Podzespoły Surface Studio 2 2019
Największy, zaraz po cenie, zarzut wobec Surface Studio 2, dotyczy komponentów. Że nie najnowsze, że tylko 4-rdzenowy i7-7820HQ, i że tylko GeForce GTX 1070 z pamięcią VRAM 8 GB. Fakt, szczyt współczesnej technologii to to nie jest, natomiast Microsoft konstruował swoje urządzenie w roku 2018, kiedy nie było innych podzespołów niż wyżej wymienione.
Mimo wszystko całość, do której doliczyć muszę jeszcze 32 GB pamięci RAM (DDR4 2400 MHz) oraz dysk SSD SATA 1TB, działa tak pięknie i zgrabnie, jak doskonale zgrana orkiestra. Osobiście znam ludzi mających skrzynki na podzespołach jeszcze wcześniejszych generacji i nie widzą oni potrzeby wymiany, np. grafiki na serię RTX.
Uważam, że zarzuty o nie najnowszej konfiguracji dałoby się obalić, gdyby nie to, że komponenty są wlutowane na stałe, jak ma to z resztą miejsce w całej rodzinie Microsoft Surface. Ta zgrabna, kompaktowa stopka i zarazem stacja robocza, stanowi zamknięty element układanki.
Jedyne otwory są otworami wentylacyjnymi (skądinąd sam system chłodzący pracuje skutecznie, a do tego na akceptowalnym poziomie głośności). Nie ma możliwości ingerencji w konfig Surface Studio 2. Nie ma możliwości wymiany komponentów na inne – czytajcie – nowocześniejsze.
Te zaimplementowane nie dają oczywiście najmniejszego powodu do wstydu. Użytkownicy wymagają jednak, aby w urządzeniu z najwyższej półki znalazły się najmocniejsze komponenty. Pytanie tylko, czy rozumieją, że wtedy zmianie uległaby także cena?