Recenzja Redmi Note 13. Budżetowy król w nowej szacie

Trudno wyobrazić sobie życie bez smartfona, ale też nie każdy potrzebuje sprzętu z wysokiej półki za kilka tysięcy złotych. Propozycją dla tych, którym wystarczy tańszy telefon, jest Redmi Note 13. Czy z powodzeniem zaspokoi podstawowe potrzeby użytkowników? Sprawdź recenzję nowej odsłony budżetowego króla – Redmi Note 13.

Redmi Note 13 to bardzo dobry smartfon dla osób, które potrzebują dobrze działających podstawowych funkcji - rozmów telefonicznych, przesyłania wiadomości i przeglądania mediów społecznościowych.

Tak, jeśli szukasz smartfona za około 1000 złotych. Otrzymujesz sprzęt z dobrą baterią, ładnym ekranem, NFC i niezłym aparatem do zdjęć dziennych.

Najsłabiej wypadają zdjęcia nocne. Ale trzeba zaznaczyć, że nie jest to smartfon fotograficzny.

Redmi Note 13 – najtańszy w swojej rodzinie

Redmi Note 13 to jeden z pięciu smartfonów w nowej serii budżetowców od Xiaomi.

Na dobrą sprawę jest to najbardziej uboga wersja, ale z drugiej strony zaś najtańsza i skierowana do osób, które potrzebują smartfona do najbardziej podstawowych zadań – zadzwonić, korzystać z komunikatorów, przeglądnąć fejsbuczka i od czasu do czasu pstryknąć fotkę. Jednocześnie nie chcą głęboko sięgać do kieszeni.

Inne modele z tej serii to: Redmi Note 13 5G, Redmi Note 13 Pro, Redmi Note 13 Pro 5G, Redmi Note 13 Pro+. Moim zdaniem Xiaomi troszkę namieszało – teoretycznie cała seria jest tym samym skierowana do większej grupy odbiorców, ale można się pogubić, co jest dla kogo. W tym artykule mamy natomiast do czynienia z najtańszym urządzeniem i to na nim się skupimy.

W recenzji Redmi Note 13 kluczowe będzie, by ocenić to urządzenie przez pryzmat ceny. Na wiele rzeczy postaram się przymknąć oko i odpowiem na pytanie, czy jest to dobry, budżetowy smartfon.

Jeśli właśnie zastanawiasz się, czy warto wyłożyć nieco ponad tysiąc złotych na Redmi Note 13, recenzja rozwieje Twoje wątpliwości.

Unboxing. Co w zestawie z Redmi Note 13?

Jak to w recenzji bywa – trzeba zacząć od unboxingu. W zestawie z Redmi Note 13, oprócz samego smartfona, znajdziemy ładowarkę, kabel oraz etui. Jest więc wszystko to, co niezbędne i nie trzeba dokupywać akcesoriów, jak to ma miejsce w przypadku innych producentów.

Wspomniane etui to matowy silikon – jest przyjemne w dotyku i nie zbiera zabrudzeń tak, jak śliskie i przezroczyste odpowiedniki. Za to mały plusik.

xiaomi redmi note 13 zestaw

Budowa i łączność. Jak to mawia młodzież: „zwyklak”

Do testów otrzymałem model w kolorze czarnym, a co za tym idzie – niczym się nie wyróżnia i nic w nim nie przeszkadza. Płaska ramka oraz tylny panel wykonane są z plastiku, przy czym plecki świecące, a więc chętnie zbierają odciski palców i zabrudzenia (co widać na zdjęciach, telefon czysty jest tylko raz – po wyjęciu z pudełka). Ale tutaj sprawę całkowicie załatwia założenie ładnego, jak już wspomniałem, etui. Zresztą to podstawa, żeby zwiększyć ochronę smartfona przed ewentualnym spotkaniem z płytą chodnikową.

Obiektywy na tylnym panelu umieszczone są poniekąd osobno, a nie na tzw. wysepce. Akurat lubię ten zabieg, bo dodaje smartfonowi minimalizmu. A z wyglądem wysp bywa różnie – niektórzy inspirują się np. płytami indukcyjnymi.

