Jeszcze kilka lat temu wybór telefonu był znacznie prostszy. Teraz, biorąc pod uwagę duże zmiany cen, nowe marki co chwilę pokazujące się na rynku, naszpikowanie smartfonów różnymi technologiami i pogoń za najwydajniejszymi podzespołami wybór idealnego modelu potrafi być naprawdę ciężki.
Czego więc oczekuję od smartfona? Moja lista #musthave zawiera takie pozycje:
- wydajne podzespoły, które będą wciąż wystarczające za kilka lat
- możliwie jak najmniej zaśmiecony i responsywny system operacyjny
- przyzwoita bateria, zdolna wytrzymać cały dzień intensywnego użytkowania
- dobry, czytelny ekran
- szybkie ładowanie
- dobre aparaty, potrafiące robić zdjęcia w wysokiej rozdzielczości
- obiektyw szerokokątny
- NFC
- atrakcyjna cena (najlepiej poniżej 2000 zł)
Jak widzisz, lista ta jest dość długa i w zasadzie wszystkie wymienione na niej punkty spełniałyby najnowsze flagowce, od Samsunga Galaxy S20 aż po OnePlusa 8 Pro. Problem pojawia się jednak przy ostatnim punkcie. Bo jak znaleźć wszystkie te dobrocia upakowane w telefonie do 2000 zł? Okazuje się, że to i (o dziwo) jeszcze więcej zaoferował mi Realme X2 Pro.
Początkowo zakładałem zakup OnePlusa 7T bądź zeszłorocznego modelu 7 Pro. Odstraszała mnie jednak ich cena i brak możliwości rozbudowy pamięci przy pomocy karty microSD, a także brak mini jack’a. Telefony te jednak rysowały się jako wybór niemal idealny, dzięki systemowi operacyjnemu OxygenOS, aż do momentu pojawienia się Realme na polskim rynku.
Przeglądając pierwsze modele tej marki, które swoją drogą wyszły jedynie na chińskim rynku, nie byłem do nich zbytnio przekonany. Cukierkowo wyglądający system i typowe dla tego regionu przywiązanie do upiększania w aparacie przednim czy raczej średnio/nisko półkowe podzespoły nie przykuły mojej uwagi.
Flagowa specyfikacja Realme X2 Pro
Pierwsze recenzje Realme X2 Pro okazały się jednak bardzo pozytywne i wszyscy zgodnie twierdzili, że może to być nowy bardzo poważny konkurent na rynku „budżetowych” flagowców. Głównym minusem był jednak Color OS, czyli system popełniający te same błędy, co MIUI i EMUI lata temu. Wszędobylskie kolory tęczy, „słitaśne” ikonki i mocno zmodyfikowana belka powiadomień nie były czymś, czego pragnąłem. Na początku marca tego roku wyszła jednak nowa wersja systemu, nazwana realme UI, przynosząca Androida w wersji 10 i zupełnie przemodelowaną szatę graficzną. I tutaj testerzy byli znów zadowoleni.
Posiadam ten smartfon od kilku dni i oceniam go bardzo dobrze.
Piekielnie szybki procesor S855 plus
,mega przyjemny w codziennym użytkowaniu wyświetlacz 90hz , o dużej jasności, i ta superszybka ładowarka 50w (0-100 % w 30 minut!!!) to główne zalety.
Do tego ładny design i naprawdę porządne zdjęcia dopełniają całości.
Minusy to bateria która „znika” dość szybko (ale coś za coś…), i ciche brzmienie na słuchawkach (czepiam się na siłę).
Naprawdę polecam, za te pieniądze nie ma szybszego telefonu.
Zgodzę się w 100%. Bateria mogłaby być wydajniejsza, ale taki jej urok przy odświeżaniu 90 Hz. To naprawdę świetny sprzęt za rozsądne pieniądze.