Pomimo tego nie jest ono aż tak bardzo agresywne jak w telewizorach tej marki sprzed kilku lat. Jak widać, Samsung potrafi wyciągać wnioski z konstruktywnej krytyki.
W ustawieniach fabrycznych trybu film telewizor gubił trochę detali, w związku z czym zalecam opcję szczegóły cieni lekko skorygować z fabrycznego „0” na „1”.
Choć ciut wyższa niż w 55TU8502, jasność nie była duża i w trybie pełnoekranowym wyniosła:
Zalecany poziom jasności do kina domowego (SDR, ok. 120 cd/m^2) zapewnia ustawienie opcji jasność na 32/50.
W trybie HDR na planszy 10% maksymalna luminancja po trzech minutach pomiaru wyniosła około 227 cd/m^2.
Krótko mówiąc, niska jasność maksymalna w trybie HDR oraz jasna czerń oznaczają, że akceptowalny HDR znajdziemy dopiero w gamie telewizorów QLED 2020. Tutaj 65TU8502 nie ma przewagi nad 55TU8502.
Pomimo zastosowania innego rodzaju matrycy niż w 55TU8502, tj. ADS, a nie VA, nadal mamy do czynienia z panelem klasy 60Hz. W związku z tym wcale się nie zdziwiłem, że ostrość obrazów ruchomych wyniosła 150 linii (na 1080 maksimum), czyli poniżej minimum pomiarowego, jakim jest 300 linii. Inaczej mówiąc, zarówno ostrość, jak i płynność ruchu była niemalże identyczna jak w 55TU8502.
To samo w kwestii brzmienia. Chociaż nie miałem okazji posłuchać ich równocześnie, od testu mniejszego 55TU8502 minęło zaledwie kilka dni i muszę przyznać, że nie zauważyłem istotnych różnic w jakości dźwięku. Oznacza to, że 65TU8502 brzmi równie dobrze i podobnie jak mniejszego brata użytkowałem go głównie w trybie dopasowującym się, który wydał mi się po prostu najlepszy.
O zmianach w systemie Tizen na rok 2020 pisałem już w teście modelu 55TU7102 i aby się nie powtarzać, tam też odsyłam wszystkich zainteresowanych.
Warto zaznaczyć, że:
Odwzorowanie ruchu oraz możliwości multimedialne 65TU8502 są identyczne jak w modelu 55TU8502. Podobnie jak bardzo niska jasność w trybie HDR. Jednakże całkowicie inny rodzaj matrycy niesie za sobą inny zestaw zalet i wad. Na plus 65TU8502 możemy policzyć lepsze odwzorowanie barw pod kątem. Z kolei minusy to, m.in.: znacznie jaśniejsza czerń, sporo niższy kontrast oraz mniejsze pokrycie szerokiej palety barw. Jak widać, 65TU8502, mimo że należy do tej samej serii modelowej, z technicznego punktu widzenia jest bardzo odmiennym telewizorem. Choć wybór zależy oczywiście od osobistych preferencji i sposobu oglądania, nie ukrywam, że model 55-calowy uważam po prostu za dużo lepszy.
W teście wykorzystano program CalMAN firmy Portrait Displays.
Dzień dobry,
Czy to ten sam model co 65TU8502U? Co oznacz literka U na końcu?
Pozdrawiam,
DA
To te same modele.
Witam. Warto kupić ten TV jeśli ma się na wydanie 3 tyś złote, czy lepiej kupić jakiś inny TV 55 z lepszymi parametrami? Pozdrawiam
kup 55 z lepszymi parametrami.
Kupilem 65 cali myslac ze to ten sam telewizor co wersja 55 z matryca VA.
Telewizor FATALNY jesli chodzi o wieczorne/nocne ogladanie. Czarny kolor nie istnieje.
Ogladanie w dzien oraz multimedia (smart TV) jak dla mnie ok.
Telewizor zwrocony do sklepu.
dziwne powinuen miec matryce va na stronie z parametrami wszystkich tv podane jest va , a chcialem kupic wiekszy i znow nie ma co az pojde sprawdzic naocznie do sklepu jaka ma matrytce
Nie wiem o co chodzi. Nie jestem daltonistą, patrzę w ekran od miesiąca i czarne jest czarne a szare jest szare. Test jak dla mnie jest jakiś lewy. Ustawienia wbrew różnej maści ekspertom (film) zrobiłem po swojemu (standard + drobne korekty) i jest super. Moim zdaniem ten test jest próbą deklasacji Samsunga na tle innych marek oczywiście dużo słabszych w tym przedziale cenowym.
Zgadzam sie. Recenzja zrobiona chyba po to aby zniechęcić do zakupu oraz do marki. Niech recenzent wskaże lepszy tv do 3000zł 65cali.
Całkowicie zgadzam się z testem. Od siebie mogę dodać że już po wyglądzie można poznać że to tani budżetowy model. Telewizor stoi na nóżce z taniego plastiku, tylna plastikowa obudowa ugina się pod wpływem nacisku a maskownica na kabel odpada.
Beznadziejny kontrast, oglądanie tego telewizora wieczorem, szczególnie kiedy na ekranie są ciemne sceny, to po prostu męczarnia. Czerni praktycznie nie ma.
Moja rada: jeśli zastanawiacie się czy kupić ten model, odradzam. Niska cena idzie tu w parze z niską jakością. Lepiej dołożyć paręset złotych i poszukać czegoś lepszego
65 cali ma taką samą płynność ruchu jak 50 i 55 cali ale tamte mają 2 punkty jeśli chodzi u użycie do sportu a ten ma 3. Czy nowsze oprogramowanie może to zmienić? Ta płynność ruchu to tylko dla obrazów z TV czy też odtwarzanych (netflix, gry , źródla zewnętrzne? )
Przepraszam za laickie pytania ale już byłem zdecydowany i trochę straciłem orientację.
Pozdrawiam
Testowany przeze mnie 65TU8502 różnił się bardzo od innych modeli z tej samej serii, a to z powodu zastosowania niskokontrastowej matrycy. Jeżeli to jednak Panu nie przeszkadza i jest Pan zdecydowany na taki właśnie rodzaj ekranu, to powinien Pan wiedzieć, że seria TU8502 nie jest najlepsza do sportu (i jest najmniej udaną serią TV Samsunga z roku 2020). Zauważalnie wyższą ostrość obrazów ruchomych mają serie TU71xx (niższa) lub seria Q6xT (QLED, wyższa). I tę ostatnią Panu szczególnie polecam. Z kolei płynność ruchu to coś zupełnie innego niż ostrość obrazów ruchomych i nie jest ona brana pod uwagę przy ocenie „przydatności do sportu”. Oceniając „przydatność do sportu” biorę pod uwagę ostrość obrazów ruchomych, smużenie, występowanie i dokuczliwość zjawiska brudnego ekranu itp. A w tych kategoriach modele z serii TU8502 były niestety wyraźnie słabsze od pozostałych Samsungów A.D. 2020.
Witam.
Czy w omawianym telewizorze jest taka sama matryca jak w w modelu UE65TU8002K
MODEL CODE: UE65TU8002KXXH
Version No: 01/UTU8000/UTU8000H-U65TH1
Ewentualnie czy jest taka recenzja i były robione testy modelu UE65TU8002K
Testowany przeze mnie 55TU8002 miał wysokokontrastową matrycę typu VA, podczas gdy 65TU8002 – niskokontrastową typu ADS. Jego recenzję znajdzie Pan tutaj >>> https://geex.x-kom.pl/recenzje/samsung-65tu8502-test-i-recenzja-wiekszego-brata-modelu-55tu8502/