Łączność przewodowa i bezprzewodowa

Na prawym boku urządzenia umieszczone są przyciski sterowania głośnością oraz główny. Na dolnej krawędzi znajduje się port USB-C, głośnik oraz slot SIM w konfiguracji: 2 x nanoSIM lub 1 x nanoSIM + karta pamięci microSD.

W kwestii łączności trzeba podkreślić, że jest to smartfon, który obsługuje standard sieci 4G LTE. Gdyby komuś z Was zależało na 5G musi sięgnąć po inny model z tej serii, który obsługuje nowszą generację. Note 13 ma za to NFC, a więc zapłacicie nim zbliżeniowo. Jest też oczywiście Bluetooth oraz Wi-Fi, a więc połączycie smartfona np. ze słuchawkami czy domową siecią bezprzewodową.

Jeśli korzystacie na co dzień ze słuchawek przewodowych, podłączycie je bez problemu do smartfona, ponieważ na górnej krawędzi ma on gniazdo mini-jack.

Gabaryty, wodoodporność

Redmi Note 13 waży 189 gramów, a więc mieści się w mojej granicy (którą jest 200 g), powyżej której wagowo smartfony klasyfikuję jako cegły. Ten do nich nie należy. Dość przyjemnie leży w dłoni i myślę, że większość użytkowników nie będzie narzekać na gabaryty.

Testowany sprzęt ma też certyfikat wodoodporności i pyłoszczelności IP54, a więc jest to w zasadzie zabezpieczenie przed zachlapaniem. Ewentualna kąpiel może skończyć się źle.

redmi note 13 w etui
Redmi Note 13 w etui

Biometria

Czytnik linii papilarnych umieszczony jest w ekranie, ale, moim zdaniem, trochę za nisko. Gdyby umiejscowić go wyżej, łatwiej byłoby trafić w niego kciukiem. Działa różnie – raz bez problemu rozpoznaje odcisk palca, a raz trzeba przyłożyć palec ponownie. To raczej kwestia tego, że trzeba dokładnie przyłożyć palec do sensora. W niektórych smartfonach wystarczy tylko wykryć opuszek i już smartfon odblokowany.

W kwestii biometrii alternatywnie możecie użyć odblokowywania twarzą. Ale to mało bezpieczne rozwiązanie. Lepiej korzystać z odcisku.

Ekran i głośniki w Redmi Note 13

Ekran to całkiem mocna strona Redmi Note 13. Jest to 6,67-calowy AMOLED o rozdzielczości FHD+ (2400 x 1080 px) z maksymalnym odświeżaniem 120 Hz. Ramki wokół wyświetlacza są dość wąskie, a dzięki temu sam panel zajmuje 89% frontu. Za ochronę ekranu odpowiada szkło Corning Gorilla Glass 3. Jest to obecnie jeden z najtańszych smartfonów, które oferują AMOLED-a oraz wysokie odświeżanie, ale trzeba też zaznaczyć, że już poprzednia generacja to oferowała.

Przekuwając teorię w praktykę – z ekranu, w ogólnym rozrachunku, korzysta się dobrze. Jednak zacznę od tego, co czasami przeszkadzało – responsywność wyświetlacza. Nie zawsze odpowiednio reagował na dotyk. Czasem dane miejsce na ekranie musiałem dotknąć 2-3 razy, nim smartfon wykrył ten gest. I zaznaczam, że nie jest to kwestia ogólnej wydajności urządzenia (o czym w dalszej części tekstu), ale samej reakcji panelu.

A teraz pozytywne aspekty omawianego ekranu. Maksymalna jasność na poziomie 1800 nitów daje radę nawet w słoneczne dni. Nie zmierzyłem, jaka jest rzeczywista jasność szczytowa, ponieważ nie dysponuję odpowiednim do tego sprzętem, ale na spacerze w słoneczny dzień spokojnie można odpisywać na wiadomości i nie trzeba w tym celu zasłaniać dłonią ekranu. Przez niemal cały czas trwania testów korzystałem z automatycznej jasności i uważam, że smartfon dobrze reguluje podświetlenie ekranu w zależności od oświetlenia z zewnątrz.

redmi note 13 ekran

Warto też wejść sobie w opcje i ustawić odświeżanie na 120 Hz. Interfejs działa wtedy płynniej. Nie jest to funkcja, która przyspiesza działanie sprzętu, ale wrażenia z użytkowania są zdecydowanie lepsze. Natomiast wpływa to nieco na szybsze zużycie baterii.

