Oferta telewizorów 4K firmy Samsung zaczyna się od dwóch serii: 7172 i 7192. Do testów trafił model z tej wyższej i to w rozmiarze 65-cali. Ponieważ w maju testowałem dla Was zeszłoroczny model 55CU7192 byłem ciekaw, co nowego znajdziemy w nowszym modelu. A zatem, Panie i Panowie, przed Wami test i recenzja telewizora Samsung 65DU7192.
Powolne działanie oraz brak zaawansowanych rozwiązań technicznych mogą zniechęcać niektórych użytkowników.
Seria DU7192 plasuje się na dole oferty telewizorów 4K marki Samsung, pomiędzy DU7172 a DU8002. W jej skład wchodzą modele o przekątnych 43, 50, 55, 65, 75 i 85 cali, co sprawia, że jest to jedna z najbardziej rozbudowanych serii telewizorów w gamie koreańskiego producenta.
Samsung UE65DU7192UXXH (dalej dla uproszczenia zwany 65DU7192) jest telewizorem LCD z ekranem o rozdzielczości 3840 na 2160 pikseli. W trakcie testu pracował pod kontrolą systemu Tizen oraz oprogramowania systemowego w wersji 1106.9. Zastosowano platformę sprzętową KANTSU2E.
Informacje z tabliczki znamionowej: | |
---|---|
Model | UE65DU7192UXXH |
Kraj produkcji | Made in Slovakia |
Wersja panelu | 01 |
Samsung 65DU7192 jest telewizorem o spokojnej, lecz całkiem nowoczesnej stylistyce. Jakość wykonania wydaje się być dobra – moim zdaniem zauważalnie lepsza niż serii CU7192 z roku 2023.
W konstrukcji Samsunga 65DU7192 można wyróżnić następujące cechy:
Przypominam, że w ubiegłym roku (tj. 2023) modele z serii CU7192 nie miały regulacji wysokości, a tę przydatną funkcję można było znaleźć w droższej serii CU8002. W roku 2024 nastąpiła zmiana, bowiem konstruktorzy Samsunga całkowicie przeprojektowali nóżki, korpus i tylną ściankę telewizora. Zmiany są zaiste rewolu- i rewelacyjne – oto dowód.
Na tylnej ściance (którą, notabene wykonano z lepszego plastiku niż w ubiegłym roku) mamy teraz 4 (cztery) dość szerokie gniazda.
Skoro mamy 4 gniazda, 2 nóżki i 2 pozycje dla każdej z nóżek, to ile ustawień mamy do dyspozycji. Standardowa odpowiedź brzmi: 4.
Jednakże, jeżeli zdecydujemy się na ustawienie niesymetryczne, to oczywiście liczba kombinacji wzrośnie.
Najnowsze rozwiązanie Samsunga jest niezwykle wygodne w użytkowaniu i genialne w swojej prostocie. Przyznam, że tak mi się ono spodobało, że przez kilka minut nie robiłem nic innego, tylko przekładałem nóżki – wyżej niżej, szerzej – węziej, myśląc, o tym, dlaczego nikt wcześniej nie wpadł na to znakomite rozwiązanie. Nie dość, że nie ma tu żadnych wkrętów, to producent oszczędza, bowiem nie musi ich kupować u dostawcy. A użytkownik ma spokój, bowiem przy demontażu, na przykład przy przeprowadzce, nie ma się co gubić.
Tę nieoczekiwaną zabawę z nóżkami zakończyłem konstatacją, że inżynier Samsunga, który wymyślił to rozwiązanie, to po prostu swego rodzaju geniusz. Brawo!
Termogram pokazuje, że zastosowano podświetlenie bezpośrednie, które jest tańsze od krawędziowego, które producent stosuje w niektórych wyższych seriach. Zwróćcie, proszę uwagę na dobrze widoczne trzy poziome rzędy diod LED.
Biorąc pod uwagę niską klasę i cenę urządzenia, reprodukcję kolorów na wprost ekranu w ustawieniach fabrycznych trybu filmmaker można uznać za bardzo dobrą.
W wyraźnie ocieplonym (tj. wykazującym spory niedobór składowej niebieskiej i nadmiar czerwonej) trybie filmmaker (5790K) średni błąd odwzorowania kilkudziesięciu testowych próbek barw wyniósł 2,5, a więc poniżej progu postrzegalności (3,0).
Telewizor ma duże możliwości, aby pokazywać dokładniejsze barwy, ale na przeszkodzie stoi zbytnio zażółcona biel oraz zbyt ciemna reprodukcja niektórych barw, zwłaszcza czerwonej. Sytuacji nie poprawia charakterystyka jasności, która również jest nieco zbyt ciemna. Pomimo tego barwy są przyjemne, nieprzejaskrawione, a odcienie ludzkiej skóry ̶̶ naturalne.
Pod kątem kolory bledną, ale bez tragedii. Zwracam uwagę, że poniższe zdjęcie trochę tę degradację wyolbrzymia, ale niestety nie udało mi się tego utrwalić lepiej.
Z kolei biel była generalnie jednolita na środku ekranu, lecz trochę przyciemniona przy jego brzegach i w rogach.