W ustawieniach wyświetlacza znajdziemy najbardziej podstawowe opcje. Możliwość przełączania na tryb ciemny lub tryb czytania (w celu ochrony wzroku), zmianę schematu kolorów, dostosowanie koloru i rozmiaru czcionki, a także wspomniane już poziom jasności i częstotliwość odświeżania.

Na ekranie fabrycznie naklejona jest folia. Mniej więcej po dwóch dniach było na niej już bardzo dużo śladów użytkowania. Po niemal dwóch tygodniach, przez które to testowałem smartfona, folia nadawała się już raczej do wymiany. A z pewnością stwierdzą tak osoby, które są na podobnym stopniu pedantyzmu, co ja. Jest to typowa folia, która na początku ma wspomóc ochronę ekranu, ale później lepiej nakleić konkretne szkło.

Wydajność i system. Jak korzysta się z Redmi Note 13?

Redmi Note 13 działa na Snapdragonie 685. Procesor ten wspierany jest przez 6 lub 8 GB pamięci RAM (LPDDR4X). W zależności od modelu dostajemy 128 GB lub 256 GB pamięci na dane (UFS 2.2).

I jak to przekłada się na codzienne korzystanie ze smartfonu? Zacznijmy od tego, że warto zaktualizować Note’a do najnowszej wersji systemu, bo optymalizuje to nieco wydajność. I faktycznie jest trochę lepiej. Ale mimo to rewelacji nie ma.

Aplikacje potrzebują chwili, by się uruchomić, a ponadto przycinki zdarzają się bardzo często. Zaś nie ma się czemu dziwić, Snapdragon 685 to nie demon szybkości. Jest to telefon budżetowy, a więc nie mogę wymagać od niego tego, czego oczekuję od kilka razy droższych urządzeń. Najważniejsze, że z Redmi Note 13 da się w miarę komfortowo korzystać, ale po prostu trzeba przyzwyczaić się do tego, że nic nie dzieje się ekspresowo.

Natomiast trzeba też pamiętać, że jest to opinia po dwóch tygodniach testów, kiedy jeszcze system jest czysty. Obstawiam, że z każdym miesiącem będzie nieco zwalniał i po jakimś czasie zbawienny będzie reset. Taki to urok budżetowych smartfonów i wolniejszych pamięci, które się w nich montuje.

Z redaktorskiego obowiązku pozostawiam jeszcze wyniki benchmarków. Gdyby ktoś chciał zagłębić się do świata cyferek.

Interfejs i system

Redmi Note 13 korzysta z Androida 13 oraz nakładki MIUI 14. Jest to więc dobrze znane oprogramowanie. Kiedyś byłem dużym fanem nakładki MIUI, ale teraz z każdym testowanym telefonem widzę, że preinstalowanych jest w niej dużo śmieci – aplikacji, z których większość nie skorzysta. Dlatego warto na początku zwrócić uwagę na to, co jest Wam potrzebne, a co nie. Budżetowe smartfony mają to do siebie, że lepiej trzymać w nich jak najmniej niepotrzebnych apek czy plików. Realnie może to wpłynąć na komfort korzystania ze sprzętu.

Plusem nakładki jest zaś łatwe parowanie smartfona z inteligentnymi urządzeniami od Xiaomi. Więc jeśli macie w domu żarówki, czujniki, oczyszczacze powietrza, kamery czy inne inteligentne urządzenia tego producenta, bez problemu po kilku krokach połączycie ze sobą sprzęt.

Niestety trudno powiedzieć, kiedy Redmi Note 13 otrzyma aktualizację do Androida 14 i nowej nakładki HyperOS. Wiemy natomiast, że smartfon otrzyma trzy aktualizacje systemu oraz cztery lata aktualizacji zabezpieczeń. Długość wsparcia jest więc dobra, ale zobaczymy, jak wypadnie to w praktyce, czyli kiedy przyjdzie nowy soft.