Dzięki matrycy LCD typu VA telewizor ma, w teorii, wszelkie predyspozycje, aby sprawdzić się w warunkach domowego kina. W praktyce jest jednak pewien szkopuł.
W trybie filmmaker współczynnik kontrastu ANSI wyniósł 4504:1, co jest dobrym wynikiem. Nasza standardowa scena testowa z filmu Zjawa (The Revenant, 2015, HDR 10) wypadła jeszcze dość dobrze, o ile pominiemy mocne przyciemnienie całej sceny oraz utratę drugo- i trzeciorzędnych ciemnych detali.
Czerń jest całkiem głęboka, ale nie zapominajmy o tym, że telewizor ściemnia obraz w ciemnych scenach. Jest to szczególnie widoczne na treściach SDR, gdzie w tle działa niewyłączalne globalne ściemnianie całego kadru (ang. global dimming). A czy to komuś przeszkadza, czy nie, jest oczywiście pytaniem, na które każdy musi odpowiedzieć sam.
Niska jasność maksymalna sprawia, że Samsung 65DU7192 nie nadaje się do krytycznego oglądu wymagających (czytaj: jasnych) treści HDR. W trybie filmmaker na planszy zajmującej 10% powierzchni ekranu maksymalna luminancja pod koniec trzyminutowego pomiaru wyniosła zaledwie 262 cd/m^2.
Luminancja była stała i niezależna od rozmiaru planszy testowej, co oznacza, że producent nie zastosował sztuczek w rodzaju chwilowego przesterowywania diod LED.
Na treściach HDR niewiele widać detali w światłach, bowiem telewizor je przepala – przynajmniej w ustawieniach fabrycznych. Sytuację łagodzi dopiero zmiana funkcji mapowanie tonów HDR z opcji „statyczne” na „aktywne”. Niestety, nie jest to w stanie skompensować niskiej jasności maksymalnej, w związku z czym telewizor do treści HDR się generalnie nie nadaje.
Reprodukcja obrazów ruchomych jest raczej typowa dla klasy budżetowej: akceptowalna, chociaż nie wybitna.
Na 1080 testowych pionowych linii (TVL) Samsung 65DU7192 pokazał tylko 150 linii. Jednakże po włączeniu opcji WRLED („wyraźny ruch LED”) rozdzielczość obrazów ruchomych rosła do 450 linii, chociaż kosztem spadku jasności obrazu.
Na szczęście telewizor zyskuje po analizie pozostałych czynników:
W sumie jest nieźle, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę brak mankamentów, które miały modele ubiegłoroczne z tej serii (CU7192).
Samsung 65DU7192 oferuje przyzwoite, całkiem mocne, chociaż mało wyrafinowane brzmienie. Do oglądania wiadomości, programów publicystycznych, a także niewymagającej muzyki może ono wystarczyć.
Telewizor wyposażono w dwa przetworniki szerokopasmowe promieniujące dźwięk do dołu. Według producenta moc głośników zainstalowanych w telewizorze to 20 W.
W subiektywnej ocenie bas jest jednak całkiem niezły i dobrze podkreśla linię melodyczną utworu. Z drugiej strony jest niemalże jednonutowy i brak mu artykulacji i rozciągnięcia. Pomimo tego 65DU7192 gra moim zdaniem mocniej od smuklaków z wyższych serii (Q6x, Q7) tego samego producenta.
Do dyspozycji użytkownika są trzy fabrycznie zdefiniowane tryby: standardowy, dopasowujący się oraz wzmocnienie. 7-punktowy korektor dostępny jest tylko w trybie standardowym.
Multimedia Samsung 65DU7192 oceniam pozytywnie, głównie ze względu na spory wybór aplikacji. Tych najważniejszych nie brakuje:
Niestety zabrakło dwóch aplikacji, które były w poprzednikach z serii CU7192 z roku 2023, tj:
Obsługa plików wideo stała na dobrym poziomie – telewizor odtworzył prawie wszystkie testowe pliki z USB (w tym avi, flv, mkv, mov, mp4, mts, tp i wmv).
W Samsungu 65DU7192 znajdziecie: | |
---|---|
HDMI 1 | 2.0 |
HDMI 2 | 2.0 |
HDMI 3 | 2.0 eARC |
Pełną listę złączy podano w specyfikacji Samsung 65DU7192.
Funkcje dla graczy są raczej podstawowe, tj.:
Opóźnienie sygnału w grach było bardzo niskie: na sygnale 1080p/60 zmierzyliśmy input lag równy zaledwie 9,2 ms.
W teście wykorzystano program Calman firmy Portrait Displays.
Witam panie Tomaszu, czy ma pan w planach testować Philips pml 9019, lub Panasonic w93a,w90a, w95a.
Bardzo bym chciał przetestować ww. modele, ale z tego co wiem, szanse są niestety nikłe. No chyba że dostępność ww. modeli ulegnie diametralnej zmianie.
Panie Tomaszu, czy test nowego LG 65 qned 91t mini LED , jest w planach
Wiem już na 100%, że producent nie ma go wśród tzw. „egzemplarzy dziennikarskich”. W związku z tym, będziemy musieli go zdobyć z innego źródła. Moim zdaniem szanse są niewielkie, ale zobaczę, co da się zrobić. Prywatnie też chciałbym go przetestować.