Bateria i ładowanie

Redmi Note 13 ma baterię o pojemności 5000 mAh. W ostatnich latach jest to standard i zbliżoną wartość ma większość smartfonów. Jak przekłada się to na czas pracy w przypadku konkretnie tego modelu?

Bateria to bardzo mocna strona Redmi Note 13 i pokuszę się nawet o stwierdzenie, że jest to coś, co tego smartfona wyróżnia. W cyklu mieszanym osiągałem zwykle około 10-11 godzin na włączonym ekranie. A to prawie dwa razy więcej niż modele topowe. Wydajność jest mniejsza, ale czas pracy baterii dłuższy. Kto nie nadużywa korzystania ze smartfona, Note’a 13 będzie ładować co 2-3 dni.

W ustawieniach baterii da się dodatkowo wybrać tryby, które mogą oszczędzić zużycie. Standardowo smartfon pracuje w trybie zrównoważonym. Oszczędzanie baterii ogranicza aktywność aplikacji systemowych, zamraża apki w tle, czyści pliki cookie, kiedy urządzenie jest zablokowane i wyłącza inne funkcje, które lubią zjadać energię np. synchronizację. Ultra oszczędzanie baterii ogranicza większość funkcji i zmniejsza wydajność smartfona. Pozostawia tylko podstawowe funkcje – połączenia, SMS-y.

Warto pozostawić włączoną funkcję ochrony ładowania w nocy, by spowolnić starzenie się baterii. A z reguły to właśnie na noc zostawiamy smartfona pod kablem. Z drugiej strony można też włączyć przyspieszone ładowanie, które działa, gdy ekran jest wyłączony a bateria słaba. Przyda się, kiedy na szybko trzeba uzupełnić energię.

Dołączona do zestawu ładowarka o mocy 33 W ładuje smartfona do pełna w nieco ponad godzinę i 10 minut (do 50% w 30 minut). Czas jest więc niezły, chociaż Chińczycy lubią oferować więcej. Natomiast taka szybkość ładowania sprzyja żywotności baterii.

Aparaty. Co potrafi Redmi Note 13?

Zawsze jestem ciekaw, jak tańsze smartfony radzą sobie ze zdjęciami. Bo nie ma co ukrywać – nie są smartfonami fotograficznymi. Ale jednak jakieś sensory mają i fajnie, gdyby przydały się do zrobienia kilku fotek z wakacji. W przypadku Redmi Note 13 są to:

  • obiektyw główny – Samsung S5KHM3 | 108 Mpix | f/1.7 | 1/1.67” | 0.64µm | PDAF
  • obiektyw szerokokątny – 8 Mpix | f/2.2
  • czujnik głębi – 2 Mpix | f/2.4
  • aparat przedni – Omnivision OV16A1Q | 16 Mpix | f/2.4

W skrócie ze specyfikacji wynika, że główny powinien oferować poprawne zdjęcia, jak na tę półkę cenową. Aparat przedni najwyżej przeciętne, a obiektyw szerokokątny to tylko wypełniacz. Podobnie zresztą jak czujnik głębi, który teoretycznie ma być swego rodzaju pomocnikiem (ale nie będę tutaj rozwodził się nad funkcją i sensownością montowania tego sensora).

Jakie jest moje zdanie na temat możliwości fotograficznych Xiaomi Redmi Note 13? Zdjęcie robione głównym obiektywem za dnia wyglądają nieźle. Całkiem dobrze jest ze szczegółowością, nie ma jakiejś ogromnej ilości szumów. Natomiast odnoszę wrażenie, że fotki są nieco wyblakłe. Brakuje mi lepszego odwzorowania kolorów. Nieco więcej można zyskać przełączając się na tryb 108 Mpix, ale to nie tak, że da się wtedy zrobić foty idealne do postprodukcji – brakuje do tego bardzo dużo. Zdjęcia w trybie nocnym są raczej kiepskie – prześwietlone i często rozmazane. Ale czasem uda zrobić się coś lepiej, to loteria.

Obiektyw szerokokątny, wbrew mojej wcześniejszej teorii, nie wypada aż tak źle. Jasne, nie oferuje tego samego, co główne oczko, ale nie jest to tragizm. Przeszkadzać mogą szczególnie duże zniekształcenia i rozmycia w rogach kadru. Brak tutaj też trybu nocnego, a więc po zmroku pozostaje tylko główny obiektyw.

W Note 13 nie mamy teleobiektywu, a więc zoom jest jedynie cyfrowy. W dwóch słowach – nie polecam. Jakieś delikatne przybliżenie nie jest tragiczne, ale wyższe ogromnie tracą na jakości. Ale też nie jest to niczym dziwnym – wiemy, z czym mamy do czynienia.

Aparatem przednim da się zrobić całkiem niezłe selfie, jeśli jesteście dobrze oświetleni. Na ekranie smartfona zdjęcia robione przednim oczkiem wyglądają nieźle, ale jeśli przybliżyć je bardziej, od razu widać jakościowe niedoskonałości. Przednie oczko nie obsługuje dedykowanego trybu nocnego.

Stabilizacja obrazu podczas nagrywania wideo pozostawia sporo do życzenia. Nie ma w tym nic dziwnego, w końcu to budżetowe aparaty, ale mimo wszystko trudno będzie nagrać dobry film w ruchu.

Przejdźmy do przykładowych fotek i filmów, byście sami mogli zdecydować, czy możliwości fotograficzne Redmi Note 13 Wam odpowiadają.

Obiektyw główny

Zdjęcia nocne

Zoom

Obiektyw szerokokątny

Obiektyw do selfie

Wideo

Kompromisów nie brakuje, ale to przecież budżetowe królestwo. Podsumowanie recenzji

Redmi Note 13 to typowy budżetowiec, który ma zaspokoić najbardziej podstawowe potrzeby użytkownika. Trudno jest mi powiedzieć, jak wypada w porównaniu do pozostałych smartfonów serii (bo nie miałem okazji ich zestawić ze sobą), ale jeśli wziąć pod uwagę inne telefony w zbliżonej cenie, Note 13 wypada nieźle. Kompromisów jest sporo, bo trudno ich uniknąć w tym segmencie, ale jest też kilka kwestii, które warto wyróżnić.

Redmi Note 13 wygląda ładnie, a chcę to podkreślić dlatego, że o wielu tanich smartfonach nie da się powiedzieć tego samego. Zestaw ze smartfonem jest kompletny, bo dostajemy ładowarkę i etui. Mocną stroną jest bateria, ponieważ nie trzeba jej ładować codziennie. Chcę wyróżnić też ekran ze względu na jasność i odświeżanie 120 Hz, ale też, jak wspomniałem w głównej części tekstu, momentami przeszkadzała mi jego responsywność. Fotki robione głównym i przednim aparatem w ciągu dnia odpowiadają cenie urządzenia. Jest też NFC do płatności zbliżeniowych, a nieraz tego brakuje w tym segmencie. Poza tym nie zabrakło złącza słuchawkowego czy slotu na kartę pamięci.

Słabsze strony są, to oczywiste, ale wynikają bardziej ze wspomnianych kompromisów niż jakiegoś niedopracowania. Natomiast jeśli mam wskazać coś, co przeszkadza, to wydajność. Choć to pewnie w większości moje subiektywne odczucie spowodowane korzystaniem z szybszego urządzenia na co dzień. No i zdjęcia nocne, które według mnie, wypadają słabiutko i akurat tutaj mogłoby być trochę lepiej.

Gdyby Redmi Note 13 kosztował w standardowej cenie równo 1000 zł, dałbym ocenę o punkt wyżej. Natomiast jeśli upolujecie go w jakiejś promocji, która będzie zbliżona do tej kwoty, smartfon w pełni spłaci się tym, co oferuje. Moim zdaniem jest to jeden z tych budżetowców, które warto brać pod uwagę.

Minusy

  • słabe zdjęcia w trybie nocnym
  • sporo niepotrzebnych aplikacji instalowanych fabrycznie
  • brak informacji o aktualizacji do HyperOS

Plusy

  • bardzo dobry czas pracy baterii na jednym ładowaniu
  • kompletny zestaw z ładowarką i etui
  • jasny ekran ze 120-hercowym odświeżaniem
  • niezłe zdjęcia robione głównym i przednim aparatem w dobrym oświetleniu
  • ładny design
  • NFC
  • złącze słuchawkowe

Ocena

7/10